Autor Wątek: W cieniu gór  (Przeczytany 4244 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #20 dnia: 06 Luty 2015, 15:11:50 »
//Zajebista rodzinka. :D

Lucas z trudem powstrzymywał się już od śmiechu słysząc sposób wypowiedzi ojca chłopaków, to musiało z boku brzmieć iście komicznie. Niemniej jednak zdecydował się pomóc, nawet Grzybek widząc, że będzie potrzebna kolejna osoba wyraził swoje zainteresowanie. To budowało. Rycerz więc poszedł do chłopaków i nakazał im się rozmieścić w strategicznych miejscach tak, aby łatwiej było podnieść wóz. Następne na słynne "trzy", wkładając całą swoją siłę zwyczajnie podniósł wóz, a Grzybkowi, jako najmniejszemu w tej śmiesznej gromadce nakazał wsunąć jakiś kijek pod część, gdzie koło było uszkodzone i wymienić je. Liczył, że chłopak z Tergon podoła temu wyzwaniu.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #21 dnia: 06 Luty 2015, 16:16:16 »
Jeden z synów podał Grzybkowi drewniany pieniek, który też przypadkowo był na wozie. Kijek zasugerowany przez Lucasa zwyczajnie by pękł. Wszyscy naprężyli mięśnie, ojciec także podnosił, klnąc przy tym siarczyście i bardzo pomysłowo. W końcu udało się, unieśli wóz. Grzybek zaś zwinnie wsunął pieniek pod pojazd. Oparli całość o owa podporę. Teraz wóz stał krzywo, jedno z kół unosiło się nad ziemię. Ale taki też był zamysł.
- Ja p******ę dzięki k***a - powiedział ojciec i zabrał się do zmiany koła.
- Tata dziękuje - przetłumaczył syn. - Teraz już powinniśmy sobie poradzić.

Forum Tawerny Gothic

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #21 dnia: 06 Luty 2015, 16:16:16 »

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #22 dnia: 06 Luty 2015, 19:10:41 »
Ukontentowany Lucas skinął głową rad, że mógł pomóc w trudnej sytuacji. Zawsze sprawiało mu to radość, niezależnie komu pomagał. Skinął na Grzybka, że czas ruszać, bo drogi do Tergon jeszcze trochę zostało. Gwizdnął na Tancerza, aby ten podszedł bliżej i wskoczył na konia, czekając aż jego młodociany towarzysz również znajdzie się na grzbiecie ogiera. Spojrzał na tę nietypową rodzinkę i powiedział:
- Cieszę się, że mogłem pomóc. Przed nami jednak długa droga, a czasu mało. Bywajcie!

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #23 dnia: 07 Luty 2015, 11:05:41 »
- A z*********o p***********a -odparł ojciec, wymieniając koło.
- Tata dziękuję za pomóc i życzy udałem drogi - przetłumaczył sumie i pożegnał rycerza. Lucas wraz z Grzybkiem ruszyli w dalszą drogę.
Więc jechali. I jechali. I jechali. I jechali. I jechali. I jechali. I jechali. I jechali. I jechali. I jechali. I jechali. I jechali. I jechali. I jechali. I jechali. I jechali. I jechali. I jechali. I jechali.
I jechali, aż powoli zaczął zapadać zmrok. Szczęśliwie w oddali majaczyły się jakieś budynki. Lucas kojarzył coś, że w tej okolicy powinna znajdować się wioska, jakich wiele na Valfden, wzdłuż traktów. Widać było tam sporo świateł i pochodni. Pytanie tylko, czy dostaliby tam nocleg?

