Iszku, jako że nie mam stopy, wpadłem na taki pomysł, by zmajstrować jakąś protezę (nieważne na ten moment z czego, może być żelazo, czarna ruda, cokolwiek). Mogłyby mi ją na przykład wykuć krasnoludy z Ekkerund, tylko pojawia się problem przyłączenia takiej protezy do ciała. Jakbym napisał umkę pod modłę takiej marantowej "neurochirurgii" to byłbyś w stanie coś takiego przyjąć?