Autor Wątek: Mourtun wraca do Shani podejście drugie, czyli jak driady odczuły wojnę.  (Przeczytany 4678 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Nazwa wyprawy: Mourtun wraca do Shani podejście drugie, czyli jak driady odczuły wojnę.
Prowadzący wyprawę: Rodred
Wymaganie do uczestnictwa w wyprawie: Zgoda prowadzącego.
Uczestnicy: [member=26190]Mourtun[/member].

Opatulony w nowe ciepłe ubranie niziołek, siedząc przy kominku z kubkiem ciepłej kawy przypomniał sobie o Shani. Biednej driadzie którą zostawił w lesie na pastwę demonów. Teraz, w trakcie ciężkiej zimy poczuł się zobowiązany sprawdzić przynajmniej czy ona żyje...

Offline Mourtun

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja: 375
    • Karta postaci

Odp: Mourtun wraca do Shani podejście drugie, czyli jak driady odczuły wojnę.
« Odpowiedź #1 dnia: 15 Sierpień 2016, 20:41:34 »
Shani, jedyna osoba która teraz mu pozostała, został sam, porzucony w tym ciężkim świecie przez swoich mistrzów, wyrzucony z paktu po jego rozpadzie. Nie miał tutaj nikogo poza samym sobą, swoim domem i zielnikiem. Podczas wojny chował się w domu jak szczur gdyż wiedział że nie może nic zrobić, że nie może nikogo obronić.
Znając jedno zaklęcie i potrafiąc walczyć w stopniu naprawdę amatorskim dwoma broniami nie zdołałby nikomu pomóc, sam by zginął.
Teraz, gdy bitewny kurz opadł a ludzie zbierają i palą szczątki pokonanych w tajemniczy sposób potworów mógł wybrać się w las i odszukać jego przyjaciółkę. Osobę której obiecał że wróci. Wiedział że jeżeli ona zginęła on też już nie będzie miał co robić na tym świecie.
Postawił sobie wysoką poprzeczkę gdyż Hemis nigdy nie było specjalnie bezpieczne ani wygodne do podróży. ÂŚnieg po pas gdzie nie gdzie, zimno i niebezpiecznie gdyż głodne potwory atakują na traktach...
Niziołek zajrzał do mieszka, nie miał za wiele pieniędzy, nie całe 200 grzywien, poprawił swoje bronie przy pasie, zakrył dobrze roślinną nogę by nikt jej nie widział i wyszedł z domu przekręcając za sobą zamek w drzwiach - kierując się w stronę bramy miejskiej.
Tym razem nie chciał dać się porwać tak jak ostatnim razem gdy ledwo uciekł z tego podejrzanego miasta...

Forum Tawerny Gothic

Odp: Mourtun wraca do Shani podejście drugie, czyli jak driady odczuły wojnę.
« Odpowiedź #1 dnia: 15 Sierpień 2016, 20:41:34 »

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Mourtun wraca do Shani podejście drugie, czyli jak driady odczuły wojnę.
« Odpowiedź #2 dnia: 15 Sierpień 2016, 21:06:25 »
Przy brami strażnik poświecił ci latarnią w twarz, coś poburczał pod nosem narzekając i poprzez śnieg, uchylili bramę na tyle, że wydostałeś się na zewnątrz. Do lasów Shani jednak jest daleka droga, a w tym zimnie będzie się szło co najmniej dwa razy tyle... Jeżeli nic niziołka nie zeżre.

Offline Mourtun

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja: 375
    • Karta postaci

Odp: Mourtun wraca do Shani podejście drugie, czyli jak driady odczuły wojnę.
« Odpowiedź #3 dnia: 15 Sierpień 2016, 21:19:09 »
Niziołek zignorował zaś strażnika zrzędzącego na warcie, gdyż wiedział że swoje obowiązki musi wypełniać tak więc nie powinien marudzić.
Przeszedł przez bramę uważając by mu kraty nie spadły na plecy po czym skierował się na w miarę odśnieżony przez konie i wozy trakt.
Traktem tym parł przed siebie idąc w znane mu strony ciesząc się że chociaż światła księżyca mu przyświecają.

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Mourtun wraca do Shani podejście drugie, czyli jak driady odczuły wojnę.
« Odpowiedź #4 dnia: 15 Sierpień 2016, 23:38:44 »
1. Podróż.


Dzień... o ile można to tak nazwać, był bardzo chłodny. Wiatr, jak na przekór wiał prosto w twarz. Po trzeciej godzinie marszu niziołek był już wyczerpany. Nie przypominał sobie by w najbliższym czasie miał spotkać jakąś gospodę. Przecież nie był tak daleko od miasta.

