Autor Wątek: Zabawy w bogów  (Przeczytany 13807 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Zabawy w bogów
« Odpowiedź #140 dnia: 07 Listopad 2012, 20:10:38 »
Jednak wampir kompletnie nic nie mógł dostrzec. Dźwięki również był niejednoznaczne i dobiegające ze zbyt wielu domostw.
- ÂŁoooo, nie! Ja to kupiec jestem. U mnie to rodzinne. Rodzinny interes! Ale już wtedy handlowałem naramiennikami. Może stamtąd mnie pan zna. Chodźmy pogadać do karczmy, do pana ziomków! A z rana na targ zapraszam, bo niezłą promocję będę mieć!

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Zabawy w bogów
« Odpowiedź #141 dnia: 07 Listopad 2012, 20:18:22 »
- Ha, kto wie, może nosiłem wtedy "twój" naramiennik! - Wampir wyszczerzył radośnie zęby. Zatrzymał się. - No ale w sumie młoda godzina, można jeszcze do karczmy iść. Chodźmy zatem. - Ruszył w przeciwnym kierunku. - A co za promocja się szykuje? - zapytał zainteresowany.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Zabawy w bogów
« Odpowiedź #141 dnia: 07 Listopad 2012, 20:18:22 »

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Zabawy w bogów
« Odpowiedź #142 dnia: 07 Listopad 2012, 20:30:26 »
//: ÂŚmigamy akcją do przodu, bo nigdy z tego miasta nie wyjdziemy;]

- Rano pan zobaczy.
I rzeczywiście rano, po krótkiej wizycie w karczmie, w której wcale nie zastał ani elfki, ani niziołka i musiał spędzić czas z kupcem, wypadało ruszyć na targ. Wampir spotkał tam już Nessę i najpewniej niziołka, choć nie było pewności, bo ginął w tłumie ludzi, gdyż dzisiejsza wizyta w tym miejscu odbywała się o wiele później.

- Patrz, wszyscy się na te miecze rzucają, jakby wojna się szykowała - krzyknęła wręcz Tinuviel, by przebić się przez otaczający ich harmider.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Zabawy w bogów
« Odpowiedź #143 dnia: 07 Listopad 2012, 20:36:04 »
- Jakby szykowała się wojna, to by prędzej rzucali się do fortec różnych, aby uratować swoje marne żywoty - odparł całkiem racjonalnie wampir. - No, ale nie można nie zauważyć pewnej zbieżności ze słowami wieszcza - dodał po chwili rzecz oczywistą. - W sumie ciekawe po ile mają te miecze...

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Zabawy w bogów
« Odpowiedź #144 dnia: 07 Listopad 2012, 21:29:43 »
- Zero poetyckiej duszy i wyobraźni, gdzie mężczyźni odważnie walczą w obronie swych niewiast i dzieci, które później skandują ich imię - prychnęła Nessa, choć nie do końca poważnie. Cena mieczy jej nie interesowała. A i humor jej nie poprawiała, skoro i ona byłą w pewien sposób ustawiona i nie do końca zależna od prawa rynku.

Elfka była zbyt zajęta marudzeniem, ale wampir, a nawet niziołek, mogli zauważyć, iż przy jednym stoisku (na razie nierozłożonym, więc nie wiadomo, co tam sprzedawano) jednego z drabów wieszcza. Tłum zdawał się nie zwracać uwagi na rozmowę szpakowatego kupca z oprychem.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Zabawy w bogów
« Odpowiedź #145 dnia: 07 Listopad 2012, 21:33:00 »
Wampir widząc to bez słowa odłączył się od dwójki mu towarzyszącej i przedarł się przez tłum, zatrzymując się przy stoisku obok tego, przy którym rozmowę prowadził drab. Chciał czułym, wampirzym słuchem wychwycić o czym osiłek rozmawia z kupcem. Udawał przy tym, że wilce zainteresował go towar na stoisku, przy którym się zatrzymał.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Zabawy w bogów
« Odpowiedź #146 dnia: 07 Listopad 2012, 22:03:45 »
- ... ma być ostatni raz. Inaczej... a tego szef nie będzie pochwalać - wampir ze względu na porę i gwar słyszał jedynie strzępki rozmowy, która nie należała do najprzyjemniejszych. Oprych położył dłoń na ramieniu kupca i ścisnął ją. Z daleka wyglądało na przyjacielski gest, jednak Severus wiedział, że to groźba. Następnie zbir puścił handlarza i ruszył w tłum.

