Autor Wątek: Gdy krwawy księżyc wschodzi  (Przeczytany 13028 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Gdy krwawy księżyc wschodzi
« Odpowiedź #40 dnia: 05 Czerwiec 2016, 19:59:33 »
Rycerzowi nie spodobało się to, iż Evening chce zadecydować za Elizabeth. Bo czemu? Może Eli chciała ruszyć do walki z demonami, nawet jako rekrut? On by tak zrobił.
-Evening...- zaczął.-Nie chcę podważać Twojego autorytetu, ale uważam że, Elizabeth sama powinna wybrać czy chce, czy nie chce walczyć z demonami... tak tylko mówię.- rzekł, bowiem zwykł mówić co miał na myśli. przeważnie. Odetchnął morskim powietrzem.

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7321
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: Gdy krwawy księżyc wschodzi
« Odpowiedź #41 dnia: 05 Czerwiec 2016, 20:06:11 »
Błysło na zielono szaro, z mgiełgi wyszedł siwawy elf, podpierająjący się kosturem i z mieczem u boku.
- Merith! Witaj przyjacielu.
- Witajcie, szkoda że w takich okolicznościach. Ale ktoś powinien pokierować zebranymi tu... osobami władającymi magią. Jestem Mrith, zwany Miltenem. Powiedzmy że arcymag magii żywiołów. Tego że pracuje dla krasnoludzkiej hanzy najemnej już nie dodał, no i tego że znał Aragorna.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Gdy krwawy księżyc wschodzi
« Odpowiedź #41 dnia: 05 Czerwiec 2016, 20:06:11 »

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Gdy krwawy księżyc wschodzi
« Odpowiedź #42 dnia: 05 Czerwiec 2016, 20:09:25 »
Krasnolud zobaczył i poznał nową twarz, a była to udekorowana w łuski twarz jaszczuroczłeka do tego jednorękiego, ale Kiellon jakoś nie był rasistą no może z wyjątkiem wampirów ich nie darzył sympatią. Dlatego niezwłocznie uścisnął dłoń Szeklana. - Miło mi Kiellon aep Kharim. Przedstawił się jaszczurce i odpowiedział ponownie na dziwne pytanie. - Gdybym nie był gotowy na śmierć mości Szeklanie to bym się nie wybierał. Wiem, że może wydarzyć się wszystko nawet to, że nie dopłyniemy do miejsca przeznaczenia. Odetchnął i nabrał powietrza morskie takie przyjemne dla płuc do tego walące rybami z portu istny rarytas. - Mam broń oraz chęci bronić tej wyspy grunt, by zginąć godnie podczas walki w razie czego będę was osłaniać moją flintą .Nie masz może flaszki ze sobą? Musze się lekko odprężyć i odkazić gardło przed wypłynięciem. Zapytał zaciekawiony z oczami bezbronnego psa. Wtedy pojawił się mag, ale od nich trzymał się z daleka dla niego to kuglarze, którzy wszystko zrobią aby namącić na tym świecie i zawsze mają swoje racje, ale inteligencji i znajomości świata nigdy im nie odmawiał a to zawsze przydatny kompan, który rzuci kilka kul ognia albo coś podpadli najlepiej okręt nieprzyjaciela.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Gdy krwawy księżyc wschodzi
« Odpowiedź #43 dnia: 05 Czerwiec 2016, 20:09:36 »
-To nierozsądne posyłać ją na śmierć. To nie zabawa. Bardziej przyda się na pokładzie pomagając tam- skończyła temat. Chyba że dziewczyna naprawdę będzie chciała zginąć z ręki demonów. Tymczasem z mgły wyszedł jakiś elf. -Miło mi poznać, Evening Antarii. Jednakże proszę mi wybaczyć. Muszę lecieć po Razjela i Zariel- anielica odbiła się od ziemi, machnęła skrzydłami wzniecając niedużą chmurę kurzu i wzleciała wysoko. Nie leciała jednak do Bractwa. Postanowiła się ulotnić na jakiś czas. Zariel ani Razjel nie mogli być powiadomieni o tym, gdzie znajduje się Eve i co szykuje się na Zuesh...

