Autor Wątek: Dzień gniewu  (Przeczytany 22017 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Szarleǰ

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 2553
  • Reputacja: 3462
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #60 dnia: 21 Lipiec 2015, 13:10:36 »
Szarlej jak dotąd również jedynie słuchał. Cóż, póki co nikt nie zaprzeczył temu, że Florentinie udało się przewidzieć kilka rzeczy. A to był już wystarczający powód, by się sprawą zainteresować. Co prawda nigdy wcześniej nie miał bliskiej styczności z nadprzyrodzonymi rzeczami i nie do końca wiedział jak mógłby w tej sprawie pomóc, jednak uznał, że póki co prawdopodobnie wystarczy być trochę wścibskim, a może wszystkim uda się dojść do jakichś sensownych wniosków.
- Czy te sny pojawiały się w równych odstępach czasu, czy to kwestia losowa? - zapytał. - Swoją drogą, myślicie, że to możliwe, by ktoś manipulował snami Florentiny? - zwrócił się do reszty zgromadzonych.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #61 dnia: 21 Lipiec 2015, 15:03:51 »
- Nie wiemy, czy manipulacja snami jest możliwa. Ciężko jest znaleźć kogokolwiek, kto ma o tym jakieś pojęcie, a wierz mi, że szukaliśmy. Głównie jacyś naciągacze - wzruszyła ramionami. - Sny natomiast pojawiają się zupełnie losowo. Czasami mam spokój przez kilka miesięcy, a czasami... dość intensywny tydzień, że tak to ujmę. Nie ma zależności, jeśli chodzi o to co robiłam za dnia.

Na żart Dragosaniego uśmiechnął się jedynie bard. Nessa wywróciła oczami, znając jednak poczucie humoru wampira. Florentina popatrzyła na niego z niezrozumieniem. Najpewniej wiedziała, że żartuje, lecz nie rozumiała celu tego żartu. Może nawet uznała go za niestosowny.
- Nia mi kiedyś o tym opowiadała, choć sama tego nie potrafi - odpowiedziała niepewnie, dziwnie patrząc na wampira. To pewnie przez te ogolone osły. - Jeśli może to pomóc to oczywiście.
- Chwila! - wtrąciła się długoucha. - Ile możesz wyczytać z krwi? Jaka jest pewność, że nie poznasz jakiś sekretów Flori?
- Choćby gdzie trzyma swoją księgę dłużników - dodał dość szybko Gustawo, uśmiechając się przy tym chytrze, w kwestii wyjaśnienia.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #61 dnia: 21 Lipiec 2015, 15:03:51 »

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #62 dnia: 21 Lipiec 2015, 15:11:09 »
Nieco dziwnym było to, że to akurat Nessa zaniepokoiła się możliwościami wampira. Pewnie coś ukrywała. Coś o czym wiedziała Florentina. Oczywiście nie zamierzał wykorzystywać sytuacji, jeśli kobieta mu zaufa.
- To nie jest łatwa sztuka, wymaga skupienia - zaczął ostrożnie. - Jeśli skupię się na wyczytaniu konkretnej informacji i sama Florentina także będzie o tym intensywnie myśleć, to powinno być mi łatwiej wyłowić akurat to wspomnienie. Zresztą nie jestem tu po to, aby wydobywać jej sekrety - wyjaśnił spokojnie, patrząc głownie na Nessę.

