Widząc klasę swojego przeciwnika Samir przez chwilę chciał uczynić to, co zrobiłby każdy zdrowo myślący człowiek; salwować się ucieczką. Ale były skazaniec nie był ideałem osoby zdrowej na umyśle, czego dowodem było choćby wytatuowane ciało. Dlatego uskoczył do tyłu, oddalając się od mumii i jednocześnie dobył katany, która jakoś lepiej leżała mu w dłoni niż miecz. Przyjął wygodniejszą pozycję, zaciskając dłonie na rękojęści broni i zaczekał na atak. Mumia była szybka, szybsza niż wydawało się na pierwszy rzut oka, już nacierała, Samir z trudem uniknął pierwszego ataku, stalowy grot włóczni przemknął tuż obok jego głowy, gdyby nie wykonał uniku, z pewnością straciłby życie. Mauren uskoczył w lewo, używając katany jako swego rodzaju przeciw wagi i sam zaatakował, tnąc zdradliwym cięciem z dołu, jednak mumia z łatwością sparowała cios i sama wyprowadziła własny. Drzewce włóczni zawirowały ze znaczną szybkością, Samir rzucił się w bok, czuł, jak stalowy grot ociera się o jego ciało, jednak nie robiąc mu krzywdy. Gdy mumia znów zaatakowała, ani na moment nie zwalniając tempa, Samir miał już zalążek planu. Z braku umiejętności zbił lekko włócznię kataną, jednocześnie nurkując do przodu, skracając dystans i ciął szeroko, nieprzygotowana mumia nie zdążyła wykorzystać długiej włóczni i mauren sięgnął obandażowanego ciała, z sykiem przeciągając brzeszczotem przez cały tułów potwora, na skos. Nie tracąc czasu uskoczył w tył, unikając morderczego kontrataku i przetoczył się po ziemi, przy okazji zbierając wszelki brud. O tym jednak nie myślał, wszystkie jego zmysły były skupione na walce z nieumarłym. Już raz dopadł mumię, więc mógł zrobić to ponownie. Jednak jej kolejny atak niemal wytrącił mu z głowy myśli o ataku, skupił się na unikach i uskokach, by nie dopuścić do siebie ostrza broni. W ostatniej chwili dostrzegł jednak lukę w technice mumii i wykonał pozorwany ruch w prawo, jednocześnie odbijając się mocno nogą, przez co wykonał szybki piruet w lewą stronę. Tak, jak liczył, udało mu się zmylić mumię i wykorzystując nadany przez ruch impet ciął mocno w bok, katana wbiła się w ciało mumii, a wtedy Samir szybkim ruchem wyzwolił ukryte ostrze i doskoczył do nieumarłego, z rykiem wbijając mu ostrze prosto w czaszkę.