Ork wyciągnął swój topór. Grrraauueaaee. Zaryczał. - Atakuj pierwszy Aragorn. Mogulowi podskoczyła adrenalina, ale jeszcze kontrolował się, nie wyrywał, czekał na ruch Aragusia. Nie wiedział których ma atakować, a wolał nie odrąbać łba pierwszemu lepszemu. Chociaż? Kuszące. Na kolejne słowo piwo, prawie zapiszczał. W imię świętego trunku gotów jest zabić każdego.