Autor Wątek: Morskie opowieści  (Przeczytany 3158 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Morskie opowieści
« Odpowiedź #20 dnia: 11 Sierpień 2014, 15:08:33 »
//: Skąd niby wykidajło zna się na zaklęciach magii umysłu. To niedorzeczne. <ignorant>

- Nie wszczynam żadnych burd - powiedział i niezauważalnym przewróceniem czarnych oczu rozproszył wszystkie rzucone zaklęcia - Jestem Gunses Cadacus, hrabia Revar. Chciałem wejść do tego przybytku, jednakże nie zostałem wpuszczony. Fakt, mogłem zachować się wtedy zbyt ekstrawagancko, wszakże jestem hrabią... Eh eh.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Morskie opowieści
« Odpowiedź #21 dnia: 11 Sierpień 2014, 15:23:38 »
//: Stąd, że powiedziałeś je na głos. "- Uosh izaar! " A nawet głupi wykidajło potrafi wychwycić coś co brzmi jak zaklęcie, po którym jego kumpel dziwnie się zachowuje.

- To prawda? - zapytał obu strażników.
- Nie prawda! Najpierw przyszedł do mnie powiedzieć, żebym go w puścił, ale Pan szefie zakazał wpuszczać znajomych, to mu powiedziałem, że nie ma mowy. Później zaczął mi, że jest jakimś prefektem czy coś Dun Wan jakiegoś. Nie wiem, panie co to. Ale ja nie jestem głupi, oszukać się nie dam skoro przyszedł do mnie jako nikt a chwilę później był już kimś.
- Taaak, a później jeszcze wyciągnął miecz i... i... i ja jakoś nic nie pamiętam.
- Bo to szarlatan panie, zaczął mamrotać jakieś zaklęcia pod nosem, a potem Janusz nawet się nie poruszył.
- Zaprzeczy Pan tym słowom, panie Cadacus? - zwrócił się z kolei do Ciebie.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Morskie opowieści
« Odpowiedź #21 dnia: 11 Sierpień 2014, 15:23:38 »

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Morskie opowieści
« Odpowiedź #22 dnia: 11 Sierpień 2014, 15:31:16 »
//: No ale oni nie powinni nic pamiętać z okresu działania zaklęcia Urok ;S

- Różnie to można interpretować...

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Morskie opowieści
« Odpowiedź #23 dnia: 11 Sierpień 2014, 15:48:29 »
//: Opis nic o tym nie mówi. :P Ty też nie kazałeś im o wszystkim zapomnieć, a i rzuciłeś czar tylko na jednego z nich. :P

- Czyli nie zaprzecza Pan? W takim razie, proszę wybaczyć hrabio, ale mamy pełno innych przybytków w mieście. Nie potrzebujemy aby niepokoić tutejszych gości. Do widzenia. - skłonił się uprzejmie i odwrócił się do swoich ludzi.
- Wracać do pracy, dobrze się spisaliście. - powiedział do nich i wszedł do karczmy. Zgromadzeni wokół zamieszania gapie powoli zaczęli się rozchodzić, lecz strażnicy przystanęli nieopodal uważnie się przyglądając.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Morskie opowieści
« Odpowiedź #24 dnia: 11 Sierpień 2014, 16:23:27 »
Cytuj
Funkcja:
Gracz musi mieć wolną przynajmniej jedną rękę. Przeciwnik, na którego rzucany jest czar uroku nie może stać dalej niż 20 metrów od gracza. Zaklęcie wymaga jednej formy inkantacji. Czar wprowadza cel w stan przyjacielskiego nastawienia. Ofiara w czasie działania czaru zapomina o wszystkich przewinieniach maga, czy jego złym zachowaniu. Jest w stanie pomagać, wskazywać mu drogę lub stanąć w walce ramię w ramię z magiem. Z uroku może wyrwać nagłe wystraszenie ofiary lub nagłe zmienne warunki np. polanie wodą, poparzenie, oraz po oddaleniu się maga od zauroczonego na odległość powyżej 50 metrów. Po wyrwaniu z uroku ofiara nie pamięta niczego z okresu działania zaklęcia. Na urok odporni są przeciwnicy posiadający odporność na umysł oraz umiejętności czarna skaza, żądza krwi, krwiopijca lub koncentracje i jej wyższe formy.


