- Nie tak dokładnie bariera... w sensie nie taka magiczna jak nad Mor Andor czy z opowieści o Kolonii górniczej Khorinis, czy też jak ta nad stolicą Myrtany za czasów pierwszej wojny z Meanebem. - Zaznaczył historycznie porównując do 3 rodzai istniejących dotąd barier znanych w świecie Marantu. - Ta bariera otacza wieżę czyniąc ją całkowicie niedostępną w stanie jakim jest. ta bariera utrzymuje wewnątrz zawieszony w czasie stan wieży. Muszę wam to wyjaśnić inaczej... Salazar Trevant podczas pierwszej ekspedycji odkrył znaczne miejsca historyczne a w nich podążając śladami pierwszej ekspedycji odkryto dużo notatek, legend, bajek... wiecie im bardziej wstecz, tym więcej bajek a nie faktów. - tak zaczął by było wiadome by nie traktować jego opowieści dosłownie słowo w słowo, a raczej uznać to za legendę.
- Historia jakich wielu o nieszczęśliwej miłości dobra i zła. - uprzedził patrząc na was i wzruszył ramionami by uprzedzić o nudności opowieści, jednak świadom był, że to konieczne. - W biednej rodzinie zrodził się człowiek imieniem Tezzeusz. jak każde dziecko dorastał, opuścił dom zabłysnął w świecie zyskując tytuły arystokratyczne. W życiu swoim jako arystokrata, poznał pannę imieniem Fenile. w obu zapłonęło uczucie miłości jakże wzajemnej wspólnej i głębokiej. Fenile z natury lubiła gdy ktoś się o nią troszczył, to też Tezzeusz stał się potężnym czarnoksiężnikiem zawierzając swoje życie mrocznej stronie tego świata. Fenile zaś jako głęboko uduchowiona, swoje życie zawierzyła Zartatowi wzrastając tak w wiedzy i w potędze stając się aniołem aż wreszcie archaniołem.
- Mimo różnic i innych dróg, oboje dalej płonęli głęboką tęsknotą do siebie żyjąc wspólnie znając swoją nieśmiertelność po wsze czasy, tak też ich uczucie miało trwać wiecznie. - mówił z uśmiechem i wspomniał Devristusa i Patricię, którzy również podobnie złączyli się węzłem małżeńskim, chociaż każdy jasno uznaje, ze nie jest to wynikiem uczucia a jedynie obopólnych korzyści tytularnych... - Jednak nic nie może wiecznie trwać... co raz dał los trzeba będzie stracić... Tak też i tu się stało. Baron Tezzeusz budując swoją twierdzę sięgnął po tak czarną magię, że jego potęga skruszyła ogniwa świata zmuszając siły dobra do walki z jego egzystencją, stał się zbyt dużym zagrożeniem by pozwolić mu dalej plugawić świat.
- I dochodzimy do sedna sprawy...
- Fenile wraz z 11 archaniołami została wysłana by zgładzić zło plugawiące świat. Nie wiedziała, ze będzie musiała zabić ukochanego. Lądując przy wierzy przebyli 12 pięter wieży zabijając sługi Tezzeusza, a wśród sług były różne istoty tak mroczne tak też łagodne tak jak zepsute tak też zmienione. gdy zniszczyli zło tej wierzy dotarli na szczyt gdzie Tezzausz siedział na swym tronie wiedząc o nadchodzących archaniołach, wiedząc, ze tam wśród nich jest jego ukochana.
- Baron Tezzeusz jednym ruchem dłoni zniszczył wszystkich archaniołów, lecz nie miał sił by przeciwstawić się sile swego uczucia. Gdy jedyną żywą pozostała Fenile upadł na kolano błagając ją o wybaczenie i zrozumienie... ze to wszystko dla niej... Tak ona przerażona... a jednak kochająca go nie chciała robić mu krzywdy. Zechciała przeciwstawić się woli boga i pozostać z nim sama, lecz ten w złości podjął walkę zamiast niej i kierując jej ciałem zadał ostatni cios baronowi przebijając włócznią jego serce. Zniewolona w swym ciele Fenila zaczęła płakać, a jej łzy spływając po twarzy płynęły wzdłuż włóczni do serca jej ukochanego.
- Siłą miłości jakże wzajemnej Baron odżył a w krzyku rozpaczy rozpostarł barierę czasu wokół wieży zamykając tak w czasie jak i przestrzeni siebie i swoją ukochaną, by mogli żyć wspólnie i wiecznie unikając tym samym bogów, świata i innych...
Skończył opowiadanie i westchnął ociężale wiedząc, że nikt go nie zrozumie bo kiepsko opowiadał.
- Rozumiejąc słowa uczonych bariera zamyka przestrzeń i czas w sobie, zamyka moment w którym jeszcze wszyscy żyją... jedyną możliwością rozdarcia tej bariery jest uniemożliwienie jej powstania wewnątrz bariery. To znaczy, ze po przejściu przez nią ma się jakiś czas tylko, by dotrzeć na jej szczyt i zabić oboje, Tezzeusza i Fenile... O samej wierzy wiemy, ze ma 13 pieter oraz jej otoczenie. Wiemy, ze na każdym z pieter jest jakaś istota Tezzeusz, jakiś jego generał i podwładni, którzy są istotami przez niego powołanymi do życia.
- Nie wiemy jednak nic więcej. Wiwerny to po prostu problem tego terenu, zalęgły się wokół wieży poza barierą.