Po minucie ciszy odpowiedział.
- Nic. tu kiedyś nie było tej łąki, stał tylko jego szałas. Pewnej nocy chłopcy z Giethoorna zauważyli dziwne łuny, krzyki i wyładowania w tym miejscu. Zawsze po północy znikały a po nich przychodziły obfite a czasem i krwawe deszcze. Takie zjawiska działy się tutaj każdej nocy, przez kilka tygodni. Wreszcie ostatniej z nieba spadł w to miejsce nikomu nie znany przedmiot zabijając pustelnika a także i tworząc tą polankę. Legenda głosi że on cały czas tutaj spoczywa, pod ziemią, przywołując na ten świat różne okropności.
Mówił to z lekkim strachem w głosie. Teraz przynajmniej wiedziałeś jak ta polana powstała.