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #24 dnia: 09 Luty 2015, 20:58:04 »
Na każde pytania była też odpowiedź. Grzybek zapewne był mocno zmęczony podróżą, a Lucas nie chciał chłopaka trzymać pod gołym niebem. Rycerz szarpnął za lejce i popędził Tancerza w kierunku budynków, licząc, iż znajdą tam miejsce na nocleg. Dodatkowo oczywiście wypadałoby coś zjeść, głód po długiej jeździe zawsze mocno doskwierał. Być może znajdzie się jakaś karczma, w której też będzie można zakosztować miejscowego piwa, zasięgnąć ucha o ataku wampirów w Tergon i poznać najnowsze wieści z królestwa.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #25 dnia: 09 Luty 2015, 22:02:47 »
Budynki okazały się domami, które stały na obrzeżu jakiejś wioski. Zwyczajnej wioski, niemal anoniomowej, jakich wiele na Valfden. Od trochę chat i zagród, gdzieś tam z tyłu jakieś pole i takie tam. No wioska, no. Pośrodku był plac, jak to w takich wioskach. Przy nim była jakąś prosta karczma. Za wioska, na łące, rozstawiony był jakiś duży i kolorowy namiot. Stało obok niego wiele wozów. W samej wiosce zaś kręciło się sporo osób. Zbyt dużo, jak na niewielką osadę.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #26 dnia: 11 Luty 2015, 19:39:37 »
Tajemniczy namiot rozstawiony za wioską. I mnóstwo ludzi. Lucas postanowił się tym nie przejmować, najważniejsze było teraz napełnić żołądek i odpocząć. Póki co nikt przybyszów nie zaczepił, to i nie było powodu, żeby się interesować. Skierował więc Tancerza do karczmy, gdzie z Grzybkiem mogli spełnić podstawowe potrzeby. Zostawił więc konia przed wejściem a sam wszedł do środka, rozglądając się za karczmarzem.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #27 dnia: 11 Luty 2015, 19:56:30 »
Lucas w stajni z trudem znalazł miejsce dla Tancerza. Było tutaj naprawdę podejrzanie dużo ludzi, zapewne przyjezdnych. Oczywiście nie w samej stajni, ale gdzieś musieli zostawić swoje konie i wozy. Gdy weszli do karczmy, znaleźli tam właścicieli tychże. I to w dużej liczbie. Karczma pękała bowiem w szwach od ilości ludzi. Gospodarz (który okazał się niziołkiem) i jego pracownicy ledwo co dawali radę ogarnąć całe to towarzystwo.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #28 dnia: 11 Luty 2015, 20:02:58 »
Tłum. W karczmie gorąco i smród, ciężko będzie znaleźć tutaj jakikolwiek pokój, a tym bardziej coś zjeść. Należało więc posłużyć się tytułem, w innym przypadku, Lucas zniknąłby w ogromnie ludzi i nie zostałby obsłużony. Przepchnął się więc przez tłum i podchodząc do szynkwasu, odezwał się do niziołka:
- Lucas Paladin, Marszałek Koronny w służbie Jego Wysokości króla Isentora I. Szukamy wraz z mym sługą w waszej karczmie noclegu i strawy.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #29 dnia: 11 Luty 2015, 20:07:48 »
Zartat musiałby być wielce rozczarowany, że Lucas tak podle wykorzystuje własną pozycję. Ale nie każdy może być szlachetny i takie tam, jak widać. Gospodarz wytarł dłonie o fartuch. Skłonił się lekko. Zrobił to oczywiście zaraz po tym, jak postawił na pobliski stół michę z jakimś pachnący czymś.
- Panie Marszałku, zły moment pan wybrał - powiedział. - Tłumy dzisiaj mamy, strawa się znajdzie, ale z kwaterą to już ciężko. -Karczmarz chyba nie chciał nikogo wyrzucać z już wynajętego pokoju. - Cyrk przyjechał, jak co roku, i się zjechali ludzie z całej okolicy. Stąd te tłumy - dodał, jakby w usprawiedliwieniu.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #30 dnia: 12 Luty 2015, 10:41:01 »
Lucas spochmurniał. Nie zamierzał nocować pod gołym niebem, zwłaszcza, że musiał chronić Grzybka, który w takim tłumie ludzie zginąłby szybciej, niż zdołałby wypowiedzieć swoje imię. Należało więc znaleźć inne miejsce, być może karmczarz wiedział, gdzie podróżnicy mogli się tu jeszcze zatrzymać. Dodatkowo rycerz chciał zasięgnąć trochę informacji i na temat tajemniczego cyrku, o którym wspomniał właściciel oraz wydarzeń w Tergon.
- A nie wiecie gdzie moglibyśmy się zatrzymać? - pokazał tutaj na przemokniętego i zapewne wystraszonego Grzybka - Nie mogę zostawić tego młodzieńca pod gołym niebem, już wystarczająco dużo przygód ma jak na jeden dzień.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #31 dnia: 12 Luty 2015, 11:14:22 »
Niziołek zamyślił się chwilę. I przez to nawet zignorował kilka nawoływań klientów. Ale w końcu wymyślił.
- Konia może pan zostawić w mojej stajni, nawet za to opaty nie wezmę. A co do pana i tego tu... Cóż, jakiś czas temu był u mnie dyrektor cyrku. Azerbejdżan, czy jakoś tak. Mówił, że miałby ofertę właśnie dla kogoś z pana problemem. Więc może tam? - zasugerował niepewnie.
- Więc co robimy, panie Patalin? - zapytał Grzybek znów przekręcając nazwisko Lucasa.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #32 dnia: 12 Luty 2015, 13:14:37 »
- Dobra, konia zostawię. A was bez grosza na pewno nie. Udamy się do tego cyrku, sprawdzimy co tam w trawie piszczy. Dajcie ino coś na ząb, oddam wam jak będę wracał po konia. Macie moje słowo. - Lucas skłonił się nisko i zaczekał na strawę od niziołka. Kiedy wraz z Grzybkiem już się posilili wyszedł z karczmy i rozejrzał się w poszukiwaniu miejsca pełnego wozów, tam, gdzie kręcili się ludzie. Zapewne atrakcja roku - cyrk właśnie tam była rozbudowywana. Wziął Grzybka ze sobą i poszukał kogoś, kto mógłby udzielić mu informacji o noclegu.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #33 dnia: 12 Luty 2015, 14:20:20 »
Gospodarz zniknął gdzieś tam na zapleczu i wrócił ze strawą. Wybrał taki prowiant, aby Lucas mógł go zjeść też na zewnątrz, niekoniecznie przy stole. Chleb, kawałek sera i dwie długie kiełbasy. Do tego dwie butelki piwa. Dał to wszystko w koszyku Grzybkowi, aby Marszałek nie musiał nosić.
- Ten Azerbejdżan powinien być gdzieś w okolicach cyrku. To ten duży namiot. Pewnie siedzi w swoim wozie. Popyta pan. Jak coś, to ja tutaj będę cały czas - powiedział jeszcze i ruszył obsługiwać innych klientów.