Cytuj
Gunses stanął przed wejściem i przywitał się z ochroniarzami unosząc w ich stronę dłoń
- Uosh! - powiedział do pierwszego - Uosh! - powiedział do drugiego. I uśmiechnął się bezczelnie.
- Witajcie moi kumotrzy - zaczął...

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Morskie opowieści
« Odpowiedź #25 dnia: 11 Sierpień 2014, 16:53:03 »
//: Aha  <ignorant>
//: Najpierw zacząłeś mówić, że jesteś przyjacielem. Po kilku godzinach gdy odszedłeś już od nich zacząłeś mówić, że jesteś prefektem. Ile czasu to zaklęcie trwa? Kilka godzin?
//: Nie mniej, wyjąłeś ostrze i rzuciłeś zaklęcie na drugiego strażnika. Jego towarzysz to usłyszał, nie wytłumaczyłeś niczego właścicielowi tylko wzruszyłeś ramionami i powiedziałeś "Ups stało się."
Wymaganie do wyprawy prócz standardów Tedda jest jedno, perswazja. Trzeba było z niej korzystać, a nie rzucać, że "- Różnie to można interpretować...". Ja zinterpretowałem to tak.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Morskie opowieści
« Odpowiedź #26 dnia: 11 Sierpień 2014, 20:54:02 »
Gunses przeciągnął się. Wiedział, że nie wejdzie do tej karczmy. Wiedział, że wysiłki na dostanie się do tej karczmy spełzną na niczym. Postanowił wrócić do Tedda i poinformować go o swoim niepowodzeniu.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Morskie opowieści
« Odpowiedź #27 dnia: 11 Sierpień 2014, 21:23:35 »
Tak więc dotarłeś do portu. Opuszczając bogate dzielnice Atusel wtargnąłeś do tej gdzie prawo nie było najistotniejszą rzeczą dla ludzi tu mieszkających.
- O patrzcie kto tu idzie. - syknął jakiś głos skryty w cieniu rozwalającego się magazynu,
- Taaa, wielki pan wampirów sam w naszym porcie...
- Co to się dzieje, z tym światem wielcy Ojcowie spadają do rynsztoków. Broń się Ojcze. - warknął trzeci z wyraźnym przekąsem wymawiając ostatnie zdanie.
Trzy wampiry siedzące na beczkach i skrzynkach chwyciły za broń z zamiarem obalenia Ostatniego Władcy Wampirów na Valfden.


//: Jest Hemis, więc ogólnie jest mrok.
//: Temperatura 5 stopni.
//: Przeciwnicy są blisko Ciebie, na odległość miecza.
//: Znajdujesz się w ciasnej uliczce, szerokiej na półtora metra.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Morskie opowieści
« Odpowiedź #28 dnia: 14 Sierpień 2014, 11:43:37 »
//: Nie ma mnie do poniedziałku-wtorku. Proszę nie zamykać wyprawy.


//:Jestem, ale dopiszę już jutro rano bo padam na twarz. :)


« Ostatnia zmiana: 19 Sierpień 2014, 23:46:38 wysłana przez Gunses »

