Nocturnus gwałtownym ruchem wyciągnął broń, a następnie odskoczył w bok unikając morderczego ataku bestii. Jeden wilk nie powinien sprawić mi problemu. Młody wojownik zamachnął się, po czym zranił wilka w grzbiet. Wilk zawył z bólu, po czym rzucił się na Nocturnusa, po raz kolejny nieskutecznie. Nie mam czasu. Muszę dotrzeć do tej wioski jeszcze dzisiaj. Jako że Nocturnus miał teraz pierwszeństwo ataku, wykonał potężny zamach, po czym wyprowadził atak w zmierzającego w jego kierunku wilka. Cios dość brutalnie rozciął szyję bestii, przez co nie miała najmniejszych szans na przeżycie. Wojownik odpoczął chwilę, po czym wskoczył na grzbiet wiernego rumaka i popędził w dalszą drogę, do wioski ludu z północy.