Lucas zaś udał się na poszukiwania. Rozglądał się po cyrku i jego okolicy. Było tutaj sporo ludzi i nieludzi. Większość nosiła jakieś dziwaczne stroje. A to klaunów, a to akrobatów. Rycerz mógł dostrzec też kobietę z brodą (chyba krasnoludzicę) i wielkiego siłacza (orka, rzecz jasna). Z jednego wozy zaś wyszedł dość gruby mężczyzna w czerwonym fraku. Miał na głowie wysoki kapelusz, w dłoni wypolerowaną, czarną laskę, a pod nosem zakręcone wąsy.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #34 dnia: 12 Luty 2015, 18:51:02 »
Pełno dziwacznych ludzi, Lucas czuł się bardzo nieswojo w takim towarzystwie. Jednak potrzebował noclegu, martwił się o bezpieczeństwo Grzybka. Chociaż tak po prawdzie, nie wiedział czy tutaj w tym tłumie tak się będzie czuł. Nie było wyjścia, wszystko było lepsze niż nocleg pod gołym niebem. Podszedł więc do tego, który najbardziej rzucał się w oczy. Grubasa ubranego na czerwono. Zapytał:
- Ponoć możesz zaoferować nocleg. Za ile i gdzie?

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #35 dnia: 13 Luty 2015, 13:11:49 »
Grubasek zakręcił wąsa na palcu i spojrzał na Marszałka.
- O, rycerz, ciekawe - powiedział sam do siebie. - Tak, mówiłem Barremu z karczmy, żeby tu przysłał kogoś, kto będzie potrzebował noclegu. - Zdjął kapelusz.
- Ale najpierw chyba się przedstawię. Jestem Aserbajżen, dyrektor najwspanialszego cyrku na Valfden! - Skłonił się lekko, przykładając kapelusz do brzucha. - I mogę zapewnić mości rycerzowi i jego towarzyszowi nocleg. I wyżywienie. Ale... - zawahał się lekko. - No, brakuje mi ludzi, jeden z moich artystów nie mógł wyjechać z nami, matka ma chorą i został w domu. Więc... może mości rycerz i jego towarzysz zastąpią go w dzisiejszym przedstawieniu? W zamian za nocleg i wyżywienie. Oraz, jeśli jedziecie na północ, za możliwość dołączenia do korowodu naszych wozów na drodze. Zawsze go bezpieczniej.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #36 dnia: 13 Luty 2015, 14:13:41 »
//Przegiąłeś teraz... :D

Marszałek zmieszał się lekko. Miał być cyrkowcem? Robić z siebie głupka? To nie przystoiło kompletnie osobie o jego pozycji. Dla Grzybka to żadna strata, a i możliwość zainstnienia w świecie artystów cyrkowych, natomiast Lucas był poważnym rycerzem, do tego wysoko postawionym urzędnikiem państwowym. Zaproponował więc kompromis.
- Panie Aserbajżen, to naprawdę hojna propozycja z waszej strony, ale sami rozumiecie.. Jestem Marszałkiem Koronnym, nie przystoi mi praca w cyrku. Mój towarzysz myślę, że jak najbardziej, może się okaże, że ma talent. Ja ze swojej strony mogę wam zapewnić ochronę na czas waszej podróży. - rycerz starał się brzmieć przekonująco, nie zamierzał wygłupiać się w cyrku. - Jestem potężnym wojownikiem, do tego urzędnikiem państwowym, nie musicie się niczego przy mnie obawiać.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #37 dnia: 13 Luty 2015, 14:19:50 »
:)