Offline DarkModders

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4400
  • Reputacja: 5662
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Gdy krwawy księżyc wschodzi
« Odpowiedź #44 dnia: 05 Czerwiec 2016, 20:17:38 »
Jaszczur wysłuchał krasnoluda. Słysząc jego imię, na twarzy jaszczura pojawił się szczery uśmiech. Syn Kharima, nigdy by nie pomyślał że spotka jego potomka.
- Miło mi cię poznać. Bardzo szanowałem twojego ojca, a za jego samobójstwo w dalszym ciągu obwiniam tego anioła Funerisa. Był honorowym krasnoludem. - powiedział po czym dodał. - Mądrze mówisz. Wiesz, nigdy bym nie darował sobie tego że uciekłem przed wojną jak ostatni tchórz. Co do flaszki, to jakąś tam mam. Chętny ją zdegustować? Mohamedzie?

//Nie wiem czy to dobry pomysł by napoczynać tą flaszkę metanolu.

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Gdy krwawy księżyc wschodzi
« Odpowiedź #45 dnia: 05 Czerwiec 2016, 20:31:58 »
-A więc, Melkiorze...ilu mamy żołnierzy?- zapytał rycerz, gdy anielica już odleciała, otrzepując przy tym się z odrobiny kurzu. Ciekawiło go wszak jakimi siłami dysponują. Nie myślał raczej, że dostałby coś pod komendę, był w końcu ledwie rycerzem.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Gdy krwawy księżyc wschodzi
« Odpowiedź #46 dnia: 05 Czerwiec 2016, 20:42:22 »
Krasnolud do końca nie znał okoliczności śmierci jego ojca, ale Szeklan wszystko wyjawił kim mógł być prowodyrem jego śmierci, a był to anioł Funeris jakoś nigdy o nim nie słyszał, lecz wkrótce się dowie wszystkiego! - Więc tak się sprawy miały, o dobrze, że Ciebie poznałem Szeklanie jesteś w porządku. Jednak na trzeźwo tego nie zdzierżę i muszę się napić. Nie wiem, co to ale raz kozie śmierć. Powiedział i pociągnął solidny łyk z flaszki słodki alkohol rozlał się po jego ciele, ale było w nic coś niezwykłego jakaś bogata mieszanka albo nowy przepis jedno było pewne sponiewierać to potrafiło taki alkohol był w cenie. Krasnolud w pewnym momencie się wzdrygnął i oddał flaszkę jaszczurowi mówiąc z uśmiechem. - Dobre to było, ale musisz mi wyjawić recepturę albo lepiej producenta, bo chcę tego więcej! Mówił szczerząc zębiska oraz rechocząc głośno w końcu poczuł się dobrze i mógł klepać demony nawet na końcu świata, ale powrócił do rzeczywistości. - Mogę zapytać jak straciłeś łapsko? Pewnie na innej wojnie. Ni to stwierdził ni powiedział, ale ciekaw był tego wszystkiego.     

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7321
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: Gdy krwawy księżyc wschodzi
« Odpowiedź #47 dnia: 05 Czerwiec 2016, 20:45:58 »
- 1400 ludzi z Bractwa, 25 magów... Eee... widze że idą Bękarty to razem będzie z 1500.
- Melkiorze muszę przeszkodzić na moment, mam wieści o magu który zabił Aragorna.
- A więc to robiłeś w Terwor. Szkoda że dopiero teraz.
- A więc obchodzi cię jednak ta sprawa. Wolnym krokiem ruszyli na okręt flagowy.
- Merith, nadal mam żal za to jak Aragorn potraktował mnie i swoich przyjaciół, że okazał się być chujem, choć patriotą. Niesmak i plama na honorze i nazwisku jednak została... Odciąłem się od tego jak mogłem ale...
- Echa Przeszłości nie milkną?
- Heh, tak. ÂŁowcy, Renfri ponoć nie żyje. Wydałem 1001 grzywien na zbadanie sprawy ale nadal nie mam 100% pewności. Vernon też nic nie wie.

//Poprosze o przerywnik.  :P

Offline DarkModders

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4400
  • Reputacja: 5662
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Gdy krwawy księżyc wschodzi
« Odpowiedź #48 dnia: 05 Czerwiec 2016, 20:49:03 »
Podał krasnoludowi flaszkę. Za nim ten się napił, powiedział.
- Mogę ci powiedzieć więcej na ten temat. Byłem wtedy na wyprawie z twoim ojcem. Wiem co się tam dokładnie stało. - powiedział do niego. Po tych słowach przyglądnął się uważnie jak Kiellon łoi nie znany mu alkohol. Widząc to jego lewa brew uniosła się w górę a jego twarz przybrała niewielki grymas. Jakby bólu? Sam tego nie wiedział. Wreszcie odessał się od butelki. Na jego zapytanie powiedział.
- Wiesz, ja ten alkohol odebrałem szajce złodziei urzędujących w kanałach Atusel także receptury i składu nie znam. Co do mojej ręki to straciłem ją w walce z demonem na Zuesh. Cholernie ciężko wtedy było, teraz może być gorzej.