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Morskie opowieści
« Odpowiedź #29 dnia: 20 Sierpień 2014, 13:23:40 »
Wyczuł ich przed wejściem do uliczki. Gunses rozwiązał maskę, ukazał swe oblicze, którego profil godzien był bicia na monetach. Oczy miał koloru węgli, twarz niby kreda a włosy białe jak śnieg. Dwa kosmyki wyciągnięte nad czoło opadały zagięte przed twarz przecinając oczy niczym kocie źrenice. Gunses rozluźnił mięśnie, a potem spiął je, poprawił naciąg pasów i rzemieni swego odzienia, tak aby całkowicie przylegało do ciała. Skrócił o kilka dziurek pas przecinający jego pierś, rękojeść miecze wysunęła się znad ramienia. Wiedział gdzie są już przed wejściem do uliczki. Posiadał zmysły niedostępne dla innych. Aura inteligencji działała, zwłaszcza w czas hemis była szczególnie silna. Wiedział, że to nie jego synowie. Pomioty zrodzone przez jego prawnuków, praprawnuków. Zwać się mieli wampirami. Istotami wyższymi. Dla Cadacusa byli oni synami Chaosu i Zła. Kącik ust uniósł mu się lekko na kolejną myśl. Przypomniał sobie bowiem rangę najwyżej postawionych wampirów w Sabacie. Siewcy ÂŚmierci. Cóż za zrządzenie losu. Zobaczył ich i usłyszał. Byli szybcy, świadczyć to mogło o tym, że posilali się niedawno. W mgnieniu oka byli przy nim. Zaatakowali go niczym zbójcy wędrowca. Winni oddać mu cześć, pogardą rzucili mu w oczy. Napluli nie tylko na niego. Na Rasę i Skalaną Krew. Tego wybaczyć nie mógł. Graj muzyko
- Aenye - zdążył zakrzyknąć odskakując do tyłu wyuczonym uniku, dłoń wyrzucił przed siebie. Uniknął ich mieczy. ÂŚwiatło uderzyło uderzyło z jego dłoni niczym młot walący w czerep. Rozświetliło anielską jasnością dwójkę z nich. Wykonując uskok i wyrzucając lewą dłoń w stronę krwiopijców Gunses chwycił prawą dłonią za miecz, szarpnął. Trzeci odbił się od ziemi, wykonał salto miejscu, jego obcas uderzył w łokieć Cadacusa, miecz Ojca ponownie pogrążył się w pochwie. Gunses szybko padł do ziemi na przykucniętą nogę, drugą wyprostowaną wykonał zamach i kiedy nogi przeciwnika uderzyły w ziemię Cadacus podciął je przewracając go, Gunses od razu rzucił się lekko w tył na plecy słysząc świst mieczy. Mimo uderzenia światłem pozostałe zmysły wampirów pracowały, uderzyli oni mieczami w ziemię, w miejsce gdzie był Gunses. Jednakże ich miecze uderzyły w grunt, nie w ciało, Gunses bowiem rzuciwszy się lekko w tył właśnie opierał się na dłoniach i barkach, wykonał trik zwany sprężynką wybijając się nad ziemię i przelatując nad schylonymi atakującymi. Przeskoczył ich upadając za nimi w klęczki. Trzeci, którego percepcja wzroku pozwalała na widzenie w zupełnych ciemnościach skoczył niczym ryś, w jego dłoni był szpon. Rzucił on się na plecy, celując szponem pod żebra Przeklętego Na Imieniu i Na Duszy. Gunses uchwycił jego dłoń w demoniczny szpon, wykręcił hamując atak, napastnik wrzasnął i wpił swe kły w ramię Cadacusa dłonią chwytając go za gardło. Cadacus jednakże nie dał za wygraną. Zarzucił lewą dłoń za ramię, chwytając nią za napierśnik. Odchylając się do tyłu, wystawiając kolano przerzucił bękarta swej rasy przez siebie, rzucił nim o ziemię. Trzymając za wykręcaną prawą rękę uderzył jej łokciem w swoje kolano, łamiąc kość przeciwnika, która wychyliła się z ciała w rozbryzgach krwi. Noc przeszył krzyk. Wampir wybił się szybko z tej pozycji w momentalnym piruecie. Pociągnął za sobą swego przeciwnika, odwracając ich i ułamki sekundy po tym pchnął go lekko przed siebie. Miecze atakujących poprzednio ziemię krwiopijców przebiły w tym czasie ciało swego pobratymca. Napotkawszy opór ich zaślepione oczy ucieszyły się, słysząc jednak krzyk swego brata rozszerzyły się w świadomości tego czego dokonali. Gunses trzymając wampira nadzianego mieczami szybko ściągnął go z nich, przyciągnął do siebie aż przylgnął on plecami do torsu Cadacusa blokując użycie wardyny. Gunses obnażył kły i uderzył nimi w szyję, w której tętnicy cały czas pulsowała krew. Zęby przeszyły skórę, przecięły naczynie, gorąca posoka uderzyła w usta wampira, Cadacus zaciągnął się nią wysysając ją z przeciwnika. Jednocześnie podniósł nogę i wyciągnął z buta sztylet. Zważył go w dłoni i zasysając się kolejny raz rzucił z prędkością błyskawicy sztyletem w twarz jednego z oślepionych napastników. Sztylet świszczał, Cadacus wiedział że odbicie go będzie proste nawet dla oślepionego. Po trzecim łyku krwi odskoczył i kopniakiem posłał zasuszonego wampira w objęcia jego braci. Czarne ostrze zasyczało w powietrzu wyciągane z pochwy, zalśniło w księżycowym blasku, trzymane nisko, lekko z tyłu. Wszystko trwało może 10 sekund. Zaklęcie, próba wyciągnięcia miecza, obalenie wampira, sprężynka, przeskok i przerzucenie przeciwnikiem, wyłamanie mu kości, piruet i nabicie go na miecze jego pobratymców, ściągnięcie i trzy duże zaciągnięcia się krwią i rzucenie sztyletu. Gunses Cadacus, ostatni władca wampirów stał pośród ciemności. Oczy i miecz lśniły czernią. Włosy i skóra mieniły się jasnością. A czerwone strugi krwi spływały z jego ust. Tu i Teraz stał pomiędzy nocą niczym Siewca ÂŚmierci. Teraz był on Siewcą Sprawiedliwości...
« Ostatnia zmiana: 20 Sierpień 2014, 13:31:36 wysłana przez Gunses »

