- Tośmy się pobawili - warknął krasnolud - Bywaj, do zobaczenia na szlakach... - dopowiedział
- Mietek, to jak byndzie kropnąć cie, czy siadziesz i wypijesz ze mną malego sturchańca na koszt gospody? - zapytał wykidajłę
- Ileż to chciałeś dobry gospodarzu za nocleg? - te słowa z kolei skierował do właściciela