Offline Szarleǰ

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 2553
  • Reputacja: 3462
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #63 dnia: 21 Lipiec 2015, 15:17:04 »
- No więc sprawdźmy to - zasugerował Szarlej dochodząc do wniosku, że jak na razie nie mają zbyt dużego pola działania. Był ciekaw jednak do czego ich to zaprowadzi. Zastanawiała go również osoba wampirzycy, intrygowało go co nowego do sprawy może wnieść jej obecność, pod warunkiem, że w ogóle zamierzała się tutaj pojawić. Ciężko mu było określić ile dokładnie czasu już spędzili w piwnicy, jednak wydawało mu się, że Nia trochę się już spóźnia. Mogło to jednak być spowodowane faktem, że jak zaznaczył jakiś czas temu Dragosani, wampiry trochę inaczej spoglądają na kwestię upływu czasu. Miał nadzieję jednak, że nie na tak dużą skalę, by mogła się machnąć o kilka dni, lub miesięcy nawet.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #64 dnia: 21 Lipiec 2015, 21:18:19 »
Florentina popatrzyła na Nessę. O dziwo nie szukała tam przyzwolenia, które byłoby całkiem logiczne, biorąc pod uwagę, że elfka dość długo zna Dragosaniego. Raczej próbowała ją uspokoić. Jakby potwierdzając, że jej sekrety są bezpieczne.
- Mam nadzieję, że to nie boli - po tych słowach wstała, ściągnęła rękawiczkę i wyciągnęła przed siebie rękę w kierunku wampira.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #65 dnia: 21 Lipiec 2015, 21:33:32 »
Dragosani jednak nie ujął dłoni kobiety. Wstał. Odsunął ją lekko i dotarł do barku. Stamtąd wyciągnął jakąś szklankę, która na pewno tam była. Przy tych czynnościach zapewne był obserwowany przez całą czwórkę. Musiał tym wywołać zdziwienie. Mniej więcej takie jak nagle pojawienia się gromadki ludzi w czerwonych szatach i kapeluszach. Nikt się tego nie spodziewał.
- Ranka będzie niewielka, ale nie widzę powodu aby ją tak zostawiać - wyjaśnił. - Zobaczycie więc mały przykład wampirzej medycyny - dodał. Po tym, zanim ktokolwiek mógł się spostrzec i zareagować, wyciągnął sztylet. Jego ostrzem przejechał sobie po wnętrzu prawej dłoni. Trochę krwi spłynęło do naczynia. Antares schował sztylet i podszedł że szklanką do kobiety. Uśmiechnął się lekko.
- Postaram się być delikatny - zapewnił ją. Wziął jej dłoń w swoją prawą. Wymierzył i ugryzł ją w nadgarstek. Jego kły były ostre. Fiorentina mogła poczuć tylko delikatne ukłucie. Drago naprawdę się starał zrobić to łagodnie. Miał też pewne doświadczenie w różnych technikach gryzienia różnych istot, więc powinno mu to się udać. Pociągnął łyk krwi kobiety. Rana, którą sobie sam zadał, natychmiast się zregenerowała. A Drago wypatrywał w umyśle wspomnienia snu Florentiny. Po chwili oderwał się od jej ręki. Uniósł trzymaną w dłoni szklankę i wylał kilka kropel własnej krwi na ranki kobiety. Powinna ona je zaleczyć. Ale cóż takiego Drago ujrzał?

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #66 dnia: 21 Lipiec 2015, 22:45:33 »
Drago ujrzał dokładnie to, o czym powiedziała Florentina. Jednak, mając przed sobą obraz, mógł łatwiej zidentyfikować miejsce, w którym pojawił się jeździec. Oczywiście, gdyby tam trafił. W innym przypadku wyglądało to jak dość szeroka (jak na tamtą okolicę) uliczka valfdeńskiego podgrodzia. Florentina dobrze je zapamiętała i trafiła w punkt, zauważając, że jest to jeden z najpóźniej powstałych obszarów. Zniszczony i zaniedbany.
W jeźdźcu czy młodzieńcu nie dostrzegł niczego charakterystycznego. Choć ten pierwszy mógł wywołać w Dragosanim same najmniej przyjemne odczucia.
I bardzo niebezpieczne uczucie głodu.
- I jak? - zainteresował się bard. Sama Florentina przyglądała się miejscu, w którym jeszcze przed chwilą była rana.

//: Drago, burczy Ci w brzuchu i to tak bardzo

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #67 dnia: 21 Lipiec 2015, 23:10:18 »
Sensację żołądkowe były dość nietypowe. Drago odstawił szklankę na i usiadł. Wyciągnął jedną ze swoich fiolek z krwią, aby stłumić te dziwne wrażenia w brzuchu. Krew dobra na wszystko, każdy lekarz będący wampirem to powie. Odkorkował ją i pociągnął łyk.
- Widziałem to o czym opowiadała Fiorentina - przemówił w końcu. - Jeździec przed którym padali mieszkańcy Podgrodzia. Wspomnianego młodzieńca też widziałem. Wszyscy wydawali się opadać z sił jakby... hmm... - Zamyślił się. Spojrzał na fiolkę z krwią. Szklana powierzchnia ukryta była w skórzanym futerale. Dzięki temu nikt nie widział jej zawartości, więc wampir mógł równie dobrze pić mleko. - Jakby jeździec był uosobieniem głodu. Wszędzie gdzie się pojawił, napotkane osoby odczuwalny głód. I to skrajny. Nawet ja, tylko widząc cień snu Florentiny, zacząłem odczuwać głód. - Uniósł lekko fiolkę, aby ją pokazać.

