Ech...
W takim razie wystarczy wyciagnac wnioski, jedna osoba to za malo aby nadawac uprawnienia do Mor Andor. Sugeruje rozwinac obowiazek na cala Rade Krolewska.
Tu nie chodzi o to, że za mało. Tylko o to, że gracze nie potrafią zrozumieć, że dla Radnych gra to nie tylko ma być obowiązek, ale także przyjemność. Chciał wejść o 19:30, ale mnie nie było to wystarczy poczekać, ale jak się czyta nieprzyjemne komentarze na sb to aż się odechciewa cokolwiek robić. Niedługo będzie tak, że dojdzie to takiej sytuacji, żę Radny będzie musiał podporządkować się graczom nawet życiem prywatnym i nieoczekiwanymi sytuacjami. Symulacja:
Z - znajmoi, D-Devristus
Z: Dev idziesz na miasto?
D: Nie mogę, ale może dołacze do Was później.
Z: Czemu nie możesz?
D: O 19:30 muszę przenieść gracza do Mor Andor, a o 20 i 20:30 mam akceptację nauk w cechu, zaś o 21:30 gracz3 będzie wystawiał prosbę o przeniesienie domu do innej dzielnicy.
Z: Aaaaaaa <dziwne spojrzenia>
Tak jak pisałem Kondradowi: Każdy potrafi psioczyć i wytykiwać komuś jego błedy, ale kiedy dochodzi do sytuacji, w której się pytasz o pomoc to 99% aktywnych użytkowników tego forum staje się niewidzialna, milknie lub odwraca się plecami. Najlepsze jest w tym wszystkim wymówki: nie wiem, nie potrafię... i moja najlepsza wymówka ever: nie mam czasu! Dlaczego najlepsza? Ponieważ osoba taka po wypowiedzeniu tych słów siedzi i napierdala na sb o dupie maryny, o tym czy sok pomarańczowy jest tańszy w lidlu czy biedrze przez kilka godzin. Nie wiesz co masz robić, ja Ci powiem. Nie potrafisz, ja Cię nauczę. Tak to działa i sami ograniczacie się barierami
I tutaj wielki ukłon w stronę: Funerisa, który zawsze jak ma chwilę czasu to pomoże nawet jak nie wie czy nie potrafi
Oczywiście nie może tutaj też zabraknąć Dragosaniego czy Rakbara (szczególnie za grafiki)