Nim krwiopijca się spostrzegł, a elfka już przepychała się wśród ludzi za drabem. Niziołek możliwe, że szedł przed nią, ale co do tego nie było pewności, choć w działaniu Tinuviel była jakaś logika - kupca łatwiej później wyśledzić niż nieznajomego rzezimieszka.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Zabawy w bogów
« Odpowiedź #147 dnia: 07 Listopad 2012, 22:08:13 »
Wampir skrzywił się widząc, że towar który "oglądał", czyli wełniane skarpety na zbliżającą się zimę, miały małe dziurki. Albo raczej, ze nie zdołał zbyt wiele usłyszeć. Zerknął na szpakowatego kupca, aby zapamiętać jego twarz i ruszył dyskretnie za elfką. Jakoś nie mógł jej samej puścić za wielkim osiłkiem.  W ewentualnej potyczce na niewiele by się pewnie przydał w dzień, ale "coś" zawsze mógłby zrobić.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Zabawy w bogów
« Odpowiedź #148 dnia: 08 Listopad 2012, 09:40:52 »
Zbira nie było ciężko wytropić. Od czasu do czasu zerkał przez ramię, ale zdawał się nie zauważać ani Nessy, ani Severusa, ani Blaze'a. Jakby robił to machinalnie. Kręcił się między uliczkami, błądził, rozglądał się, czasami przyspieszał, a czasami zwalniał. Ktoś mógłby pomyśleć, że próbuje zgubić ogon, jaki się za nim ciągnie, jednak w końcu przystanął i zapytał jednego z przechodniów o stajnię. Czyli zwyczajnie nie znał miasta. Takie zwiedzanie trwało około godziny. Raz wampir, raz elfka, a raz niziołek przodowali, by zbir się nie połapał, choć na ulicach był tłum obywateli. Jakby w domach siedzieć nie mogli.
W końcu opryszek trafił do największej stajni w stolicy i wciąż był dość lekkomyślny. Zagadał do stajennego, który wskazał mu konia i gawędził tak jeszcze przez chwilę, a trio mogło spokojnie wybrać sobie konie, nie gubiąc przy tym mężczyzny. Gdyż nawet w tym miejscu był spory ruch. To pewnie przez porę dnia, gdyż południe przywitało niedawno Efehidon.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Zabawy w bogów
« Odpowiedź #149 dnia: 08 Listopad 2012, 14:54:41 »
Wampir wdrapał się na konia, mimo osłabienia sam i na dodatek nie spadł! Siedział na nim co prawda dość niemrawo, przez co wyglądał jak samo nieszczęście, ale starał się dumnie trzymać wysoko głowę, aby nie zdradzać słabości. Wychodziło mu to mniej więcej tak, jak niziołkowi bycie wysokim. Spojrzał na elfkę i uśmiechnął się niemrawo. Jakoś nie miał ochoty nic mówić, więc w ten sposób chciał pochwalić ją za śledzenie osiłka.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Zabawy w bogów
« Odpowiedź #150 dnia: 08 Listopad 2012, 19:43:07 »
Niziołek wziął oczywiście jednego z mniejszych koni. Wskoczył bez większych problemów, gdyż trenował wchodzenie na wierzchowca nie raz. Nie mógł pozwolić, aby każdy kto zobaczy jak się wdrapuje od razu się śmiał. Zajęło mu to nieco czasu ale opracował odpowiednią technikę, której użył właśnie teraz. Spojrzał porozumiewawczo na elfkę i wampira.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Zabawy w bogów
« Odpowiedź #151 dnia: 08 Listopad 2012, 21:52:25 »
Oprych wybrał dość cherlawie wyglądającego konia i ruszył w kierunku bram miejskich. Wyjechał jedną z nich i przez jakiś czas jechał stępem traktem, więc trio mogło bez przeszkód za nim podążać. Jednak kilka kilometrów od murów stolicy skręcił w las. Dość nieciekawie wyglądający las. Jego koń wciąż spokojnie szedł ścieżką, którą zapewne kilkoro jego pobratymców wcześniej wydreptało.

