"Bramkarz" upomniał Cię wcześniej o tym, byś za szybko nie kończył walki, bo ludzie przez to znudzeni będą, co przekłada się na zarobki areny, co przekłada się na zarobki gladiatorów. Stanąłeś na środku areny, naprzeciwko drugiej bramki. Krata grodząca przeciwnika powoli zaczęła unosić się do góry, miałeś ostatnie sekundy na ostatnie "poprawki" siebie.