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Morskie opowieści
« Odpowiedź #30 dnia: 20 Sierpień 2014, 13:46:50 »
//: Kurfa nie mogłeś takiej akcji zrobić w czasie rozmów? ;/

Rozwścieczone śmiercią ich brata młokosy wpadły w szał. Wykrzykując plugawe klątwy w stronę Cadacusa odbiły się lekko z palców lądując na niskich, dosyć płaskich dachach portowych magazynów. Przeniosły tym samym walkę na otwartą, chociaż mniej pewną przestrzeń pełną śliskich dachówek, dziurawych poszyć i ziejących czernią niespodziewanych zaułków. Była noc, a jeden z księżyców jaśniał wyjątkowo złowieszczym, bladożółtym blaskiem. Morskie powietrze przesycone tutaj zimną, słoną wodą momentalnie pokrywało odziane w skóry ciała mgiełką rosy niesionej od morza w objęciach bryzy.

//: Przeciwnicy są oślepieni.
« Ostatnia zmiana: 20 Sierpień 2014, 13:58:08 wysłana przez Gordian Morii »

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Morskie opowieści
« Odpowiedź #31 dnia: 20 Sierpień 2014, 18:55:22 »
Gunses zakręcił się w piruecie, odbił się lekko i wyniósł swe ciało na kilka metrów nad ziemię wskakując również na dachy. Odległość jaka dzieliła go od przeciwników pokonał dość szybko, w kilku większych susach. Mimo braku zmysłu wzroku słuch nie mylił oślepionych wampirów. Słyszeli Nieśmiertelnego i ustawili się w jego stronę. Miast świstu miecza usłyszeli tylko syk. Syk śmiertelnie groźnego drapieżnika - Gunsesa Cadacusa.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Morskie opowieści
« Odpowiedź #32 dnia: 20 Sierpień 2014, 18:56:37 »
//: Efekt zaklęcia minął. Wampiry stały znów gotowe do walki.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Morskie opowieści
« Odpowiedź #33 dnia: 23 Sierpień 2014, 10:41:52 »
//:Wyprawa wstrzymana do mojego powrotu.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Morskie opowieści
« Odpowiedź #34 dnia: 28 Sierpień 2014, 21:23:00 »
Tak mijały sekundy, w czasie których syczeliście na siebie nawzajem całkowicie ignorując wszystko to co działo się wokół. Był to już bowiem poranek w czasie którego port budził się do życia. Ludzie wychodzili z chat, portowi tragarze zapieprzali w stronę doków i nadbrzeży, by pełnić służbę przy pojawiających się w porcie okrętach. Ogólnie wszystko ruszało i wydawało dźwięki.
Jednak wychwyciłeś coś co nie pasowało do tego krajobrazu. Odgłos odciągających się kurków. Zaślepieni rządzą mordu kłusownicy nawet nie zwrócili na to uwagi, co kosztowało ich bardzo wiele. Huk wystrzału i plask rozsadzanych głów zdradziły tego, kto był źródłem owych dźwięków.
U dołu tuż obok jednego z magazynów stał nie kto inny jak Gordian. Z dwóch pistoletów, które trzymał wyciągnięte przed siebie jeszcze wydobywała się smużka dymu.
- A mówią, że wampira wytropić trudno. - zaczął.
- Schodź, mamy robotę w mieście, Tedd się nie pogniewa.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Morskie opowieści
« Odpowiedź #35 dnia: 28 Sierpień 2014, 21:29:33 »
Gordian zawsze wiedział kiedy się pojawić. Ellmor sprzyjał dziś Gunsesowi. Wampir uśmiechnął się, ruchem głowy przywitał się z Gordianem. Przeskoczył na daszek na którym leżały ciała. Dopadł do tętnic wampirów aby się pożywić i poczytać krew. Przymierzał się do krucjaty, musiał wiedzieć o silnie nieprzyjaciela. Poznawszy prawdę i posiliwszy się zeskoczył z dachu. Odnalazł swój sztylet, którym rzucił.
- Co się dzieje w mieście? - zapytał Gordiana i skinięciem głowy zapytał, czy ściągać ubranie i broń z wampirów, czy nie.