Tracę:
0,3 litra krwi wilka.

Offline Szarleǰ

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 2553
  • Reputacja: 3462
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #68 dnia: 22 Lipiec 2015, 00:01:47 »
Wtem po pomieszczeniu rozległ się niebezpieczny odgłos burczenia, dochodzący prosto z brzucha kanclerza. Jego mała obsesja spowodowała, że miast najeść się w karczmie do syta, to tylko podłubał w dziczyźnie i teraz musiał zmagać się z nieprzyjemnym uciskiem w żołądku.
- Też to chyba poczułem... - oznajmił z przepraszającym wyrazem twarzy.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #69 dnia: 22 Lipiec 2015, 16:43:08 »
O dziwo nikt nie popatrzył z niepokojem na wampira, mimo że wszyscy wiedzieli, że głodny wampir nie zwiastuje nic dobrego. Wydawało się, jakby to zignorowali przytaknięciami. Może takie gesty miały odsunąć od nich poczucie zagrożenia?
Natomiast Florentina od razu zwróciła się do Szarleja:
- Niestety w Burlesce nic nie mamy. U nas głównie napitki - wzruszyła ramionami, dając tym samym znać, że nie mieszka w tym domu.
- Poznałbyś to miejsce? - zapytała po chwili Nessa.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #70 dnia: 22 Lipiec 2015, 16:48:20 »
A może instynktownie czuli, że głodny Drago zagrożenia nie stanowi. Dyscyplina umysłowa umożliwiająca okiełznanie magii demonicznej sprawdzała się i w tym przypadku. Oczywiście mało kto o tym wiedział. Wampir dokończył pić krew i zwrócił się do Nessy.
- Tak, gdybym zobaczył to miejsce, to mógłbym je poznać. Była tam taka ulica i domy, na pewno kojarzysz - powiedział, jakże szczegółowo opisując miejsce akcji snu.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #71 dnia: 22 Lipiec 2015, 19:09:22 »
- Aa, to tam? To z zawiązanymi oczami trafię - odparła z przekąsem Nessa. Florentina rozejrzała się niepewnie. Chyba nie do końca wiedziała, co jeszcze może dodać lub powiedzieć.
- Jeśli nie macie żadnych obiekcji... Pytań... To możemy pójść na salę. Lub gdzie chcecie, choć ja muszę pilnować interesu.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #72 dnia: 22 Lipiec 2015, 20:06:47 »
- Noc jest jeszcze młoda - odparł Drago, z pozoru trochę nie do tematu. - Jeśli o mnie chodzi, to chętnie zobaczę jak wygląda tutaj zabawa na sali. Zapewne średnio chcielibyście iść do Podgrodzia nocą, aby szukać tej ulicy ze snu. - Spojrzał na pozostałych. Wszak tylko on tutaj czuł się nocą na tyle pewnie, aby nie obawiać się napaści na Podgrodziu.

Offline Szarleǰ

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 2553
  • Reputacja: 3462
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #73 dnia: 22 Lipiec 2015, 20:27:10 »
Szarlej zaakceptował swoją dolę głodnego kanclerza i przytaknął Dragowi, że najlepiej będzie przeczekać do rana. Poza tym stwierdził, że jak jeszcze trochę wypije, to może przestanie odczuwać głód. Przynajmniej do czasu, aż nie spotkają tego tajemniczego jegomościa ze snu Florentiny.
- Skoro nic nas tu już nie trzyma, to chętnie skosztuję tutejszych kelne... ekhm, alkoholi i w ogólę - powiedział i rozejrzał się po reszcie, licząc na aprobatę.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #74 dnia: 22 Lipiec 2015, 21:41:25 »
Na sugestię, że szukanie jeźdźcy w nocy na podgrodziu jest złym pomysłem, tylko Nessa zmarszczyła brwi. Bardzo możliwe, że była w takim czasie miesiąca, że najpewniej rozszarpałaby każdego, kto stanąłby na jej drodze.
- Zapraszam zatem na salę - powiedziała do wszystkich Florentina i ruszyła w kierunku drzwi.

