Wracając z areny stwierdziłem, że wrażeń na dzień nigdy nie brak, więc popędziłem do Ekkerund do pana Nargotha. On zawsze ma coś ciekawego do zrobienia.
Jednak, gdy wszedłem do biura zauważyłem stojącą postać rozmawiającą z krasnoludem Kogoś mi ona przypominała, kogoś znajomego. Podszedłem i zagaiłem:
- Przepraszam, czy my się, aby nie znamy?