Co za różnica graczowi, czy przyjdzie do mnie ze swoim materiałem, czy kupię go ja, ja na nim zaoszczędzę i zarobię więcej, licząc 15% prowizji od nominalnej wartości sztabek wychodzi mi 40% zarobku, jeśli przyjdzie ze swoim materiałem zarobię 15% tak czy siak jestem na plusie. Gdy przychodzi mi do kupowania czegoś za kogoś, w przypadku na przykład towarów za przeszło 1000 grzywien, 25% od tego to 250 grzywien, jeśli zaoszczędzi więcej niż 10% to jest mu korzystniej, niż miałby kupować samemu znając perswazję. Oczywiście ktoś może to zrobić za darmo, inny niziołek czy mauren. Proszę bardzo, konkurencja jest zdrowa, zapraszam do konkurencji
.
Kenshin chce dla mnie pracować, ja mając 40% zysku na produkcji miecza, dam mu nawet 3/4 z zarobku, a będę miał dochód za wyjście do skarbca i z powrotem, a biedny ork będzie się uczył i grosze zarabiał. Tym samym nie musiał bym się z miasta ruszać a mieć dochód, póki są klienci...
Oczywiście niebyły by problemu i nie musiał bym tak Salazarowi naliczyć, ale kapitał własny mi nie pozwala by 0,75 sztabki mogło się marnować na leżenie w magazynie... a z tego co wiem w dekagramach nie można kupować.