Offline Gorn Valfranden

  • Bractwo Świtu
  • ***
  • Wiadomości: 1928
  • Reputacja: 2422
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Gdy krwawy księżyc wschodzi
« Odpowiedź #49 dnia: 05 Czerwiec 2016, 20:51:47 »
Gorn akurat wracał z areny kiedy usłyszał o tym że trzeba się stawić do walki. Natychmiast ruszył do portu aby odnaleźć innych. Doskonale wiedział że większość jego znajomych tam będzie. Nie mylił się, dostrzegł znajome sylwetki. Każdemu kiwał głową. - Witaj Szeklanie przywitał się a kiedy usłyszał o czym rozmawia z krasnoludem  podszedł do niego - Witaj, jestem Gorn Zwrócił się do krasnoluda Paladyn

Offline Elizabeth

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 731
  • Reputacja: 905
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Gdy krwawy księżyc wschodzi
« Odpowiedź #50 dnia: 05 Czerwiec 2016, 20:52:46 »
- Chwała Zartatowi! - powiedziała w stronę Evening, dołączając do rozmowy. - Jeśli taka wola, mogę pozostać na statku i ewentualnie zajmować się rannymi. Tak myślałam, że moje umiejętności są niewystarczające do walki z demonami. I niech się pan mną nie przejmuje, panie Marduke. Problem raczej będzie w tym, że słabo znoszę morskie podróże. - spuściła głowę i zaczęła gapić się w ziemie. - Dlatego jak dopłyniemy do Zuesh chciałabym jednak wyjść na ląd.

Offline Mohamed Khaled

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4089
  • Reputacja: 3650
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bóg napisał tak wstęp, szanuj ludzi, kurwy tęp.
    • Karta postaci

Odp: Gdy krwawy księżyc wschodzi
« Odpowiedź #51 dnia: 05 Czerwiec 2016, 21:07:18 »
- Chętny - odparł na pytanie o flaszce.
Spojrzał na krasnoluda... Kharim. Coś mu mówiło to imię, musiał jednak sobie pogrzebać w pamięci, by przypomnieć sobie szczegóły. Chwilę zajęło mu dopasowanie wszystkich szczegółów. Kratos, Kharim.. Wilki Północy. Cała ta sprawa przybrała wtedy nieoczekiwany obrót spraw.
- Powiadasz więc, że jesteś synem tego krasnoluda, Kharima? Dawien temu, niedługo po przybyciu do Valfden, babrałem w tej sprawie kilka dobrych miesięcy. Z tego co udało mi się wyciągnąć od... wspólnych znajomych, był przyjacielem pewnego maga. Kratos się chyba zwał. Szczwany lis z niego był. Narwany, głupi, lekkomyślny.. A jednak oddany i patriotyczny. Wiadome mi jest, że Twój ojciec zaplątany był w historię tego maga. Wierny przyjaciel, te rzeczy, rozumiesz jak jest. O samej śmierci Twojego ojca nie wiem zbyt wiele. Nie wgłębiałem się w to. Wiem jednak, że Kharim był poważnie wplątany w to, co swego czasu działo się z Kratosem, Aryą i ich synem, który teraz jako kilkuletnie dziecko siedzi gdzies pod barierą... - mruknął. - Kratos był członkiem zgrupowania, któremu przewodził mój.. powiedzmy, że odwieczny wróg. W tamtym czasie nie był to jeszcze nawet ktoś, o kim bym słyszał. Nicholas... Ty Szeklanie, rzecz jasna wiesz, o kim mówię, prawda? Ma bardzo dobre kontakty z tym chujem, Lewisem.. - ścisnął pięść aż do pobladnięcia pięści. - Kratos zginął pod Ekkerund, kilka dni przed tym, jak przybyłem na tą wyspę. W tamtej chwili zostawił wszystkich swoich przyjaciół i ciężarną dziewczynę na pastwę losu. Nie wiem, co działo się później i z Kharimem, jak i z resztą jego towarzystwa... Zamierzam jednak zbadać tą sprawę w przyszłości. Jeśli chcesz, możesz mi w tym pomóc.