Wojna i hemis odcisnęła się nie tylko na humanoidach. Jak na potwierdzenie w oddali dało się słyszeć wycie wygłodzonych wilków rozpoczynających polowanie. Hemis na Valfden był idealną porą dla drapieżników. Szelest liści towarzyszył ci od dłuższego czasu, ale wydaje ci się, że z prawej coś zaszeleściło mocniej niż można to ignorować.

« Ostatnia zmiana: 16 Sierpień 2016, 00:00:40 wysłana przez Rodred »

Offline Mourtun

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja: 375
    • Karta postaci

Odp: Mourtun wraca do Shani podejście drugie, czyli jak driady odczuły wojnę.
« Odpowiedź #5 dnia: 16 Sierpień 2016, 00:17:55 »
Niziołek szedł cały czas przed siebie drogą którą sobie wyznaczył, powoli już się męczył lecz nie był tak do końca wyczerpany, był niziołkiem a ta rasa miała wyjątkowo wytrzymałe nogi tak więc kroczył cały czas dumnie przed siebie wdychając lodowate powietrze.
Wiedział że idzie już którąś godzinę lecz nie zważał na to, parł przed siebie z poczuciem misji.
Nagle usłyszał coś w krzakach, jakiś tajemniczy szelest, mimo wszystko wiedział że nie powinien schodzić z drogi.
Wyjął prawą dłonią z pochwy swój bułat a do lewej sztylet i szedł dalej idąc cicho tak by nie zwracać na siebie uwagi, jednocześnie będąc na tyle skupionym by w razie czego móc zareagować i się obronić.

//Idę sobie cichutko drogą (nie zakradając się nigdzie) korzystając z umki rasowej - Cichy Chód

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Mourtun wraca do Shani podejście drugie, czyli jak driady odczuły wojnę.
« Odpowiedź #6 dnia: 16 Sierpień 2016, 00:42:41 »
W pewnym momencie jakieś 6 metrów przed tobą wyskoczyło coś białego z równie białej zaspy. Stanęło na środku drogi i zamarło w pół kroku zauważając ciebie. Dopiero gdy podniosło na ciebie swoje głębokie jak noc i niebieskie jak lazuryt oczy zdałeś sobie sprawę, że to jest lis. Wszystko wskazywało na to, że jest on równie bardzo zaskoczony twoim widokiem jak ty jego. Są to rzadkie zwierzęta więc nie miałeś okazji takiego jeszcze widzieć, ale słyszałeś, że przez wielu są uważane za zwierzęta magiczne, niezwykle mądre. Jednym z czynników, że jest ich mało było chore przekonanie, że to wiedźmy przybierały ich postać. Obaj zamarliście patrząc się na siebie. Nawet las zdawał się ucichnąć. Dostrzegłeś jednak, że jest wychudzony. A każde wychudzone zwierze może być niebezpieczne nie zależnie od tego jaka mądrość i spokój z nich emanuje.

1x ÂŚnieżny lis

Offline Mourtun

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja: 375
    • Karta postaci

Odp: Mourtun wraca do Shani podejście drugie, czyli jak driady odczuły wojnę.
« Odpowiedź #7 dnia: 16 Sierpień 2016, 01:03:21 »
Niziołek nie dał się zaskoczyć i z tego jak najbardziej się cieszył, teraz miał problem, moralny problem gdyż nie wiedział co ma zrobić. Nie wiedział czy zaatakować tego lisa który póki co nic mu nie robi, nie jest agresywny, stoi tylko i się patrzy.
Zastanawiał się dosłownie kilka sekund i na szczęście sobie przypomniał że nie umrze na tej drodze z głodu gdyż wychodząc z domu zapakował sobie wcześniej dwie kanapki owinięte w papier do największej kieszeni. Jeszcze wtedy zanim wzięło go na melancholijne rozmyślania przy kawie.
Wiedział że jeżeli teraz zacznie walkę to niepotrzebnie się zmęczy przez co może paść w drodze.
Stał spokojnie i przygotowany na ewentualny unik zaczął mówić do lisa.
- No. Idź sobie. Idź. Idź i żyj. Nic ci nie zrobię... - mówił cicho.
...dopóki mnie nie zaatakujesz... - dodał w głowie.

