- Politycznego wpływu tutaj nie odczuwamy. Wszystkie kopalnie i tereny kopalń są własnością króla i żadni hrabiowie baronowie i inne szuje tutaj wpływu nie mają. Jeżeli król chciałbym mnie odwołać ze stanowiska to by to zrobił - jak widać nie robi. Kopalnia nie ma możliwości zbankrutowania. wysyłamy na bieżąco wszystkie surowce jakie wydobędziemy, zaś regularnie mamy zapewnione żywność i wszelkie środki potrzebne do poprawnego funkcjonowania - tak będzie dopóty, dopóki to miejsce ma zasoby. Przejąc kopalnię może jedynie obce państwo w drodze agresji zbrojnej. Komu może zależeć na przerwaniu prac wydobywczych, raczej nikomu, gdyż brak surowców przełoży się równomiernie na niedostatki skarbca, brak dostępności srebra, zwyczajnie kraj by zbiedniał,m a za pośrednictwem tego my wszyscy. obecnie srebro kosztuje 100 grzywien za sztabkę, gdyby dostawy były mniejsze niż oczekiwane, cena zwyczajnie by rosła i rosła, aż wreszcie była by dostatecznie droga by nikt nie kupował i nie używał. Są ponoć takie oszołomy, Czarny klif, którzy nas tu niekiedy atakują by zrabować to co wydobyliśmy, czy też napadają na nasze konwoje. Lecz nie ma to zbytnio znaczenia, gdyż nie próbują przejmować kopalni, próbują tylko okradać to co wydobyte - jak dotąd bez skutku.