Offline DarkModders

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4400
  • Reputacja: 5662
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Gdy krwawy księżyc wschodzi
« Odpowiedź #52 dnia: 05 Czerwiec 2016, 21:10:26 »
Jaszczur wcześniej uścisnął dłoń Gorna. Po tej czynności wrócił do rozmowy.
- Tak, wiem o kogo chodzi. Sam wtedy szukałem na nich dowodów kiedy byłem jeszcze podskarbim. Ech... Stare dobre czasy.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Gdy krwawy księżyc wschodzi
« Odpowiedź #53 dnia: 05 Czerwiec 2016, 21:13:22 »
Krasnolud pokiwał z aprobatą.- Co ty godosz synek?! Mówisz, żeś był z mym ojczulkiem na tej wyprawie z chęcią wszystkiego wysłucham, bo właściwie mamy czas butelka gorzołki jeszcze jest a do tego nie wypłynęliśmy z portu. Stwierdził oczywiste rzeczy zarzucając gwarą, po czym powrócił do rozmowy. - Hic! Odbiło mu się czyli alkohol został raczej przyjęty do organizmu i powoli się wchłaniał. - To wielka strata dla przemysłu w produkcji trunków wyskokowych, ale mniejsza o to powiadasz waść, że straciłeś rękę podczas walki z demonami i nadal chcesz się z nimi bić? Jesteś niezwykle odważny albo głupi. Zaśmiał się na tą wieść, ale w dobrym znaczeniu. - W takim razie jaszczurze będę ciebie osłaniał z mojej flinty, kiedy będziesz siekał demony ja je powystrzelam. Wtedy też przyszedł inny człowiek o imieniu Gorn oczywiście przywitał się z nim. - Doberek jestem Kiellon aep Kharim. Przedstawił się paladynowi i wysłuchał co ma do powiedzenia Mohamed. - Dokładnej przeszłości mego ojczulka nie pamiętam, bo niby skąd? Dobrze, że są ludzie, którzy się tym interesują z chęcią poznam jego historię oraz poczynania dlatego możesz liczyć na moją pomoc w przyszłości. Moja Fuzyjka i ja będzie czekać kiedy nadejdzie czas wystarczy zawołać a pomogę oczywiście jeżeli w przerwie będzie czas na chędożenie i picie. Odpowiedział jak najbardziej szczerze z wielkimi chęciami i dobrym serduszkiem.

Offline Kazmir MacBrewmann

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2836
  • Reputacja: 1909
    • Karta postaci

Odp: Gdy krwawy księżyc wschodzi
« Odpowiedź #54 dnia: 05 Czerwiec 2016, 21:14:40 »
- Hej ho, hej ho, na wojenke by sie szło... Róża czerwono, biało kwitnie bez,
Nikt z nas nie pęka, chociaż krucho jest,
Wzgórza przejdziemy, wodą popijemy,
Kuchnie polowe diabli wiedzą gdzie.
Stary muszkiet, twój brat,
Jeszcze zadziwi świat,
Będą znów piękne dziewczyny za wojskiem szły,
A że w oczy deszcz to nic.
Przyśpiewywał sobie Kazmir zmierzając z oddziałem Bękartów na miejsce zbiórki. To nic że pokręcił tekst. Liczył się zapał.

Offline DarkModders

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4400
  • Reputacja: 5662
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Gdy krwawy księżyc wschodzi
« Odpowiedź #55 dnia: 05 Czerwiec 2016, 21:17:06 »
Jaszczur na to wszystko poklepał krasnoluda po ramieniu.
- Dzięki za uznanie. Każda pomoc na polu bitwy się przyda. - powiedział po czym dodał. - To długa historia ale o brak alkoholu się nie martw. Mam coś w zanadrzu. - powiedział po czym ściągnął z pleców skórzany plecak. Otworzył go a z jego wnętrza wyciągnął 70% bimber zwany księżycówką.
- Na statku obalimy. Wtedy wszystko ci opowiem.

