Autor Wątek: "Na umrzyka skrzyni"  (Przeczytany 20245 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Julian

  • Redakcja
  • ***
  • Wiadomości: 5679
  • Reputacja: 6657
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie tykaj stopy!
    • Karta postaci

Odp: "Na umrzyka skrzyni"
« Odpowiedź #80 dnia: 25 Marzec 2012, 22:39:22 »
Zacząłem szybko galopować. Kątem oka widziałem jak jeden z bandytów ginie pod kopytami Barona. Dobry pomysł, Baronie. Jeden z bandytów zaczął do mnie strzelać z łuku. Strzała kilkakrotnie przeleciała obok mojej czaszki. Biedny bandyta, nie uwzględnił siły wiatru. Jesienne słońce delikatnie odbijało się od jego pancerza, sprawiając, że był on bardziej widoczny. Spojrzałem sie w jego kierunki. Już nie żyjesz. Mój koń coraz szybciej galopował w stronę bandyty. Kiedy koń był 10 metrów od zbója, ten zaczął uciekać. Jednak było już za późno. Został stratowany jak jego kolega.


///Zostało 8 bandytów
« Ostatnia zmiana: 26 Marzec 2012, 08:28:31 wysłana przez Julian »

Offline Lord Hejgen

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 437
  • Reputacja: 573
  • Płeć: Mężczyzna
  • By być mądrym, nie trzeba wiele umieć.
    • Karta postaci

Odp: "Na umrzyka skrzyni"
« Odpowiedź #81 dnia: 25 Marzec 2012, 22:42:13 »
//czy teraz może być

Forum Tawerny Gothic

Odp: "Na umrzyka skrzyni"
« Odpowiedź #81 dnia: 25 Marzec 2012, 22:42:13 »

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: "Na umrzyka skrzyni"
« Odpowiedź #82 dnia: 25 Marzec 2012, 22:47:04 »
//Ujdzie.

Offline Lord Hejgen

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 437
  • Reputacja: 573
  • Płeć: Mężczyzna
  • By być mądrym, nie trzeba wiele umieć.
    • Karta postaci

Odp: "Na umrzyka skrzyni"
« Odpowiedź #83 dnia: 25 Marzec 2012, 22:47:44 »
//fajnie

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: "Na umrzyka skrzyni"
« Odpowiedź #84 dnia: 25 Marzec 2012, 22:53:30 »
//Mój błąd... <facepalm>. Anims spadł z rozpędzonego konia, leży nieprzytomny.
//Powinieneś nie żyć.

Offline Lord Hejgen

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 437
  • Reputacja: 573
  • Płeć: Mężczyzna
  • By być mądrym, nie trzeba wiele umieć.
    • Karta postaci

Odp: "Na umrzyka skrzyni"
« Odpowiedź #85 dnia: 25 Marzec 2012, 22:57:46 »
//to co mam poprawić tamten post


Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: "Na umrzyka skrzyni"
« Odpowiedź #86 dnia: 25 Marzec 2012, 23:03:18 »
Nie ma poprawiania w nieskończoność, spadłeś z konia przy dużej prędkości, sam to napisałeś. I niestety zabiłeś się gdyż przy upadku skręciłeś kark.

Offline Lord Hejgen

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 437
  • Reputacja: 573
  • Płeć: Mężczyzna
  • By być mądrym, nie trzeba wiele umieć.
    • Karta postaci

Odp: "Na umrzyka skrzyni"
« Odpowiedź #87 dnia: 25 Marzec 2012, 23:04:16 »
//to po mojej przygodzie. I co ja teraz mam zrobić

Offline Xvier aep Deler

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2089
  • Reputacja: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: "Na umrzyka skrzyni"
« Odpowiedź #88 dnia: 26 Marzec 2012, 00:04:43 »
Mieliśmy piękny jesienny dzień, pogoda była wyborna. Ostatnimi czasy było to jednak coraz częstsze zjawisko o tej porze roku. Podążałem przez cały czas na uboczu kompani bez przerwy rozmyślając o dzieciństwie. Ostatnimi czasy miałem coraz więcej takich wspomnień, może to dlatego, że moje dzieciństwo wyglądało podobnie. Jechaliśmy już tak jakiś czas. Zbliżał się postój, bo nie można tak jechać w nieskończoność. Podróżowaliśmy tak jeszcze chwila, a na horyzoncie zaczynała pojawiać się karczma. Nagle moje ucho dostrzegło charakterystyczny dźwięk zderzającego się metalu. Dźwięk ten był mi bardzo bliski słyszałem go prawie całe życie. Odgłosom walki towarzyszyły jednak jeszcze jakieś inne, dziwne głuche uderzenia. Pewnie jakaś nowa broń. - pomyślałem. Sprawa mnie zaciekawiła, nie chciałem jednak wybijać się na przód. Kompania na szczęście też bardzo szybko usłyszała, co się dzieje i ruszyliśmy w stronę jatki.

//skoro Hejgen nie żyje rozumiem że bandytów nadal jest 9?

Offline Malavon

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 1229
  • Reputacja: 1342
  • Płeć: Mężczyzna
  • Prawda broni się sama
    • Karta postaci

Odp: "Na umrzyka skrzyni"
« Odpowiedź #89 dnia: 26 Marzec 2012, 08:02:51 »
Osamotniony elf na karej klaczy zaczął zbliżać się do miejsca skąd pochodziły odgłosy walki. Zobaczył grupkę bandytów walczącą z krasnoludami. Malavon nie posiadał wielkich umiejętności wojowniczych, czy nawet magicznych, więc obrał sobie za cel człowieka będącego bardziej z boku grupy. Skupił swoje myśli, pobrał moc z wnętrza siebie i uwolnił ją z dłoni. -Elosh Ruarash, Iaisheshizil. - wypowiedział słowa. Pozwolił energii uformować niewielką wirującą kulę wody. Potem wycelował i rzucił z całych sił pociskiem. Na szczęście mógł sobie dopomóc telekinezą. Wodna kula poleciała prosto w głowę bandyty ogłuszając go. Malavon nie czekając na otrząśnięcie przeciwnika dobiegł do niego, podciął nogi kosturem, a gdy ten wylądował na ziemi, chwycił za rękojeść miecza przy boku i wbił sztych w gardło używając całej swojej siły.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: "Na umrzyka skrzyni"
« Odpowiedź #90 dnia: 26 Marzec 2012, 12:29:57 »
//Informacje od Iska: Ja sam nie mogę zabijać graczy, mimo tego że Hejgen spadł z konia przy dużej prędkości i powinien być martwy... Isek postanowił że żyje ale jest paskudnie połamany. Dziękuję za uwagę.


Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: "Na umrzyka skrzyni"
« Odpowiedź #91 dnia: 26 Marzec 2012, 13:08:55 »
//Jaką mamy porę dnia?


Gunses został poinformowany o wyruszeniu swych kompanów. Jako, że wyruszyli oni za dnia, Gunses poczekał i ruszył ze swego Sabatu nocą. Góry znał jak własną kieszeń. Jako członek Zgromadzenia znał wszystkie szlaki na swej ziemi. Nie zmyliła go żadna odnoga szlaku, ani kusząca prostotą podróży przełęcz. Góry pokonał szybko. Zjechał w dół trzymając się lasów i przekraczając granicę swych ziem i ziem Aragorna. Tam pytał się ludzi o najlepszą drogą, aż został wykierowany. Skrócił drogę lasami, przemierzając wąwozy i jary, jadąc przez bór udało mu się ściąć drogę i przeciąć szlak ze szlakiem kompanii. Tak jak mu powiedział jeden zapity w cztery dupy i bezzębny wieśniak dojechał do skarpy, z której miał perspektywę na dolinę a na niej karczmę, która była wybudowana na  styku kilku dróg. Gunses przypomniał sobie mimowolnie o wyspie Khornis i tamtejszej Karczmie pod Martwą Harpią, prowadzoną przez Orlana, kiedy Gunses pobierał nauki w Klasztorze. Tamta karczma była jednak uboższa, chociażby o te kilkadziesiąt kształtów, które właśnie brały się na miecze i strzelby.
- Rychło w czas - mruknął do siebie.


 
 


Statystyki ekwipunku


Broń 1

Nazwa broni: Siewca ÂŚmierci
Rodzaj: miecz
Typ: oburęczny
Ostrość: 40
Wytrzymałość: 35
Opis: Wykuty z 30 sztabek czarnej rudy, 10 sztabek mithrilu, 10 sztabek srebra, 5 sztabek niebieskiej rudy i 5 sztabek czerwonej rudy o zasięgu 1,5 metra. Na mieczu wyryto runę ożywieńca. Po przebiciu mieczem truchła i wypowiedzeniu: naa narash tarash tara var dor ash natha zostanie stworzony ożywieniec. Na mieczu wyryto runę paraliżu dzięki czemu nikt poza prawowitym właścicielem nie może dzierżyć miecza. Postronne osoby, które dobędą rękojeści zostaną sparaliżowane. Z paraliżu wyzwala puszczenie rękojeści. Młode potwory mogą zostać sparaliżowane na kilka sekund po otrzymaniu obrażeń. Na mieczu wyryto runę śmierci. Ostrze miecza zadaje fizyczne i trwałe obrażenia o podwójnej wartości demonom, oraz opętanym przez demony istotom. Demon zabity takim ostrzem umiera. Na mieczu wyryto runę wygnania. Istota opętana przez ducha lub inną istotę astralną może zostać wyegzorcyzmowana po przebiciu mieczem. Dzięki czarnej rudzie, z której został wykuty miecz zadane nim obrażenia goją się dwa razy dłużej, zaś w przypadku istot z umiejętnością szybkiej regeneracji takowa nie zachodzi. Dzięki srebrnym wykończeniom ostrze zadaje podwójne obrażenia istotą podatnym na srebro. Dzięki kryształowi niebieskiej rudy miecz jest w stanie przewodzić zaklęcia magiczne np. podpalenie klingi ogniem. Dzięki kryształkom czerwonej rudy umieszczonym w rękojeści istota magiczna bądź mag przebici mieczem, nie są w stanie wygenerować energii magicznej potrzebnej do rzucania zaklęć.
Wymagania: Walka bronią sieczną [100%]

Broń 2

Nazwa broni: ÂŚwit Zmierzchu
Rodzaj: łuk
Zasięg: 400 metrów
Precyzja: 100%
Opis: Wykonany z 50 kawałków drewna żółtnicy pomarańczowej.
Wymagania: Walka bronią dystansową [100%]

Broń 3

brak

Broń 4

brak

Odzienie

Nazwa odzienia: Szata Wampira
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: szata
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyta z 100 kawałków Alfistru. Chroni przed światłem słonecznym, ponadto zatrzymuje naturalną temperaturę ciała niezależnie od temperatury otoczenia.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Pas

Sakiewka - 100 sztuk złota
6 litrów ludzkiej krwi


Statystyki postaci

Specjalizacje

* Walka bronią sieczną - stopień mistrzowski [100%]
* Walka bronią dystansową - stopień mistrzowski [100%]

* Używanie zbrój miękkich
* Używanie zbrój niepłytowych



Umiejętności nabywane

* Podstawy łowiectwa
* Zaawansowane łowiectwo
* Akrobatyka
* Upuszczanie krwi
* Pozyskiwanie trucizn
* Zdzieranie futer
* Myśliwy
* Medyk

* Kończyna Mocy
* Język starowampiryczy

* Straszliwe Spojrzenie
* Przemiana w Nietoperza
* Odbijanie pocisków
* Pamięć Krwi
* Aura Inteligencji
* Krzyk


Umiejętności rasowe

* Dziecko nocy
* Krwiopijca
* Wampir
* Wampirza krew

* Całun mroku
* Dotyk demona
* Potęga Bestii



Magia Demonów

Domena Niszczyciela
* Piorun

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: "Na umrzyka skrzyni"
« Odpowiedź #92 dnia: 26 Marzec 2012, 13:55:29 »
Te kilkadziesiąt kształtów piorących się przy blasku księżyców nie zamierzało odpuścić. Mimo  przewagi w wyszkoleniu i sprzęcie u ludzi barona bandyci nie ustępowali. Aragorn ostro zakręcił konia wzbijając w powietrze tuman kurzu i zeschłych liści. Zaszarżował, jego płaszcz falował na wietrze przybierając przedziwne kształty, kompozytowa klinga odbijała blask księżyca ukazując swe zabójcze piękno. Pędził na jednego z bandytów, za młodego by umierać w ten sposób, chłopak celował z łuku w barona trzęsąc się jak galareta przez co chybił o dobry metr... Szybkie, mocne cięcie rozpłatało czaszkę człowieka nim ten zdążył pomyśleć o czymkolwiek.

7/10

Offline Julian

  • Redakcja
  • ***
  • Wiadomości: 5679
  • Reputacja: 6657
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie tykaj stopy!
    • Karta postaci

Odp: "Na umrzyka skrzyni"
« Odpowiedź #93 dnia: 26 Marzec 2012, 14:53:29 »
Stój, mój bucefale!
Udało mi się w bardzo szybki sposób zatrzymać konia. Zszedłem z konia i dobyłem mojego dwuręcznego miecza. Na polu oprócz łuczników stoją praktycznie bezruchu wojownicy uzbrojeni w najprostsze miecze. To nie będzie trudne wyzwanie. Jeden z nich zaszarżował na mnie. Co on robi? Przyjąłem postawę obronną. Gdy podnosił miecz do klasycznego górnego pchnięcia, ja sparowałem jego cios. Fala uderzeniowa była tak silna, że dotarła do dłoni wojownika. Ty chuju! Wykorzystując chwilę słabości wykonałem silne pchnięcie z góry. Trafiłem w bark bandyty, który już zaczął panikować. Nie wiedząc co robi, bandyta zaszarżował na mnie kolejny raz. Przyjąłem energię jego uderzenie i zastosowałem kontratak. Rozciąłem jego pancerz na wysokości klatki piersiowej.  Trysnęła krew. Zaatakowałem ponownie i trafiłem końcówką miecza w szyje bandyty. Trafiłem w tętnice. Bandyta wywrócił się i zaczął trząść się w konwulsjach. Po kilku sekundach umarł.

6/10
« Ostatnia zmiana: 26 Marzec 2012, 15:12:00 wysłana przez Julian »

Offline Axel Ontero

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 387
  • Reputacja: 520
  • Płeć: Mężczyzna
  • "Każdy z nas w życiu jakiś kurs obrał."
    • Karta postaci

Odp: "Na umrzyka skrzyni"
« Odpowiedź #94 dnia: 26 Marzec 2012, 15:26:56 »
Dojechaliśmy do karczmy. Spodziewałem się że odpocznę i w spokoju napiję się piwa lecz czekała mnie walka.
No wreszcie można powalczyć! Choć wolałbym się napić. Pomyślałem w duchu o koniu. Może i to tylko zwierze ale zależało mi na nim trochę. Gdy już zsiadłem z konia i zaprowadziłem go w bezpieczne miejsce z dala od strzał i nieprzyjaciół dobyłem miecza szukając przeciwnika. Spojrzałem na bandytę, który celował we mnie z łuku. Nim zdążył dobrze przycelować zdjąłem tarczę z pleców i zasłoniłem się nią. Bandyta strzelił lecz strzała wbiła się w mą tarczę. Bandyta ponownie próbował strzelić już napinał cięciwę lecz zdążyłem już być przy nim na tyle blisko że zrezygnował z tego pomysłu. Schował łuk, wyciągnął miecz i zamachnął się na mnie wykonując atak od góry, sparowałem jego nieprzemyślany cios swoją tarczą po czym uderzyłem go nią. Mężczyzna przewrócił się. Pozwoliłem mu wstać w końcu jestem człowiekiem honoru. Przeciwnik próbował mnie pchnąć w brzuch, bezsensownie przecież miałem tarczę i zrobiłem z niej użytek zasłaniając brzuch i odbijając jego atak. Przyszła pora na mnie próbowałem ciąć wzdłuż prawego boku bandyty lecz ten szybko sparował cios próbując kontratakować, nim się zamachnął uderzyłem go tarczą, upadł już teraz nie pozwoliłem mu wstać. Podszedłem do niego kopnąłem jego miecz z dala od niego i bez wahania wbiłem mu miecz w klatkę piersiową.

5/10
« Ostatnia zmiana: 26 Marzec 2012, 15:47:57 wysłana przez Tzaro »

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: "Na umrzyka skrzyni"
« Odpowiedź #95 dnia: 26 Marzec 2012, 17:23:24 »
Gunses uderzył ostrogami w konia. Kara klacz przyzwyczajona do obecności Wampira i jego zwyczajów wiedziała, że idzie w szarżę. Ruszyła szybko, zbiegając z uskoku na polanę i rozpędzając się, biegła w dół. Gunses rozpiął płaszcz, pozwolił, by jego poły łopotały w galopie. ÂŚciągnął z pleców wielkie błyszczące księżycowym blaskiem ostrze, które pokrywały znaki runiczne. Ujął je w swe dłonie i niczym anioł zagłady stępuje z góry, tak Gunses zjechał po pochyłości wprost na ofiary. Jeden z bandytów obejrzał się i ujrzał Siewcę ÂŚmierci, ujrzał śmierć. Gunses okryty płaszczem, z kapturem spod którego widniała jasne niczym śnieg lico i ze świetlistym wręcz ostrzem zmroził krew w żyłach bandyty. W jego umyśle uroiła się myśl, że ten demon, zwiastun śmierci jest tylko ułudą, albo nie niesie śmierci dla niego. Gunses nie dał mu długo myśleć. Przemknął na swej karej klaczy niczym duch, ostrze zaświeciło w oczach bandyty swym refleksem, a zmrożona krew wydarła się z ciała, kiedy ostrze prowadzone wielkim impetem cięło od mostka, przez szuję i żuchwę.


4/10

Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: "Na umrzyka skrzyni"
« Odpowiedź #96 dnia: 26 Marzec 2012, 18:19:15 »
Elrond przylgnął do wierzchowca i w pełnym galopie wpadł w walczących. Jeden z nich, wyjatkowy pechowiec, znalazł się na trasi jego jazdy i niezdążył uciec. Koń uderzył, odrzucajac go na kilka metrów. Na nieszczęście szalony atak starca nie spodobał się wierzchowcowi człowieka. Zatrzymał się szybko, omal nie zwalając przez łeb Elronda i wierzgnął tylnimy nogami. Dla starca było to już za dużo. Zeskoczył nieporadnie, przewracajac się oczywiscie, zostawiajac konia samemu sobie aż ochłonie i podbiegł do staranowanego bandyty. Kostur miał cały czas w dłoniach. Złoczyńca rzucajac najpodlejszymi przekleństwami, którymi nie powstydziliby się krasnoludy w karczmie, szedł lekkim zygzakiem ciągnąc za sobą po ziemi miecz. Zerwał się jednak szybko w przypływie adrenalin, gdy był już blisko Elronda i z mieczem uniesionym wysoko, zaszarżował. Niedoszły czarodziej pobrał odrobinę swojej energii magicznej, skupił ją w telekinetycznym uścisku wokół klingi przeciwnika i mocno szarpnął do tyłu. Efekt był oczywisty, broń pociągneła właściciela omal go nie przewracając. Nowicjusz wykorzystał to. Był przy bandycie i mając dużo czasu na wymierzenie, udeżył z całej swojej siły zgrubiałym, poskręcanym końcem kostura w głowę przeciwnika. Ze skroni poleciała krew. Bandyta z połamaną czaszką upadł na ziemię.
Tymczasem jego towarzysze wyżynali pozostałą trójkę...

3/10


Koncentracja; Telekineza; Walka bronią obuchową: zaawansowane techniki walki [75%]
« Ostatnia zmiana: 26 Marzec 2012, 18:38:00 wysłana przez Elrond »

Offline Malavon

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 1229
  • Reputacja: 1342
  • Płeć: Mężczyzna
  • Prawda broni się sama
    • Karta postaci

Odp: "Na umrzyka skrzyni"
« Odpowiedź #97 dnia: 26 Marzec 2012, 18:55:40 »
Elf nie zamierzał popuścić bandytom. Znalazł się przy najbliższym bandycie, po czym łupnął go kosturem z całej siły w plecy. Mężczyzna poleciał nieco do przodu, a Malavon nie ustępował w atakach. Uderzał w okolicach szyi, głowy i nóg. To jedyne miejsce, które nie były tak dobrze chronione przez kolczugę. Ostrze bandyty śmignęło raz czy dwa niebezpiecznie blisko ciała elfa. Natomiast kiedy przeciwnik atakował z większą zaciekłością, elf starał się sparować uderzenie lub zwyczajnie zatrzymać na kosturze. Przy jednym z takich ciosów Malavon skoczył w bok i wykorzystując długi zasięg kostura, rąbnął nim przeciwnika w twarz. Bandyta padł na ziemię, a nowicjusz kolejny raz wykorzystał chwilę słabości i wyciągając miecz, przebił rzezimieszkowi gardło.

2/10

Offline Axel Ontero

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 387
  • Reputacja: 520
  • Płeć: Mężczyzna
  • "Każdy z nas w życiu jakiś kurs obrał."
    • Karta postaci

Odp: "Na umrzyka skrzyni"
« Odpowiedź #98 dnia: 26 Marzec 2012, 19:46:01 »
-Jeszcze z wami nie skończyłem przeklęci bandyci!- Wrzasnąłem w stronę kolejnego bandyty, który stanie się następną ofiara mojego ostrza. Spojrzałem się w stronę gdzie pozostawiłem mego dzielnego rumaka na szczęście stał tam i podgryzał trawę. Temu to dobrze. Bandyta spojrzał w moją stronę i chyba przeraził go mój wyraz twarzy a raczej krzywy uśmiech. Dobyłem miecza ze srebra poprzednio dyndającego przy pasie teraz w rękach właściciela. Zacząłem biec w stronę przeciwnika, widać było, że jest zdezorientowany moją nagłą szarżą. Gdy dobiegłem pozwoliłem bandycie wyjąć miecz i rozpoczęła się walka. Mężczyzna od razu bez zastanowienia, bez wczesnego przemyślenia swych poczynań zaatakował od góry bez najmniejszego problemu zablokowałem jego cios i wykonałem kontratak w korpus. Przeciwnik jednym ruchem ręki opuścił miecz na wysokość mojego i rozległ się dźwięk dwóch zetkniętych kling. Dość tej zabawy! Zacząłem ciąć wzdłuż szyi nacinając ją lekko przy każdym uderzeniu. Bandyta lekko oszołomiony postanowił wybić mnie z obiegu pchnięciem w brzuch, lecz się mu nie udało po porostu nie miał szans. Odbiłem jego miecz własnym i rozciąłem tętnice na szyi. Bandyta upadł ale jeszcze żył.
-Nie martw się oszczędzę Ci cierpień- powiedziałem cicho do konającego mężczyzny i dobiłem go przebijając mu brzuch swoim mieczem zakonnym.

1/10

Offline Julian

  • Redakcja
  • ***
  • Wiadomości: 5679
  • Reputacja: 6657
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie tykaj stopy!
    • Karta postaci

Odp: "Na umrzyka skrzyni"
« Odpowiedź #99 dnia: 27 Marzec 2012, 14:48:54 »
- Jeszcze jeden bandyta i czeka mnie darmowe piwo.
Ostatnim zbój był chyba najmłodszym z bandy. Jego chude, leciwe ręce ledwo utrzymywały broń. Postanowiłem się z nim nie cackać. Zaszarżowałem na zbójnika, widziałem strach w jego oczach. Zamiast uciekać, stał w miejscu. Głupi drań. Wykonałem klasyczne pchniecie z lewej strony. Udało mi się strzaskać jego pancerz  na wysokości żeber. Usłyszałem chrzęst łamanych kości. Jedno z żeber przebiło płuco. Młody bandyta zaczął kasłać mimowolnie. Upuścił broń. Z litości zatakowałem go jeszcze raz. Tym razem zastosowałem cięcie górne, które trafiło go w prawy bark. Bandyta upadł, nadal kasłał. Cóż za irytujący dźwięk. Kurwa. Muszę go dobić.
Podszedłem do młodziaka, zamknąłem oczy i dobiłem go poziomym ciosem w klatkę piersiową na wysokości serca.
Dzieci do rabunków posyłają, dzieci. Zartacie, daj mi siłę.
« Ostatnia zmiana: 27 Marzec 2012, 15:43:54 wysłana przez Julian »

Forum Tawerny Gothic

Odp: "Na umrzyka skrzyni"
« Odpowiedź #99 dnia: 27 Marzec 2012, 14:48:54 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top