- Nie mówię, że nie będę chronił wozu. Po prostu, jeśli nie masz mi płacić, średnio będzie mnie obchodziło, czy przeżyjesz, czy też zadźga cię jakiś leśny bandzior. Bez zapłaty za ochronę jako pasażer mogę ochraniać ładunek, ale nie ciebie. Jeśli zaoferujesz mi zapłatę, dopilnuję, byś mógł ją uregulować gdy już dotrzemy na miejsce. Proste.