- Dobrze. Jakiś plan? Wpadamy, wyżynamy wszystkich bez słowa, czy podchodzimy, gadamy, zastraszamy, oni nam oddają fanty? - Niko w sumie widział tylko dwa sposoby rozwiązania tej sprawy. Reszta była zbyt nudna. W sumie zawsze mógł wyrżnąć wszystkich gremlinów, bandziorów i ograbić ciała, ale w jakiś sposób polubił te niewielkie zabawne stworzenia. Wolał im pomóc. Chciał w sumie tylko wykonać swoje zadanie co do joty i w nic więcej się nie pakować.