Na sali do gospodyni podeszła jedna z kelnerek. Po krótkich instrukcjach ruszyła ona między stoły, by wrócić już po chwili i zaprowadzić wszystkich na wolne miejsce. Bardzo prawdopodobne, że było wolne z polecenia samej właścicielki lokalu. Miejsc akurat było pięć. Na scenie właśnie rozpoczął się nowy występ. Jakże uroczy, bo opowiadał o mordowaniu mężczyzn.


Miejsce niezbyt było stworzone do rozmów, lecz nie o to tutaj chodziło. Za chwilę przyszła kelnerka z kieliszkami, jakimś alkoholem i paskami suszonego mięsa. Nic innego widocznie nie mieli na stanie dla Szarleja. Podane one były jednak tak ładnie, że nie można było nikogo winić. Po chwili skąpo ubrana kobieta przyniosła jeszcze jeden kielich i postawiła go z uśmiechem przed Dragosanim. Znajdowała się tam krew.

//: Jeśli chcecie, to możemy przejść już do spotkania rano, lecz przypomnę, że jutro będę późnym popołudniem najpewniej :]


Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #75 dnia: 23 Lipiec 2015, 10:17:01 »
Gdy znaleźli się już w sali i zasiedli do stolika, Drago skosztował dostarczanej mu krwi. Była najwyższej jakości. Jakoś go to nie dziwiło. W Burlesce wszystko wydawało się najwyższej jakości, stworzone ku zadowoleniu bogatej klienteli. Popijając krew Antares oglądał występ. Naprawdę bardzo rzadko można było takie coś obejrzeć. W ogóle Burlesca była miejscem dość nietypowym. Jakby niezbyt pasującym do obecnych czasów, może wyprzedzającym modę i.zwyczaje? Któż to wie. Występ i ogolna atmosfera bardzo spodobały się wampirowi. Do tego stopnia, że zaczął zastanawiać się w jaki sposób można zdobyć "wejście" tutaj. Chociaż pomóc Florentinie mogło coś takiego zapewnić. Więc kto wie, czasem może Drago by się tutaj wybrał? Podziemny i dość mroczny wystrój tego miejsca równeż działał na jego korzyść. Pod ziemią nie ma promieni słonecznych. Drago obserwował także osoby, które zebrały się w Burlesce. Zapewne była to sama śmietanka towarzyska. Szlachta, bogaci kupcy, może jacyś wyższe urzędnicy państwowi. Nie wyglądali bowiem na zwykłych ludzi o przeciętnych zarobkach. Oczywiście zapewne mało który z nich mógł przewyższyć statusem Draga lub Szarleja, ale nie musieli o tym wiedzieć. Sam Szarlej zajęty był jedzeniem. Głodny chyba był. Drago uznał,.że zabawnie byłoby dać mu zakaz na jedzenie na kilka dni, tłumacząc to wampirzą tradycją. Potem by chodził taki osłabiony i wychudzony! Ubaw po pachy. Kolejnym tematem do rozmyślań było to, co zrobiła elfka gdy popiła sobie ginu. Rzecz jasna Drago nie zamierzał pytać o to tak tutaj wprost. Obiektem, który mógł okazać się pomocny, był.oczywiście Gustawo. Trzeba będzie zagadać do niego, może przy pomocy magii umysłu. Ale nie teraz, nie tak przy ludziach (i elfach). Porozmawia się z nim na osobności. Potem szybkie wymazanie pamięci o tej rozmowie i nikt nie ucierpi, a wszyscy będą zadowoleni.
Noc mijała dość szybko. W Burlesce czas chyba płynął szybciej. Zbliżał się już ranek, co Drago odczuwał. Inni w sumie też. Siedzenie całą noc w takim lokalu jednak męczy. Dlatego Drago zaproponował aby przełożyć spotkanie z rana na popołudnie. Dzięki temu wszyscy wypoczną i będzie miło. I noc nadejdzie szybciej, ale o tym wampir nie wspomniał. Gdy to.ustalili rozeszli się. Dragosani przemienił się w nietoperza (na co Gustawo zapewne dostał ataku inspiracji do ballady) i poleciał do swojego domu. Wyleciało przez okno, bo drzwi są dla słabych. Pogadał trochę z Visenyą, potem zszedł do jednej ze swoich sypialni, tej  w piwnicy pogrążonej w mroku i położył się spać. Nawet demoniczny wampir musi spać. Medytacja niestety nie wystarcza. Obudził się jakiś czas później. Był dzień, wampir czuł to. Lecz trzeba było działać. Przemył się, odbył krótką gimnastykę i nawet chwilę pomedytował. Uspokajało to umysł i klarowało go. Potem założył swój wampirzy pancerz i tak zabezpieczony przed słońcem ruszył na miasto. Szybko znalazł się na umówionym miejscu spotkania, pod bramą dzielnicy obywatelskiej, prowadzącą do Podgrodzia. Czekał na resztę.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #76 dnia: 23 Lipiec 2015, 16:36:40 »
Część reszty w postaci Nessy, która wyglądała na dość niewyspaną, Gustawo, który wyglądał na wyspanego i Florentiny, która ciągle mrużyła oczy, mimo że niebo było zachmurzone, ale widocznie nie odwykła od światła słonecznego, przybyła. Teraz przyszło im jedynie czekać na Szarleja.
- Mam nadzieję, że dość szybko znajdziemy to miejsce, bo muszę wracać do Burleski - oznajmiła jej właścicielka, zerkając w stronę podgrodzia. Elfka przytaknęła. Zawsze mieli Dragosaniego, lecz obecność Florentiny dawała możliwość rozdzielenia się. W końcu najbiedniejsza dzielnica miasta jest coraz większa.

