No tak, ale mówiłem że to raczej zależne kto chce w co trafić. Możesz zabić jednym strzałem, a możesz strzelać w nieistotne części ciała i sprawiać tylko ból. Finiszer dla mnie jest nie użyty tak długo, jak przeciwnik żyje. Tak samo mieczem mogę ciąć płytkie i powierzchowne rany, ale dopiero jak mu poderżnę gardło i padnie to spada mi ten finiszer.