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Mourtun wraca do Shani podejście drugie, czyli jak driady odczuły wojnę.
« Odpowiedź #8 dnia: 16 Sierpień 2016, 12:18:11 »
Lis. Prawdopodobnie nie rozumiejąc co do niego mówisz czmychnął w zaspę po drugiej stronie drogi. Jednak już wie gdzie jesteś. I jest głodny.

Offline Mourtun

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja: 375
    • Karta postaci

Odp: Mourtun wraca do Shani podejście drugie, czyli jak driady odczuły wojnę.
« Odpowiedź #9 dnia: 16 Sierpień 2016, 15:26:24 »
Mężczyzna stał więc i obserwował reakcję lisa a jego reakcja była taka iż zwiał on w śnieg. Niziołek nie chciał zostać pogryziony przez głodnego i "krwiożerczego" lisa tak więc ugiął nogi i po łuku zmierzał do zaspy lisa.

//Ta sama umka co wcześniej. W razie walki mam pierwszeństwo ataku

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Mourtun wraca do Shani podejście drugie, czyli jak driady odczuły wojnę.
« Odpowiedź #10 dnia: 16 Sierpień 2016, 16:45:28 »
// Umka umką, ale nie wiesz gdzie on jest i to nie ty się do niego zakradasz tylko ewentualnie on do ciebie.

Niziołek zbliżył się do zaspy. Da się na niej zauważyć miejsce w które lis wskoczył. Nie wiadomo jednak czy się może w niej czai czy gdzieś już poszedł.

Offline Mourtun

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja: 375
    • Karta postaci

Odp: Mourtun wraca do Shani podejście drugie, czyli jak driady odczuły wojnę.
« Odpowiedź #11 dnia: 16 Sierpień 2016, 18:03:39 »
//Co nie umniejsza jej skuteczności :P

Mężczyzna ciął bułatem w zaspę w której wcześniej znajdował się biały lis, choć wiedział że nikogo teraz już tam pewnie nie będzie ale jednak wolał próbować.
Po chwili wykonał po jednym ciocie w każdą z otaczających go zasp. Jeżeli usłyszał jakiś jęk, taki z bólu to wykonał odskok w tył, na wszelki wypadek.
Zastanawiał się jak powinien ukryć swoją obecność tak by stworek go nie dopadł gdy ten już będzie bardzo wyczerpany. Niestety nie umiał się skutecznie zakamuflować ani ukryć.

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Mourtun wraca do Shani podejście drugie, czyli jak driady odczuły wojnę.
« Odpowiedź #12 dnia: 16 Sierpień 2016, 18:34:57 »
// Owszem umniejsza. W tym momencie do nikogo się nie skradasz więc ona nie działa.

Gdy tylko bułat wbił się w zaspę kontem oka zauważyłeś ruch po prawej. Nie miałeś szans zareagować. Potworny bul przeszył ci prawy bark i upadłeś na ziemię. Bułat został w zaspie. Lis mocniej zacisnął szczęki i powlókł cię kawałek. Udało ci się nie upuścić noża, ale jak już planowałeś zrobić z niego użyte lis zniknął zostawiając cię mocno krwawiącego na ziemi.
« Ostatnia zmiana: 16 Sierpień 2016, 20:15:40 wysłana przez Rodred »

Offline Mourtun

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja: 375
    • Karta postaci

Odp: Mourtun wraca do Shani podejście drugie, czyli jak driady odczuły wojnę.
« Odpowiedź #13 dnia: 16 Sierpień 2016, 18:44:40 »
//Rodred, ty sobie żartujesz? Bułat który tnie miększe metale (23 ostrość), złoto, łuski, płytowe pancerze czy szkło utknął w śniegowej zaspie? Bez sensu... To jakie te zaspy muszą być wielkie że pionowy cios od góry blokuje ostrze? Coś mi tu nie pasuje.  <ignorant>
Weź mi wyjaśnij jak to on nie mógł zareagować? Ja rozumiem że lis ma pierwszy ruch w walce no ale jednak powinien móc zareagować z racji iż nie popełniłem jakiegoś "wielkiego błędu" by ranić gracza. Za takie pierdoły to nawet Isu nie rani :P
Aaa, no i ból piszemy przez "ó" :P
« Ostatnia zmiana: 16 Sierpień 2016, 19:00:22 wysłana przez Silion aep Mor »

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Mourtun wraca do Shani podejście drugie, czyli jak driady odczuły wojnę.
« Odpowiedź #14 dnia: 16 Sierpień 2016, 20:15:19 »
// Nie utknął. Zostawiłeś go tam. Co do reakcji niech ci będzie. Ja jestem trochę przyzwyczajony do rpgów książkowych gdzie rana jest po prostu częścią fabuły. :P
 
Niziołek uderzał po zaspach tylko dodając do swojego zmęczenia. Lisa jednak nigdzie nie było widać. Widocznie zrezygnował z większego od siebie i poszedł najeść się gdzie indziej. Robiło się coraz zimniej i niziołek coraz częściej myślał tylko o ciepłym ogniu i jakimś schronieniu przed pruszącym śniegiem.

