- No dobrze... to żegnaj.
Powiedział i wyszedł z karczmy, ponownie dosiadł kucyka i ruszył w kierunku Ekkerund aby powiadomić Tyrra o wykonaniu zlecenia, tym samym odpocząć sobie w jakimś zacisznym miejscu... "Gwoździan chlorku judaszianu", żebym go już nigdy nie spotkał... Marzył Jaszczur zmierzając do Ekkerund, na starówkę szkarłatnej krwi...