Autor Wątek: Themo sam w Mealdur Aernh  (Przeczytany 3235 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Themo sam w Mealdur Aernh
« Odpowiedź #40 dnia: 23 Grudzień 2014, 01:03:46 »
Kiedy Themo podążał kierowany swoim nosem ujrzał niewielkie drzwiczki. Czyżby to była brama do niebios? Lepiej się przekonać. Zdjął z siebie futra i zszedł z sań. Nakazał Rudolfowi grzecznie zostać. By go zatrzymać odpiął nocnik z krwią i podłożył go pod pysk wampira. Zostawiając tak wierzchowca i sanie wyjął miecz i zacząć schodzić z urwiska. Jednak po chwili schował miecz, bo mógłby się przewrócić i nadziać na niego. A to nie byłoby szczęśliwe zakończenie. Więc powoli, krok po kroczku, twardo i pewnie układając nogi, mocno trzymając się wystających kamieni, czy innych rzeczy możliwych do chwycenia, zbliżał się ku dołowi.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Themo sam w Mealdur Aernh
« Odpowiedź #41 dnia: 26 Grudzień 2014, 00:55:07 »
Dotarłeś do wejścia pieczary skradając się doń jak wielki puchaty od wszędobylskiego śniegu kocur. Już miałeś próbować wyważyć odrzwia gdy mocne pchnięcie z zewnątrz wypierdzieliło Cię w zaspę.
- Co to jego kurwa mać? Prymarzło? - usłyszałeś skrzeczący głos przepitego krasnala, który wynosił na zewnątrz ciepłą maziaję, będącą w sumie pozostałością po produkcji bimbru.
Krasnal przyjrzał się czerwonej zaspie i po sekudzie szybkich procesów myślowych rzekł
- Co jest kurwa?
- - E ty, coś za przychlast?

Forum Tawerny Gothic

Odp: Themo sam w Mealdur Aernh
« Odpowiedź #41 dnia: 26 Grudzień 2014, 00:55:07 »

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Themo sam w Mealdur Aernh
« Odpowiedź #42 dnia: 26 Grudzień 2014, 01:02:14 »
Themo szybko się pozbierał i wstał. Otrzepał się ze śniegu i poprawił swoją czerwoną czapeczkę. Ukłonił się krasnalowi i przedstawił.
- Jestem święty Themo, roznoszę niewielkie upominki w ten zimowy okres. Dotarłem tutaj zwabiony przecudnym zapachem najszlachetniejszego trunku na tym boskim świecie.
Sam nie wiedział, czemu tak się wyraża. I to do krasnoluda. Jeśli chodzi o rozmowy z krasnoludami, głównie Yarpenem, swoistym opiekunem Bękartówm to zwykle dyskutuje co będą pić a potem bełkot, którego nikt nie pamięta. Chyba za bardzo wczuł się w rolę.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Themo sam w Mealdur Aernh
« Odpowiedź #43 dnia: 26 Grudzień 2014, 15:13:17 »
- Panie kochany toś trafił na nas jak ślepy do burdelu! Jorgij cho no tu! - krzyknął do środka jamy i łapiąc mocnej michę z papą wylał ją w cholerę, bo zaczynała przymarzać.
Z jaskini wyczłapał po chwili jakiś drugi czerwony z gęby krasnolud, z szaroczarnym fartuszkiem, który miał być prawdopodobnie gwarantem higienicznej czystości wewnątrz bimbrowni.
-Co to za cudak?
- Nie cudak, a nasz patron! ÂŚwięty Bibrikus od flaszki i korka! - pieprznął go otwartą dłonią w tył kudłatego łba.
- Zapraszamy w gościnę. Jadła Ci u nas niedostatek, ale bimbru to i beczkę damy. Wchodźże, chyba, że się śpieszysz?