//: Jaki to to ma współczynnik zniszczenia?

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Morskie opowieści
« Odpowiedź #36 dnia: 28 Sierpień 2014, 21:36:57 »
- Co się dzieje nie wiem, bo dawno nie było mnie w Efehidon, ale czas najwyższy zrobić porządki na północy. Hemis już prawie zdechła, a więc wampiry będą powoli wracać z lasów. Chciałbym przywitać ich jak najszybciej tak byś mógł wesprzeć tamtejszych ludzi w odbudowie terenów. Zdobyłem kilka znajomości, którzy pomogą nam dźwignąć Twoją Ostoję. - szybko powiedział o co mi chodziło.
- A i jeszcze tego Tedd mówił, że przejebałeś coś sprawę z tymi kapitanami, bo okręty wyszły w morze. Więc będziemy musieli ich złapać poza Atusel. - dodał i już miał ruszać gdy Gunses wskazał na ekwipunek wampirów.
- W sumie to możemy brać to co mają przy sobie. Naprawisz to, a potem to gdzieś opchniemy.

//: Zardzewiałe.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Morskie opowieści
« Odpowiedź #37 dnia: 28 Sierpień 2014, 21:41:55 »
Gunses zajął się ograbianiem z odzienia i broni zabitych ciał. Zdobył komplet z każdego. Na końcu spuścił jeszcze trochę z nich krwi.
- Najpierw chciałbym zająć się zamkami na mych ziemiach. Zamkiem Czterech Wiatrów. Warownią Starego Morza. Zamkiem Tysiąca Wież. I oczywiście rozległymi ruinami opactwa Notre Dame. Główne gniazdo mają w Ostoi i tamtejszym Forcie Numenoru, moim domu. Wolałbym odciąć członki, dopiero ugodzić w serce.


//: Ile krwi uzyskałem?

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Morskie opowieści
« Odpowiedź #38 dnia: 28 Sierpień 2014, 21:51:04 »
- Poczekaj, a zabierzemy się z tym wszystkim? W końcu te pierdoły trochę ważą. Co do planów odbicia Revar to nie wiem czy słyszałeś, ale masz tam jeszcze druidów i plagę. Więc współczuję... Nie mniej, najpierw zbieram załogę, bo z pierwszymi promieniami słońca planuję wyruszyć w morze, a potrzebuję też upiora, gdyż noc będzie niepewna...


//:Policzmy wszystkie trofea ważą 24,78kg.
Krew dodatkowo 15 kg (o ile mamy butelki)

Ja mam 13,33 udźwigu

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Morskie opowieści
« Odpowiedź #39 dnia: 28 Sierpień 2014, 22:27:02 »
- Najwyżej nie weźmiemy krwi - powiedział - A druidzi nie są w moim hrabstwie, tylko w Terwor...


//: To nie mamy kilku pustych butelek z automatu z umki?
//: Ja mam udźwigu 18,4kg.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Morskie opowieści
« Odpowiedź #39 dnia: 28 Sierpień 2014, 22:27:02 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything