Pojedynek

[Eddar aeb Shar]

Eddar rozejrzał się, w poszukiwaniu miejsca, gdzie powinien odbywać się pojedynek. Wypatrywał też Tyrra.

[Hagmar]

I znalazł, na środku rynku ustawiano stoły. Tyrr gdzieś sie krzątał

[Eddar aeb Shar]

Krasnolud podszedł do Tyrra.
- O której to mieliśmy zaczynać? - spytał.

[Hagmar]

- Jest 10, planujemy w południe. Pogadaj z karczmarzem o zasadach.

[Eddar aeb Shar]

- Dobra, do zobaczenia - powiedział i rozejrzał się za karczmarzem.

[Hagmar]

Karczmarz machał do ciebie.

[Eddar aeb Shar]

Ed podszedł do oberżysty i uśmiechnął się.
- Pijemy na ilość czy na czas?

[Hagmar]

- Na ilość, tą samą rozmowe przeprowadze z innymi uczestnikami więc... kiedy i jak mam rozcieńczyć ci piwo?

[Eddar aeb Shar]

- Rozcieńczyć? Wolne żarty! - zawołał oburzony krasnolud. - Wygram to wygram, przegram to przegram! Konkursy picia piwa to wieloletnia krasnoludzka tradycja, a ja nie zamierzam jej zhańbić pijąc rozwodnione piwo. Wolę stracić głowę niż honor, psia mać.

[Hagmar]

- Jak sobie chcesz, mogę jeszcze sprawić że twoi oponenci padną szybciej. Pamiętaj, te same możliwości mają twoi konkurenci.

[Eddar aeb Shar]

- To tylko konkurs picia piwa. Nie warto dla niego tracić honoru.

[Hagmar]

- Tylko?! - odparł obruszony - No nie tylko... ale skoro tak myślisz to nie będę przeszkadzał w byciu obrońcą cnót wszelakich. Zara zaczynamy.

[Eddar aeb Shar]

- Gdzie mam usadowić swój cnotliwy zad?

[Hagmar]

- A tam. - wskazał ci podwyrzszenie na środku rynku gdzie ustawiano miejsce zawodów.

[Eddar aeb Shar]

I tam też zasiadłem.

[Hagmar]

Po kilku chwilach zebrał się spory tłum, na podest wszedł Tyrr. Tłum ucichł.
- Dobry! Jak co roku witam Was na corocznym konkursie picia piwska! Od lat naszym chemponiem jest Aggromor, ale niestety! Od tygodnia ma sraczkie... Tłum ryknął śmiechem - Zastąpi go ten o to krasnolud! - wskazał na ciebie

[Eddar aeb Shar]

Ukłoniłem się niemal niezauważalnie.

[Hagmar]

- No, a tego chuja co załatwił króla powiesimy potem! Rozległy się okrzyki radości. - Pierwsza runda to elyminacje! 50 Chopa byndzie pić przez godzine, potem obaczymy. Zawodnicy gotowi?

[Eddar aeb Shar]

- Gotowy - mruknął Ed. Jego twarz wyrażała teraz całkowite skupienie. Traktował tą chwilę z namaszczeniem, z jakim drwal ostrzy swoją siekierę i z jakim skryba ozdabia księgi. Dla krasnoluda picie było rytuałem, swoistą modlitwą do przodków. A udział w takim konkursie był oddaniem przodkom należnej czci. Eddar namierzył przeznaczony dla siebie kufel.

[Hagmar]

Obok kufla stała 5 litrowa beczka z kurkiem.
- No to... pić!