Offline Mohamed Khaled

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4089
  • Reputacja: 3650
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bóg napisał tak wstęp, szanuj ludzi, kurwy tęp.
    • Karta postaci

Odp: Gdy krwawy księżyc wschodzi
« Odpowiedź #56 dnia: 05 Czerwiec 2016, 21:18:47 »
Spojrzał na Kiellona i się zaśmiał. Tak szczerze, a jednak nieszczerze. Chciał dobrze, ale wizja porwanej Tamary dalej siedziała mu w głowie i nie chciała go opuszczać. Tak no.. Smutno się zrobiło. Tym razem jednak powstrzymał emocje. Był w końcu Krukiem. Osobą pozbawioną jakichkolwiek uczuć. Ale.. Czy aby na pewno?
- Oj tak, stare dobre czasy. Czasy, gdy nie było jeszcze Zuesh, gdzie nie spotykałeś demona na każdej uliczce i dachu... Gdzie Meaneb siedział cicho i nie wyściubiał nosa.
Spojrzał na kolejną flaszkę.
- Też bym coś przyniósł, ale przy ucieczce z płonącego domu nie miałem czasu zabrać czegokolwiek prócz wyposażenia

Offline Gorn Valfranden

  • Bractwo Świtu
  • ***
  • Wiadomości: 1928
  • Reputacja: 2422
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Gdy krwawy księżyc wschodzi
« Odpowiedź #57 dnia: 05 Czerwiec 2016, 21:20:46 »
Gorn kiedy usłyszał pełną nazwę nowo poznanego krasnoluda zdziwił się. Usłyszał imię kogoś kto zginął dawno temu - Jesteś synem Kharima? Zapytał się nowo poznanego Gorn - Też go znałem, byliśmy razem w Bractwie, byłem na tej misji kiedy zginął - Powiedział Paladyn. ÂŚmierć znajomego krasnoluda było już bardzo dawno temu jednak Wojownik dalej pamiętał o poległym druhu.

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Gdy krwawy księżyc wschodzi
« Odpowiedź #58 dnia: 05 Czerwiec 2016, 21:24:28 »
Przybył też i Themo. Oczywiście nie sam. Za nim jechała jakaś pięćdziesiątka Bękartów, którzy byli chętni zabawić się wraz z nim na Zuesh. Może nie było ich tak wielu jak rycerzy Bractwa i nie byli szkoleni specjalnie do walki z demonami, ale takie wsparcie ogniowe to zbawienie dla każdej armii. I na dodatek sam Dowódca na swym czarnym ogierze, którego juki były obwieszone zestawami medycznymi, więc chirurg polowy też będzie obecny. Spojrzał on z grzbietu swojego wierzchowca na całe zgromadzenie. Jednak nie było tak tragicznie, jak mu się na początku wydawało. Wypatrzył nawet Pięść Rashera. Jak widać Melkior podjął już odpowiednie kroki. Szturchnął Zalgo ostrogami i ruszył powoli w stronę elfa.
-Witaj Melkiorze. I panie, którego nie znam. Wybaczcie, że przeszkadzam w rozmowie. Kto tu oficjalnie dowodzi i gdzie mogę upchnąć kompanię Bękartów?

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Gdy krwawy księżyc wschodzi
« Odpowiedź #59 dnia: 05 Czerwiec 2016, 21:29:37 »
Krasnolud słysząc, że coś ma siedemdziesiąt procent oczka mu się zaświeciły wolał nie pić już tego innego trunku, a skupić się na bimbrze. Teraz już wiedział z jakim towarzystwem się obraca lepiej mu się robiło na duszy, kiedy miał z kim i co wypić choć samemu też zaglądał do kieliszka inni pewnie uznaliby go za alkoholika, ale on o sobie mówił degustator.- Z chęcią skorzystam z takiej oferty picie i opowiastki nawet smutne są dobre przed walką, bo zaciskają więzi wojowników czy jakoś tak. Zaśmiał się choć był to śmiech przez łzy historia jego ojca będzie mu ciążyć na serduchu i to nie na żarty. - Dobrze Gornie i Szeklanie opowiecie mi to wszystko jak wypłyniemy. Tutaj pocieszył swojego brązowego przyjaciela. - Wódeczki i bimbru wystarczy dla każdego, a co domu to grunt, że jesteś cały zawsze będziesz mógł wybrać inną ruderę. Pełno tego jest na podgrodziu. Znów stwierdził oczywistą rzecz i ponownie skupił się na rozmówcach.





Forum Tawerny Gothic

Odp: Gdy krwawy księżyc wschodzi
« Odpowiedź #59 dnia: 05 Czerwiec 2016, 21:29:37 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything