Wydaje mi się, że powinno się to skończyć, albo wydłubaniem oka, albo mocno sfatygowanymi jądrami. Wszak z tym trzeba chodzić. Długości broni palnej nie ustaliłeś przecież. Tak przy okazji, to brawa dla Ciebie, gdyż w końcu zdecydowałeś się łuków i kusz nie nazywać właśnie "bronią palną".
Isq, na litość boską... Nie rób z tego systemu śmieszniejszego niż jest. o.O
Poza tym, zdajesz sobie sprawę, że wg. Twojej logiki drewniany kij jest cięższy, niż stalowy miecz, prawda?