//Sorry, że tak rzadko ostatnio odpisuje, ale przeprowadzam się i nie mam wiele czasu.
Kolejnych dwóch zaczęło się szykować do ataku.. W tym czasie, ten, który był ogłuszony.. Zaczął powoli się przebudzać, jednakże nadal był kompletnie oszołomiony.. Można rzec, że nie był zdatny do walki, chociaż czas gdy będzie gotowy.. nadchodził wielkimi krokami..
Ci którzy pozostali, szykowali się.. Jeden zaatakował Cię od przodu, drugi zaatakował od tyłu, a trzeci.. Trzeci gdzieś zniknął.