- Czekamy i później próbujemy go tropić? - zapytała cicho elfka. Nie miała innego planu. Szczególnie przemawiała do niej dróżka, którą podążał. Może za każdym razem zbiry nią jechały?

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Zabawy w bogów
« Odpowiedź #152 dnia: 09 Listopad 2012, 20:57:38 »
- Ja bym chętnie poczekał i do nocy. Tam może wywiązać się walka - odpowiedział wampir. Oczywiste było, że będzie wolał czekać do zmierzchu. Był wtedy skuteczniejszy.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Zabawy w bogów
« Odpowiedź #153 dnia: 11 Listopad 2012, 00:47:01 »
- Mądre gdybyśmy wiedzieli, gdzie on jedzie - westchnęła elfka zdziwiona brakiem rozsądku Severusa. - Poza tym wtedy tylko ty zająłbyś się tropieniem, a w dzień mamy dwie pary oczu. No i ktoś mógłby zatrzeć ślady. Kto wie, ile kilometrów drogi nas czeka. Ruszymy jak Słońce przemieści się o tam - wskazała na miejsce na niebie. W czasach, gdy czas będzie dokładniej odmierzany, oznaczało to, że Nessa chciała czekać pół godziny. - Zgoda?

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Zabawy w bogów
« Odpowiedź #154 dnia: 11 Listopad 2012, 11:56:54 »
Wbrew tego co sobie pomyślała elfka, wampir dobrze znał konsekwencje czekania do nocy. Tak, rzucił tylko luźną propozycją. Słysząc jej słowa wzruszył ramionami i ze smutną minką zgodził się.
- Dobra. to czekamy.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Zabawy w bogów
« Odpowiedź #155 dnia: 12 Listopad 2012, 21:46:52 »
Po odczekaniu nietypowa grupka ruszyła tropem zbira. Nie było to trudne. Ziemia była podmokła, a sam poszukiwany nie trudził się, by zacierać ślady. Tu końskie podkowy, tam połamane gałązki, a wokół niezmącony las. Widocznie niewielka ilość osób tędy ostatnio przechodziła. A jak już to w jednym celu.
Wtem do uszu wampira i niziołka doszło ciche wyrażenie nadchodzących komplikacji:
- Ojoj - powiedziała elfka, która niedawno wyjechała na przód i równie szybko zawróciła. Podobnie gestem kazała zrobić towarzyszom. Zeskoczyła z konia i przywiązała go do jednego z drzew.
- Ale nie niszczcie futer. Na mrozy się przydadzą - powiedziała, nie zwracając uwagi, że jej towarzysze mogą nie do końca wiedzieć, o czym mówi.
Gdyby ktoś dojechał do miejsca, gdzie dotarła Nessa, zobaczyłby cztery duże wilki. Były one oddalone od grupki o ponad sto metrów na oko, choć jak wiadomo ono często zawodzi. Długoucha dojrzała je bez problemu za sprawą obniżenia terenu. ÂŚcieżka zdawała się schodzić w dół do miejsca, gdzie było mniej drzew. Można wręcz nazwać je malutką polanką. Trzy wilki siedziały spokojnie na trawie, a czwarty, zapewne przywódca, obgryzał ich nową zdobycz. Ciężko było określić, czyjego ciała chroniły zwierzaki, lecz na pewno nie było ono ludzkie.
Problemem było to, że nie można było ominąć zwierzaków. Obejście ich oznaczało nadrobienie kilku kilometrów, sugerując się trudnym, niepewnym i podmokłym terenem, A i to mogło sprowadzić na grupkę nowych przeciwników.



Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Zabawy w bogów
« Odpowiedź #156 dnia: 12 Listopad 2012, 21:57:31 »
- A mówiłem, aby poczekać... - mruknął jeszcze wampir do siebie. Spojrzał na wilki. Nie uśmiechała mu się walka, ale raczej nie mieli wyboru. Mogli za to podjąć się pewnych działać, które mogły zwiększyć ich szanse.
- Hmm... trafisz tego co je? - zapytał elfki. - To pewnie przywódca watahy. Tamte może uciekną, gdy zobaczą, że pada... - zasugerował.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Zabawy w bogów
« Odpowiedź #157 dnia: 12 Listopad 2012, 22:07:07 »
-Szlag by was. Nie było mowy o większych dystansach. W innym wypadku wziąłbym coś bardziej przydatnego na zwierzęta. Jeśli masz ochotę panienko to nie wahaj się i strzelaj. Kolejny, który zbliży się do nas na bliższą odległość padnie zaraz po nim.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Zabawy w bogów
« Odpowiedź #158 dnia: 13 Listopad 2012, 16:08:38 »
- Kto trafi jak nie ja. Chociaż już na pewno wiedzą o naszej obecności - oceniła niczym znawczyni, którą nie do końca była. Wątpiła jednak, by wilki rozproszyły się po zabiciu ich przywódcy, więc zanim nałożyła strzałę na cięciwę, znacząco popatrzyła na towarzyszy. Dobrze by też się przygotowali do tego, co ma nadejść. Nessa w końcu zestrzeli jednego, a przy lekkim chaosie wśród zwierząt dwa. I tak lepsze to niż czekanie do nocy. Wtedy głównie wampir byłby zdolny do walki, a niziołek i długoucha potykaliby się w ciemnościach. Tak źle, a tak jeszcze gorzej.
Tinuviel z racji swej rasy i przeszłości potrafiła cicho poruszać się po lesie, jednak nie na tyle, by zwieść wilki. Nałożyła strzałę na cięciwę i ruszyła do miejsca, gdzie je poprzednio dojrzała. Bezszelestnie, lekko stąpając po podłożu, omijając różne gałązki. Ale i bez tego jeden zwierzak zaczął coś węszyć. Kto wie - może przypadek.
Nessa zerknęła jeszcze przez ramię, by zobaczyć, czy towarzysze są w pobliżu, a gdy się w tym upewniła, napięła łuk. Po chwili jednak go opuściła. Strzelanie w kłąb przywódcy grupki mogło się różnie zakończyć. Pałaszował mięso, będąc do elfki przodem, więc innej opcji nie było, a w bajki o trafianiu w niewielkie oko z takiej odległości Tinuviel już dawno nie wierzyła, chociaż trochę ją to korciło gdyby nie jego 'eskorta'.
Zwierzak był duży, a poza tym zbliżały się mrozy, na które jego ciało było przygotowane. Strzała mogłaby go jedynie zranić. Przydałoby się, by podniósł pysk. Zatem elfka jak najciszej mogła kucnęła, szukając na ziemi chociaż małego kamyka. Po chwili gdy go znalazła, podniosła się, rozejrzała i rzuciła na wschodnią, o ile dobrze orientowała się w kierunkach, część dolinki. Oznaczało to, że trafione zostały drzewa na prawo od niej. Kilkadziesiąt metrów dalej i delikatnie. Wilki podniosły pyski i patrzyły w tamtym kierunku, jakby czekając na ptaka, który wyleci z konarów. Jednak jeden z nich, jeszcze niedawno smacznie obgryzający kości, doczekał się tylko strzały w szyi, w której obrębie szybko pojawiła się krew, a samo zwierzę nie zdążyło nawet zaskomleć.

3 pozostałe wilki są przez moment zdezorientowane, ale po chwili ruszają w waszym kierunku.

3/4

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9809
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: Zabawy w bogów
« Odpowiedź #159 dnia: 13 Listopad 2012, 16:15:30 »
W czasie gdy elfka oddała strzał, niziołek przygotował się i zdjął swoją kusze z pleców, by po chwili już ją załadować. Blaze wraz z bełtem grzecznie czekał aż wilki znajdą się nieco bliżej. Wtedy będzie mógł poczęstować je odpowiednim smakołykiem. Oczywiście o ile ktoś lubił żelazo. Ale i takie osoby się widywało. -No chodźcie do papcia. - mówił powoli mierząc.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Zabawy w bogów
« Odpowiedź #159 dnia: 13 Listopad 2012, 16:15:30 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything