Mieszkaniec chmielowa ucieszył się że jego wybawiciel będzie u niego w domu, rzekł do niego - A więc chodź za mną, porozmawiamy w domu. - człowiek szedł przez kilka uliczek aż wreszcie dotarł do swego domku, otworzył drzwi i zaprosił cię ruchem ręki do środka, następnie poszedł do kuchni porozmawiał z żoną a po chwili na stole pojawił się pieczony dzik, było również miejsce i nakrycie dla ciebie.