//: Pisałam tego posta 3 razy i za każdym razem mój laptop szalał, dlatego tak skrócone teraz </3

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #77 dnia: 23 Lipiec 2015, 16:45:41 »
Dragosani był dość pesymistycznie nastawiony do czasu poszukiwań.
- Biorąc pod uwagę liczebność naszej grupy i powierzchnię, jaką zajmuje Podgrodzie, może nam zejść na tym trochę czasu - powiedział wprost co o tym myśli. - Jednak gdy nadejdzie zmrok, mogę zacząć przeszukiwać teren z powietrza, pod postacią nietoperza. To na pewno znacznie przyspieszy poszukiwania. Oczywiście możemy też się rozdzielić, hmm... Trzeba wymyślić jakiś sposób komunikacji. W razie gdyby jedna grupa znalazła to miejsce, aby mogła powiadomić drugą.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #78 dnia: 25 Lipiec 2015, 19:04:15 »
- Zawsze możemy umówić się wieczorem pod Burleską, bo Flori pewnie nas opuści - skomentował Gustawo. On od dawna był w temacie snów swojej przyjaciółki, lecz nie nakazywał pośpiechu. Może nie był on potrzebny? Lub ten sen nawet bardowi wydał się zbyt przesadzony? W końcu on nie wyraził swojej opinii.
- Pogoda wcale nam tego nie ułatwi - powiedziała Tinuviel, patrząc w zachmurzone niebo. Szła burza.

Do Dragosaniego podszedł chłopczyk i dał mu liścik, żegnając się bezzębnym uśmiechem. Skrawek papieru podpisany był przez Szarleja. Tłumaczył, że nie mógł przybyć, bo coś bardzo istotnego go zajęło. Sama wiadomość zaczęta była nietypowym przywitaniem, "Sie ma!", a zakończona dziwnym znaczkiem.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #79 dnia: 25 Lipiec 2015, 19:18:11 »
Dragosani rozłożył kartkę i przeczytał wiadomość. Zdziwił się widząc jej formę. Szczególnie w jaki sposób została zakończona. Rzecz jasna pozostali nie widzieli jego miny za maską.
- Cholerna młodzież... - mruknął pod nosem. Zgniótł papier.
- Szarleja nie będzie - wyjaśnił. - Coś mu wypadło - dodał. Spojrzał w niebo, na kłębiące się chmury.
- Wręcz przeciwnie, Nesso - odparł po namyśle. Pewnie nieco tym zaskoczył barda i kobiety. Bo jakże to tak? - W czasie deszczu mniej ludzi będzie na ulicach. Większość będzie się gdzież chować. No i woda z nieba stłumi nieco zapach. - Podgrodzie wszak nie stanęło z atrakcyjnych walorów zapachowych.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Dzień gniewu
« Odpowiedź #79 dnia: 25 Lipiec 2015, 19:18:11 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top