- Ale pan też sam rozumie, ze ja nie mogę od tak dawać komuś nocleg. Ciężkie czasy, ledwo co przędę interes - odparł dyrektor. - Ale jeśli pański towarzysz się zgodzi wystąpić, to mogę przystać na kontrpropozycję. - Spojrzał na Grzybka. Ten z początku niepewnie, ale wyszedł krok do przodu.
- Mogę? Ja zawsze chciałem występować w cyrku! - zawołał radośnie.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #38 dnia: 13 Luty 2015, 22:05:38 »
Jedno spojrzenie na uradowanego Grzybka i Lucasowi od razu wrócił humor na właściwe miejsce. Mimo wsteczności ten chłopak miał prawdziwie radosne serce. Wolne od tych trosk, które gnębiły serce rycerza. Przestało go irytować przekręcanie nazwiska, śmieszna forma wypowiedzi, te jego gapiostwo. Teraz, dokładnie w tym momencie ratował go przed totalną kompromitacją i zażenowaniem. Pogłaskał więc chłopaka po głowie i powiedział:
- Rozumiem pańskie obawy, jak widać ten niezwykły chłopak jest gotów zostać Pana nowym artystą! - miał nadzieję, że w ten sposób zapewną sobie bezpieczny nocleg i spokojnie wraz z grupą dojadą na północ, gdzie czycha niebezpieczna armia wampirów.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #39 dnia: 14 Luty 2015, 11:47:02 »
I tak oto Lucas wykorzystał Grzybka, aby zapewnić sobie nocleg. Zły Lucas! Chłopak poszedł z Aserbajżenem, aby nieco przygotować się do występu, który miał rozpocząć się za kilka godzin. Jeden z cyrkowców zaś zaprowadził Paladina do jakiegoś wozu, w którym ten mógł spędzić noc. W wozie miało nocować także czterech cyrkowców, oraz Grzybek, rzecz jasna, więc ciężko było mówić o prywatności. Ale nikt nie obiecywał, że będzie wygodnie. W tej chwili jednak wóz był pusty, cyrkowcy zapewne przygotowywali się do występów.

Rozpoczęły się one późny wieczorem. Namiot wypełnił się ludźmi, którzy przybyli do wioski i jej mieszkańcami. Co niektórzy z nich postanowili na tym zarobić i sprzedawali jakieś przekąski i tym podobne. Wszyscy w końcu pozajmowali jakieś tam miejsca. Lucas także mógł gdzieś się tam wcisnąć.
Na początku Aserbajżen wyszedł na środek areny i przywitał wszystkich, zapewnił o swojej wielkiej radości i wygłosił tym podobne banały. Po tym rozpoczął się już właściwy występ. Rozpoczęła go para klaunów, którzy rzucali się tortami. Goście zrywali boki ze śmiechu, ale tak naprawdę ciężko było dostrzec w tym coś zabawnego. Później był jakiś gość z tresowanym sambirem. Zmuszał zwierze do przeskakiwania przeszkód i innych sztuczek, uderzając o ziemię biczem. Konkordat byłby zachwycony. Później był siłacz podnoszący ciężary i asystentki, po nim kobieta z brodą. Po niej przyszedł czas na Grzybka... i jeszcze kogoś. Na arenie ustawiono tarczę strzelecką. Dość dużą  ruchomą, z czterema zaczepami. Wyszedł Grzybek, jakiś artysta w fikuśnym stroju i kilku pomocników. Pomocnicy przytwierdzili Grzybka do tarczy za ręce i nogi. Tak, że tworzył na niej coś w rodzaju X. Artysta stanął w pewnej odległości i wyciągnął noże do rzucania. Pomocnicy zakręcili tarczą, tak, że obracała się teraz wokół własnej osi. A artysta zaczął rzucać do niej nożami. Do tarczy, na której środku przywiązany był Grzybek. Pierwszy nóż trafił pod jego pachą, tuż obok ciała. Drugi pomiędzy nogami. Trzeci o włos od głowy. Sam Grzybek był zachwycony, widocznie zaufał w umiejętności miotacza. Widownia szalała z zachwytu.

Forum Tawerny Gothic

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #39 dnia: 14 Luty 2015, 11:47:02 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top