Istedd jednak nie wytrzymał. Trochę zajmowało to towarzyszowi, toteż szedł szybciej na dół. Zamówił sobie chleb, sól, oraz jajka wraz z cebulą, zwane jajecznicą. Zjadł dość prędko, zanim jeszcze przyszedł Adaś. Toteż kiedy ten troskliwie wspomniał, by dawny moczymorda się najadł uśmiechnął się w odpowiedzi.
- Dziękuję, jadłem nim przyszedłeś. Jestem już gotów do drogi.