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Themo sam w Mealdur Aernh
« Odpowiedź #44 dnia: 26 Grudzień 2014, 16:39:28 »
Themo uśmiechnął się w duchu i na ciele. Wszakże takiego zaproszenie nie wypada odmówić. Krasnoludy wiedzą jak zaspokoić strudzonego wędrowca.
-Na dobry trunek i dla miłych gospodarzy zawsze znajdę czas.
Otrzepał buty, by nie nanieść wody ze śniegu do czystej destylarni. Przekroczył próg i poczuł ciepło z ogniska pod kotłem, a zapach fermentujących owoców i ziemniaków. Tradycyjny przepis. Zajął wskazane miejsce przy niewielkim stole na którym stały już naczynia. Wsłuchiwał się w dźwięk kapiącego bimbru z rurek do naczynia w którym zbierał się cały płyn.
-Niestety, sanie z ładunkiem zostawiłem na górze, więc nie mam jak się wam odwdzięczyć. W sumie mam! Okolica niebezpieczna, weźcie te miksturki, na pewno wam się przydadzą. A może jakiś leczniczy bimber wynajdziecie z tego.
Odpiął od pasa swoje dwie miksturki i położył je na stole, przed krasnoludem.

//Oddaję: Mikstura leczenia ran (0,3l), Gnatozrost (0,4l)

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Themo sam w Mealdur Aernh
« Odpowiedź #45 dnia: 31 Grudzień 2014, 17:00:10 »
Krasnoludy niezwykle zadziwione Twoją hojnością ofiarowały Ci w zamian całą butlę 98% krasnoludzkiego bimbru z bardzo ważną informacją na temat śmiertelności danego specyfiku w przypadku "nie rozmajenia". Szybko minął wam wieczór i drugi wieczór, w końcu zapakowałeś butlę na sanie i sam popędziłeś do stolicy.
I tak pędziłeś z butlą pędzonej gorzałki mknąć pomniejszymi gminami przez zaspy śnieg i wszystko co Cię otaczało. Wpieprzyłeś się dwa razy do rowu, którego nie było, porozwalałeś jakieś tam paśniki dla jeleni, byle tylko dojechać do stolicy.

Po kilku dniach ciężkiego picia wreszcie znalazłeś się u wrót miasta. Strażnicy aż pochowali się z przerażenia gdy Twe pędzące sanie wdarły się do starej części miasta rozrzucając wokół masę śmiecia, które to biedny lud zbierał i zanosił do domków i chatek jak relikwie. Gdy miejscy zaczęli się Tobą interesować ruszyłeś dalej do podgrodzia, gdzie zaparkowałeś przy byle jakieś stodole, w której to ukryłeś sanie i wampira.
A wampir, a wampir wreszcie dopadł krwi, która nieco go uleczyła. Dalej był idiotą, ale przynajmniej teraz trochę ucywilizowanym. Uwolnił się z pętających go rzemieni i ukrył się w starej chacie Erica, który dzięki łasce Gordiana zamieszkał teraz w dzielnicy obywatelskiej. A co działo się z saniami? Te stały się nieodłącznym symbolem valfdeńskich świąt końca hemis, a Czerwony Goblin przepoczwarzył się w nikogo innego jak ÂŚwiętego Czerwonego Goblina, który był symbolem świąt, prezentów i gwiazdki.

Koniec!

Zadanie zakończone!

Po zakończeniu Krucjaty Themo pozostał w Mealdur Aernh przez co zmuszony był powrócić do domu na własną rękę. Pokonując ostatniego nieumarłego pozbierał trochę śmieci i montując z nich prowizoryczne sanie zaprzągł do nich upośledzonego wampira, któremu nadał imię Rudolf. Przemierzając prawie połowę wyspy wreszcie powrócił do Efehidon stając się nowym symbolem świąt.

Nagrody:

Nazwa: Umar w butach
Opis: 5 litrowa butla niezwykle silnego alkoholu (95%) podarowanego przez krasnoludy.

Nazwa: Magia świąt
Opis: Prowizoryczne sanie ÂŚwietego Czerwonego Goblina, na których ten powrócił do Efehidon z podbojów północy. Działają jedynie raz na 4 lata w okolicach 20 - 30 grudnia.

Talenty:
TheMo
Opisy: 1 złoty talent + 1 bonus rasowy
Aktywność: 1 złoty talent
Walka: 1 srebrny talent
Premia pieniężna: 250 grzywien
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 2015, 14:33:33 wysłana przez Gordian Morii »

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Themo sam w Mealdur Aernh
« Odpowiedź #46 dnia: 01 Styczeń 2015, 17:29:20 »
TheMo zamienił 3 złote talenty na 9 brązowych.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Themo sam w Mealdur Aernh
« Odpowiedź #46 dnia: 01 Styczeń 2015, 17:29:20 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top