Offline Mourtun

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja: 375
    • Karta postaci

Odp: Mourtun wraca do Shani podejście drugie, czyli jak driady odczuły wojnę.
« Odpowiedź #15 dnia: 16 Sierpień 2016, 20:54:36 »
Trochę bardziej zmęczony niziołek wziął się w garść i ruszył dalej drogą po trakcie w stronę "północnego lasu".

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Mourtun wraca do Shani podejście drugie, czyli jak driady odczuły wojnę.
« Odpowiedź #16 dnia: 16 Sierpień 2016, 22:45:23 »
W pewnym momencie gdy niziołek już tracił wszelką nadzieję, że trafi na jakąś gospodę, spotkał wydeptaną ścieżkę odchodzącą w lewo. Było już naprawdę ciemno i niziołkowi przydało by się jakieś światło.

Offline Mourtun

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja: 375
    • Karta postaci

Odp: Mourtun wraca do Shani podejście drugie, czyli jak driady odczuły wojnę.
« Odpowiedź #17 dnia: 17 Sierpień 2016, 12:56:36 »
Zmęczony wielogodzinnym marszem niziołek dotarł do rozwidlenia gdzie mógł iść prosto w stronę lasu lub skręcić w lewo w nieznane, sam nie wiedział co ma teraz zrobić ponieważ było naprawdę ciemno. ÂŚcieżka która rozwidlała mu drogę wyglądała na często uczęszczaną gdyż była ubita co wcale nie znaczyło że prowadziła do karczmy.
Niziołek uważał że karczmę rozsądniej było stawiać przy głównej drodze no ale to nie on był właścicielem karczmy.
Trochę bał się skręcać w tą drogę ponieważ czuł że (prowadzący wyprawę wyprowadzi go w pole i nie wróci bo już mu tak robił) z rana nie będzie potrafił wrócić.
Stanął pewnie na nogach, spojrzał na ułożenie gwiazd po czym rozejrzał się uważnie wokół, starał się wyłapać jak najwięcej szczegółów. Miał nadzieje gdzieś dojrzeć światłą, takie widoczne, na przykład w tej drodze po lewej by mieć pewność że jest tam karczma a nie na przykład dom pogrzebowy.

Offline Rodred

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 2431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Eh zaraza...
    • Karta postaci

Odp: Mourtun wraca do Shani podejście drugie, czyli jak driady odczuły wojnę.
« Odpowiedź #18 dnia: 17 Sierpień 2016, 13:42:36 »
// xD

ÂŚcieżka jest na tyle ubita, że mogło to być kilka osób idących gęsiego. Raczej nie ubity szlak. Jednak jest na tyle głęboka, że jeżeli nie będzie jakiejś śnieżycy lub nikt celowo jej nie zatrze, będzie spokojnie widoczna do jutra. Twoja lokalizacja jednak nie była zbyt charakterystyczna. Z gwiazd też wiele nie wywnioskowałeś, szczególnie, że są po części zasłonięte drzewami.

Offline Mourtun

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja: 375
    • Karta postaci

Odp: Mourtun wraca do Shani podejście drugie, czyli jak driady odczuły wojnę.
« Odpowiedź #19 dnia: 17 Sierpień 2016, 19:45:51 »
Mourtun dalej się rozglądał. Dojrzał tylko tyle że w okolicy są drzewa, ponadto droga jeśli się uda nie zostanie zasypana przez noc śniegiem.
Nie wiedział też co się tak na prawdę znajduje na końcu drogi na zachód (w lewo) mimo wszystko postanowił jeszcze kilka chwil pomyśleć. Wiedział że jeżeli będzie chciał wrócić z tamtej drogi to będzie musiał udać się analogicznie na wschód.

//Czy Mourt jest jeszcze w stanie iść dalej przed siebie czy musi się zatrzymać?

Forum Tawerny Gothic

Odp: Mourtun wraca do Shani podejście drugie, czyli jak driady odczuły wojnę.
« Odpowiedź #19 dnia: 17 Sierpień 2016, 19:45:51 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything