Autor Wątek: Rozmowy filozoficzne  (Przeczytany 12341 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Crisis

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1177
  • Reputacja: 412
  • Płeć: Mężczyzna
  • What are you waiting for! Get to work!
Rozmowy filozoficzne
« dnia: 19 Listopad 2011, 19:20:49 »
Założyłem ten temat, bowiem przyda się jeden taki główny, w którym możemy porozmawiać tak naprawdę o wszystkich tych "ciężkich" tematach. Pytacie się po co? Jest temat teologiczny, o sensie życia, o kosmitach, końcu świata, rasizmie, tolerancji, dziewczynach, a nawet gdzieś tam kiedyś był o związkach. Otóż trudno rozmawiać o jednej z tych rzeczy nie wspominając o drugiej, trzeciej czy czwartej. Jest to po prostu niemożliwe.
Zacznę temat w bardzo prosty sposób, opiszę swoje podejście do życia, wtedy może rozpocznie się jakaś dyskusja.


Będę szczery, pochodzę z rodziny zamożnej. Nigdy nie narzekaliśmy na brak pieniędzy, jedzenia, modnych ubrań i dobrych samochodów. Dorastałem w luksusie. Moi rodzice byli także doktorami różnych nauk. Mój tata był lekarzem i jednocześnie politykiem, a matka była doktorem psychologii.

Wiedza w Boga i nauka o religii nigdy nie były we mnie wpijane. Miałem chrzest, chodziłem na religię, bowiem takie po prostu były czasy, wypadało chodzić bo otoczenie mogło na Ciebie inaczej patrzeć. Jednak ja sam nigdy nie wierzyłem w Boga, nie wierzę w żadną Siłą Wyższą, która nami kieruje. Wierzę w człowieka, w to, że jest zdolny do wielkości jeśli tylko odważy się po nią sięgnąć. Poza tym sam jestem typem naukowca. Jestem magistrem z trzema kierunkami i pracuję nad zrobieniem doktoratu. Po prostu nie uwierzę w Boga póki nie zobaczę dowodu na to, że on jest.

Czy to, że pochodzę z rodziny zamożnej wpłynęło na mój charakter? W jakiś sposób na pewno. Bywam często arogancki i robię coś po swojemu nie patrząc na innych. Tolerancję wbito we mnie siłą. Toleruję każdego człowieka, ale tylko jako istotę ludzką, uważam, że taki szacunek trzeba okazać każdemu. Jednak uważam, że na szacunek jako osoba, jako "on sam" trzeba zapracować. Są rzeczy, których nie toleruję, jest to przede wszystkim przemoc. Nigdy się nią nie posłużyłem, nigdy się nie biłem. Uważam, że Ci, którzy pchają się do bitki nie szukając pokojowego rozwiązania godni są tylko i wyłącznie pogardy. Tacy mojego szacunku nigdy nie będą mieć. Tak samo jest z rasistami.

Co chcę od życia? Przede wszystkim spokoju. Całe życie uczyłem się i pracowałem ciężko żeby coś osiągnąć, żeby nie żyć tylko i wyłącznie na moim pochodzeniu. Mam żonę, mam dzieci. To co chcę to dobre życie, dla mnie i dla nich. Od życia pragnę tylko tyle.

Oczywiście to tylko część, o której chciałem napisać, jednak zrezygnowałem z pisania wszystkiego. Jestem pewny, że będzie do napisania tego przy innej okazji. Postanowiłem napisać tego posta w takim stylu, bo po prostu jakoś trzeba wszystko zacząć, a ten sposób był najłatwiejszy. Przynajmniej wiecie o mnie więcej. ; P

Zapraszam do pisania w tym temacie, bo jest o czym. Sposób jest dowolny, możecie zrobić to w sposób podobny do mojego lub po prostu skomentować mojego posta. ;D Na pytania odpowiem. ^^

Pozdrawiam, Crisis.

Offline Crisis

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1177
  • Reputacja: 412
  • Płeć: Mężczyzna
  • What are you waiting for! Get to work!
Odp: Rozmowy filozoficzne
« Odpowiedź #1 dnia: 28 Listopad 2011, 10:10:04 »
Parę dni temu Jarosław Kaczyński powiedział, że chcę zaostrzyć kodeks karny. Zaostrzenie - ok. Jednak ogłosił, że PiS pracuje nad ustawą, która miałaby wprowadzić karę śmierci w Polsce. Co o tym sądzicie? Jesteście za jego pomysłem?

Przede wszystkim należy wspomnieć, że jesteśmy podpisani pod wieloma dokumentami, wedle których Polska NIE ZGADZA się na karę śmierci. Wprowadzenie jej jest równoznaczne ze złamaniem zasad tych dokumentów. Jeśli to przejdzie, to Polska zostanie prawdopodobnie usunięta z Rady Europy. Jednak to nie przejdzie, PO, SLD, PSL i RP są przeciwko pomysłowi PiSu.
Ja sam jestem przeciw karze śmierci. Jak to powiedział jeden z posłów po prawie niedawno - kodeks karny teraz wystarczy, po prostu należy lepiej się stosować do tego, co w nim jest.

Zgadzam się jednak z jednym z Kaczyńskim, nie może być tak, że morderca wychodzi po siedmiu latach na wolność.

Piszta.


Pozdrawiam, Crisis.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Rozmowy filozoficzne
« Odpowiedź #1 dnia: 28 Listopad 2011, 10:10:04 »

Offline Dragosani

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Rozmowy filozoficzne
« Odpowiedź #2 dnia: 28 Listopad 2011, 15:19:31 »
No dobra, napiszę jakaś wymijającą odpowiedź, bo Crisiu mi marudzi o to na gadu.

Zacznę od tego, że w teorii jestem za karą śmierci. Dlaczego? Ano dlatego, że wszelkie męty w postaci morderców, gwałcicieli i im podobnych według mnie nie zasługują na to, aby żyć na koszt obywateli, tak jak jest to obecnie w więzieniach. Skoro nie potrafią żyć jak cywilizowani ludzie, niech nie żyją w ogóle. Postawa niemoralna? Owszem. Podobnie jak niemoralne są morderstwa i gwałty. Zło należy zwalczać złem.

A teraz spojrzenie praktyczne. Kara śmierci przy obecnym stanie rzeczy jest niemożliwa do wprowadzenia. Jak zauważył Crisis, Polska podpisała się pod kilkoma dokumentami, które w swych założeniach zabraniają jej. Wprowadzenie zaś tej kary przyniosłoby więcej strat, niż zysków. Do tego dochodzi jeszcze fakt błędów postępowania karnego, w przypadku których kara dotyka niewinnych.

I na koniec tego krótkiego posta, małe podsumowanie. Kara śmierci w swoich podstawowych założeniach i czystko teoretycznie jest jak najbardziej słuszna. Lecz niezbyt możliwa do realizacji. Jednak pomimo tego uważam, ze należałoby zaostrzyć kodeks karny, jak i same kary jakie przewiduje. Tak aby mordercy nie wychodzili po siedmiu latach, co też zauważył Crisis. Do tego należałoby drastycznie zaostrzyć warunki w więzieniach. Skazańcy nie zasługują na życie w wygodzie i ciepłe obiadki. Powinno się zapędzić ich do pracy, jako tanią siłę roboczą. Ale, oczywiście, temu przeciwstawiałyby się prawa człowieka. Lecz to już temat na inną dyskusję.

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Rozmowy filozoficzne
« Odpowiedź #3 dnia: 29 Listopad 2011, 09:04:33 »
Proponuję zasadę oko za oko, ząb za ząb. Wykolejeńców do wykonywania wyroków na pewno nie zabraknie. Przynajmniej będą to mogli robić legalnie.

Offline Crisis

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1177
  • Reputacja: 412
  • Płeć: Mężczyzna
  • What are you waiting for! Get to work!
Odp: Rozmowy filozoficzne
« Odpowiedź #4 dnia: 29 Listopad 2011, 09:43:31 »
Proponuję zasadę oko za oko, ząb za ząb. Wykolejeńców do wykonywania wyroków na pewno nie zabraknie. Przynajmniej będą to mogli robić legalnie.
To się nie sprawdzi, za dużo roboty z tym jest. ; P Więcej z tym kłopotów niż pożytku. Poza tym, zabijając kogoś bo on kogoś zabił jest złe i nieetyczne. Jeśli tak będziemy robić, to będziemy tacy sami jak Ci zabójcy.

Pozdrawiam, Crisis. 


Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Rozmowy filozoficzne
« Odpowiedź #5 dnia: 29 Listopad 2011, 11:06:42 »
To samo możemy powiedzieć o żołnierzach którzy zabijają wrogą armię, która pragnie złupić ich kraj i zgwałcić kobiety?
"Bronię kraju, ale muszę zabijać, jestem zły i nieetyczny... bleee".

Kara ÂŚmierci powinna być wprowadzona, ale tylko i wyłącznie w wypadku, gdy prawdziwemu mordercy udowodni się w 100% że to on zabił.

Offline Crisis

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1177
  • Reputacja: 412
  • Płeć: Mężczyzna
  • What are you waiting for! Get to work!
Odp: Rozmowy filozoficzne
« Odpowiedź #6 dnia: 29 Listopad 2011, 11:48:52 »
Każda wojna jest zła. Nawet jeśli walczy się o słuszną sprawę, wojna jest zła. ; ] Poza tym, na wojnie nie ma osób świętych, każdy ktoś ma na sumieniu, mogą sobie wmawiać, że są tam tylko, bo walczą o słuszną sprawę, a to jest jedno wielkie kłamstwo, wierzą w nie, bo po prostu boją się prawdy.
Wszelkie zabijanie innego człowieka jest złe i powinno być karane. Jednak nie w sposób taki, jaki stosują właśnie Ci mordercy.

Cytuj
Kara ÂŚmierci powinna być wprowadzona, ale tylko i wyłącznie w wypadku, gdy prawdziwemu mordercy udowodni się w 100% że to on zabił.
Udowodnienie winy w 100% jest praktycznie niemożliwe. Tylko parę spraw kryminalnych jest rozwiązywanych do końca, całkowicie. Prawie w każdej sprawie są jakieś wątpliwości. Po co są psycholodzy w Policji? Profilowanie zabójcy? Bo to po prostu zawęża grono podejrzanych. Mamy zaawansowaną technologię i nowe sposoby poszukiwania winnych, jednak nie są one nieomylne. Koledzy policjanci mi mówili, że nigdy nie można powiedzieć czegoś na 100% u nich.
Dodatkowo dochodzę te wspomniane przeze mnie dokumenty podpisane przez Polskę. Powiedzmy, że pomysł Kaczyńskiego przechodzi i mamy karę śmierci. Co się stanie z Polską? Będą problemy. Póki te dokumenty obowiązują, w Polsce NIE BÊDZIE kary śmierci. Tyle.

Poza tym, w Polsce jest zbyt dużo prawdziwych katolików, którzy słuchają kościoła, a Ci jednoznacznie mówią nie karze śmierci.


Pozdrawiam, Crisis.

Offline Dragosani

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Rozmowy filozoficzne
« Odpowiedź #7 dnia: 29 Listopad 2011, 11:54:11 »
Cytuj
Dodatkowo dochodzę te wspomniane przeze mnie dokumenty podpisane przez Polskę. Powiedzmy, że pomysł Kaczyńskiego przechodzi i mamy karę śmierci. Co się stanie z Polską? Będą problemy. Póki te dokumenty obowiązują, w Polsce NIE BÊDZIE kary śmierci. Tyle.

Jednak pomińmy teraz kwestie praktyczne i skupmy się na samej teorii.

Poza tym, zabijając kogoś bo on kogoś zabił jest złe i nieetyczne. Jeśli tak będziemy robić, to będziemy tacy sami jak Ci zabójcy.

Pozdrawiam, Crisis. 

Złe i nieetyczne... I co z tego? To lepiej takiego wykolejeńca zamknąć w więzieniu, aby żył sobie za pieniądze podatników? Etyka i moralność nie mogą być przeszkodą w wymierzaniu sprawiedliwości.

Offline Crisis

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1177
  • Reputacja: 412
  • Płeć: Mężczyzna
  • What are you waiting for! Get to work!
Odp: Rozmowy filozoficzne
« Odpowiedź #8 dnia: 29 Listopad 2011, 12:06:19 »
Cytuj
Jednak pomińmy teraz kwestie praktyczne i skupmy się na samej teorii.
Ok, ale ostatnie słowo o tych dokumentach. W teorii bardzo dużo ludzi jest w Polsce za wprowadzeniem kary śmierci. JEDNAK gdy dowiadują się o tych dokumentach, zakazach, co oznacza jej wprowadzenie, to od razu zmieniają zdanie. Tak naprawdę, przeciwnicy kary śmierci przeważają liczebnie zwolenników. To nie są moje wymysły, a słowa profesorów i ekspertów z RÓ¯NYCH telewizji.

Cytuj
Złe i nieetyczne... I co z tego? To lepiej takiego wykolejeńca zamknąć w więzieniu, aby żył sobie za pieniądze podatników? Etyka i moralność nie mogą być przeszkodą w wymierzaniu sprawiedliwości.
Jednak czy zabijanie kogoś bo zabił kogoś jest sprawiedliwością? Spójrz na to tej strony, a mówię to już ze strony psychologicznej człowieka. Facet A zabił faceta B. Rodzina człowieka B żąda kary śmierci, sąd się zgadza. Facet A zostaje zabity. Rodzina A ma to wszystko za złe nie sądowi, ale rodzinie B, część się zemści na nich. Tak na świecie już się działo. Są takie przypadki opisane w USA, w stanach, w których kara śmierci jest.
Ja sam jestem za tym, żeby oni pracowali fizycznie na rzecz państwa, są takie państwa, w których jest to możliwe. Niech też mieszkają w dosłownych kiciach filmowych, łóżko i kibel, nic więcej.


Pozdrawiam, Crisis.

Offline Dragosani

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Rozmowy filozoficzne
« Odpowiedź #9 dnia: 29 Listopad 2011, 12:21:26 »
Jednak czy zabijanie kogoś bo zabił kogoś jest sprawiedliwością? Spójrz na to tej strony, a mówię to już ze strony psychologicznej człowieka. Facet A zabił faceta B. Rodzina człowieka B żąda kary śmierci, sąd się zgadza. Facet A zostaje zabity. Rodzina A ma to wszystko za złe nie sądowi, ale rodzinie B, część się zemści na nich. Tak na świecie już się działo. Są takie przypadki opisane w USA, w stanach, w których kara śmierci jest.

Pozdrawiam, Crisis.

Rozumiem, że zemsta rodziny A polegała właśnie na ubiciu kilku jej członków. Więc ten czyn byłby niezgodny z prawem. wniosek, sprawcy winni zostać ukarani. Błędne koło? Może i tak. Ale nie należy zapominać, że to członek rodziny A pierwszy zawinił. A skoro reszta jego familii nie uznała go za zwyrodnialca i chciała pomsty, to i z nimi jest coś nie tak. Oczywiście można uznać, że rodzina A była pewna niewinności oskarżonego. Ale należy też pamiętać, że więzy emocjonalne mogą ukrywać przed wzrokiem oczywiste fakty. Skoro został skazany na tak drastyczna karę, to sąd musiał mieć bardzo dobre dowody jego zbrodni. A skoro nawet one nie były w stanie przekonać rodziny A, to powtórzę się, coś z nimi jest nie tak.

I odpowiedź na twoje pierwsze pytanie. Chociaż pewne się jej domyślasz: Tak, to jest sprawiedliwość.

Offline Crisis

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1177
  • Reputacja: 412
  • Płeć: Mężczyzna
  • What are you waiting for! Get to work!
Odp: Rozmowy filozoficzne
« Odpowiedź #10 dnia: 29 Listopad 2011, 12:29:53 »
Drago, nie doceniasz więzi emocjonalnych i znaczenie tego czym jest rodzina. Rodzina zawsze Ci wierzy, przynajmniej większość z nich. Jeśli coś źle zrobiłeś, dają Ci kolejną szansą. Wierzą Ci bez dowodów, nawet jeśli wszystko przemawia przeciw tobie. Są też takie, które będą Ci się starać pomóc, nawet jeśli oznacza to poważne złamanie prawa. Tak działa rodzina w większości krajów na świecie.
Jednak to co napisałeś to prawda, to co napisałem, to błędne koło. Wystarczy jedna osoba, która to zacznie, a może to się ciągnąć przez całe pokolenia.

Cytuj
I odpowiedź na twoje pierwsze pytanie. Chociaż pewne się jej domyślasz: Tak, to jest sprawiedliwość.
A właśnie moim zdaniem zabicie kogoś jest morderstwem, zemstą a nie sprawiedliwością.


Pozdrawiam, Crisis.

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Rozmowy filozoficzne
« Odpowiedź #11 dnia: 29 Listopad 2011, 12:48:26 »
To się nie sprawdzi, za dużo roboty z tym jest. ; P
Wymierzenie kary trwa szybciej i na pewno mniej kosztuje niż utrzymywanie mordercy i gwałciciela do końca jego dni. Często w warunkach lepszych niż szpitalne, i lepszym standardzie jak u przeciętnego emeryta.


Więcej z tym kłopotów niż pożytku. Poza tym, zabijając kogoś bo on kogoś zabił jest złe i nieetyczne. Jeśli tak będziemy robić, to będziemy tacy sami jak Ci zabójcy.

Etyka to sprytny absurd dający Ci do zrozumienia, że są wojny i misje pokojowe, są morderstwa i różnice zdań.


Ok, ale ostatnie słowo o tych dokumentach. W teorii bardzo dużo ludzi jest w Polsce za wprowadzeniem kary śmierci. JEDNAK gdy dowiadują się o tych dokumentach, zakazach, co oznacza jej wprowadzenie, to od razu zmieniają zdanie. Tak naprawdę, przeciwnicy kary śmierci przeważają liczebnie zwolenników. To nie są moje wymysły, a słowa profesorów i ekspertów z RÓ¯NYCH telewizji.
Masz na to jakieś empiryczne potwierdzenie? Nie jest dla mnie żadnym argumentem Twoja bajka o profesorach wypowiadających się gdzieś po TVNach. Polska podpisała kilka dokumentów. Ale suwerenne państwo ma to do siebie, że jest suwerenne. I nikomu do tego, czy u nas się zabójców przytula, czy zabija. O ile jeszcze o suwerenności po traktacie lizbońskim możemy w Polsce rozmawiać.


Jednak czy zabijanie kogoś bo zabił kogoś jest sprawiedliwością? Spójrz na to tej strony, a mówię to już ze strony psychologicznej człowieka.
Jak najbardziej jest to sprawiedliwe, a zwie się to od milionów lat naturą. Sprowadzę to do pierwotnej formy. Chcesz mi zabrać banana. Licz się z tym, że dostaniesz w łeb. Proste restrykcje, które nieco ograniczają Twoje zapędy do posiadania mojego banana. Chcesz mi zgwałcić samicę, licz się z tym, że rozłupię Ci czaszkę kamieniem. To samo uczynię jeśli zagrozisz mojemu stadzie. Hej! Czyżby ponownie takie działanie uruchamiało w Tobie naturalne hamulce i niechęć do kradzieży i gwałtów?

W takim razie wynieśmy się na szczyty etyki i moralności. Za kradzież grozi Ci kilka nocek w celi z pełnym wyżywieniem. Za gwałt grozi Ci kilka lat w celi z pełnym wyżywieniem. Za zabójstwo grozi Ci całe życie w przytulnej celi z wyżywieniem. To ma być nagroda czy kara?

Offline Crisis

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1177
  • Reputacja: 412
  • Płeć: Mężczyzna
  • What are you waiting for! Get to work!
Odp: Rozmowy filozoficzne
« Odpowiedź #12 dnia: 29 Listopad 2011, 13:57:18 »
Cytuj
Wymierzenie kary trwa szybciej i na pewno mniej kosztuje niż utrzymywanie mordercy i gwałciciela do końca jego dni. Często w warunkach lepszych niż szpitalne, i lepszym standardzie jak u przeciętnego emeryta.
Na pewno mniej kosztuje, ale nadal jest to kupa kasy. Poza tym sam proces będzie dłuższy. Czemu? A no bowiem chodzi o karę śmierci. Będą apelacje aż do decyzji Sądu Najwyższego. Za te procesy kupę kasy będzie trzeba płacić, a przedłużą się one o parę lat. Tak już działają nasze sądy. : ]

Cytuj
Masz na to jakieś empiryczne potwierdzenie? Nie jest dla mnie żadnym argumentem Twoja bajka o profesorach wypowiadających się gdzieś po TVNach.
... Gadam tu o profesorach, z którymi rozmawiałem osobiście. Poza tym - telewizji nie oglądam praktycznie, a już na pewno nie wiadomości i takich tam.

Cytuj
Polska podpisała kilka dokumentów. Ale suwerenne państwo ma to do siebie, że jest suwerenne. I nikomu do tego, czy u nas się zabójców przytula, czy zabija. O ile jeszcze o suwerenności po traktacie lizbońskim możemy w Polsce rozmawiać.
... Tego nie komentuję, bowiem nie chcę się wdawać w dyskusję na ten temat, mam jednak całkowicie inne zdanie.

Cytuj
Jak najbardziej jest to sprawiedliwe, a zwie się to od milionów lat naturą. Sprowadzę to do pierwotnej formy. Chcesz mi zabrać banana. Licz się z tym, że dostaniesz w łeb. Proste restrykcje, które nieco ograniczają Twoje zapędy do posiadania mojego banana. Chcesz mi zgwałcić samicę, licz się z tym, że rozłupię Ci czaszkę kamieniem. To samo uczynię jeśli zagrozisz mojemu stadzie.
No właśnie, natura. Jednak świat i my sami jesteśmy już na takim stopniu rozwoju, że SÂĄ inne możliwości.

Cytuj
W takim razie wynieśmy się na szczyty etyki i moralności. Za kradzież grozi Ci kilka nocek w celi z pełnym wyżywieniem. Za gwałt grozi Ci kilka lat w celi z pełnym wyżywieniem. Za zabójstwo grozi Ci całe życie w przytulnej celi z wyżywieniem. To ma być nagroda czy kara?
Ależ ja się z tym zgadzam! Też nie chcę żeby przestępcy żyli sobie w warunkach lepszych od niejednej biednej rodziny. Z tym to ja się zgadzam. Sami złamali prawo, to niech za to płacą. Nie powinni mieć tak dobrych warunków.


Pozdrawiam, Crisis.

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

Odp: Rozmowy filozoficzne
« Odpowiedź #13 dnia: 29 Listopad 2011, 14:04:41 »
Ok, głupiutki Ocianek powie też coś od siebie. Według mnie, kary śmierci nie powino być. Nie dlatego, że to jest moralnie złe, tylko ze względu na to, że mógłby być to nawet przywilej. Jak to rozumiem? Tych morderców, gwałcicieli powinniśmy traktować jak śmieci. Nie jest dobre, że w więzieniu mają spokojne życie. Powinni żyć w złych warunkach, już użyję tego brzydkiego o kreślenia, że należy im się taki obóz pracy. To wyskoczyć mogą tutaj obrońcy praw człowieka, że nie ludzkie to będzie i takie tam. Ja wytłumaczyć mogę jednym argumentem i pytaniem retorycznym. Czy człowiek, który łamie prawa innych, sam zasługuje na nie?

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Rozmowy filozoficzne
« Odpowiedź #14 dnia: 29 Listopad 2011, 14:12:36 »
Na pewno mniej kosztuje, ale nadal jest to kupa kasy.
Od 75 do 90 gorszy jeśli mówimy o naboju 9mm. Naprawdę drogo.


... Gadam tu o profesorach, z którymi rozmawiałem osobiście. Poza tym - telewizji nie oglądam praktycznie, a już na pewno nie wiadomości i takich tam.
Mój profesorski klub, w którego gronie obecnie przebywam i w dystyngowany sposób popijamy herbatkę dyskutując o filozofii jest zdania, że Twoi profesorowie nie mają racji.

Offline Kozłow

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1717
  • Reputacja: 382
  • Płeć: Mężczyzna
  • Acid Rain!
Odp: Rozmowy filozoficzne
« Odpowiedź #15 dnia: 29 Grudzień 2011, 01:14:22 »
1. Nie każda wojna jest zła.
2. Kara śmierci to marnotrawstwo sił. Niech robią niebezpieczne i ciężkie prace do końca życia.
 

cancel

  • Gość
Odp: Rozmowy filozoficzne
« Odpowiedź #16 dnia: 27 Sierpień 2013, 19:55:24 »
Niepotrzebnie zapętlacie kwestie prawodawstwa z aspektem moralny. Odnośnie tego pierwszego, to pragnę nadmienić fakt, że od 2009 roku, kiedy to wszedł w życie "Traktat lizboński" nie możemy samodzielnie ustanawiać tudzież zmieniać praw już obowiązujących. Zostaliśmy zwasalowani przez UE.

zabijając kogoś bo on kogoś zabił jest złe i nieetyczne. Jeśli tak będziemy robić, to będziemy tacy sami jak Ci zabójcy.

ÂŻaden argument. Idąc tym tokiem rozumowania, nieetycznym będzie zamknąć w więzieniu sprawcę, który przetrzymywał swoją ofiarę w piwnicy.

Każda wojna jest zła. Nawet jeśli walczy się o słuszną sprawę, wojna jest zła. ; ]

Jest to teza czysto subiektywna, i nie merytoryczna.

"Poza tym, na wojnie nie ma osób świętych, każdy ktoś ma na sumieniu, mogą sobie wmawiać, że są tam tylko, bo walczą o słuszną sprawę, a to jest jedno wielkie kłamstwo, wierzą w nie, bo po prostu boją się prawdy. "

Ale czego to dowodzi??? Retoryka, retoryka…

„Udowodnienie winy w 100% jest praktycznie niemożliwe. Tylko parę spraw kryminalnych jest rozwiązywanych do końca, całkowicie. Prawie w każdej sprawie są jakieś wątpliwości."

Bzdury jakieś. Taka teza być może mogłaby być słuszna w średniowieczu.

Dragosani - "Złe i nieetyczne... I co z tego? To lepiej takiego wykolejeńca zamknąć w więzieniu, aby żył sobie za pieniądze podatników? Etyka i moralność nie mogą być przeszkodą w wymierzaniu sprawiedliwości."

Ależ przecież sprawiedliwość jest właśnie moralna! Sprawiedliwość z zasady nie może być „nieetyczna”, co najwyżej może być mniejszym złem, które należy wykonywać w imię sprawiedliwości!

W teorii bardzo dużo ludzi jest w Polsce za wprowadzeniem kary śmierci. JEDNAK gdy dowiadują się o tych dokumentach, zakazach, co oznacza jej wprowadzenie, to od razu zmieniają zdanie. Tak naprawdę, przeciwnicy kary śmierci przeważają liczebnie zwolenników. To nie są moje wymysły, a słowa profesorów i ekspertów z RÓ¯NYCH telewizji.

Ostatnio słyszałem od tych „ekspertów”, że większość Polaków jest związkami partnerskimi. Pan nie wierz w te brednie.

Crisis - "Jednak czy zabijanie kogoś bo zabił kogoś jest sprawiedliwością? … Facet A zabił faceta B. Rodzina człowieka B żąda kary śmierci, sąd się zgadza. Facet A zostaje zabity. Rodzina A ma to wszystko za złe nie sądowi, ale rodzinie B, część się zemści na nich. Tak na świecie już się działo. Są takie przypadki opisane w USA, w stanach, w których kara śmierci jest."

To ja piszę tak: Facet A okradł faceta B. Rodzina człowieka B żąda więzienia, sąd się zgadza. Facet A zostaje skazany. Rodzina A ma to wszystko za złe nie sądowi, ale rodzinie B, część się zemści na nich.
Ale niech Pan napisze czego to dowodzi? Panie zastanów się pan nad konstrukcją logiczną tej tezy. Jak żyje, głupszego „argumentu” nie słyszałem.

Crisis - "A właśnie moim zdaniem zabicie kogoś jest morderstwem, zemstą a nie sprawiedliwością. "

A dlaczego zemstą nie jest skazanie kogoś na roboty społeczne? Kolejny nonsens…

Powinni żyć w złych warunkach, już użyję tego brzydkiego o kreślenia, że należy im się taki obóz pracy.

A co gdy jeden z więźniów (skazany za morderstwo) przebije swemu koledze czaszkę kilofem, mordując go?

Mogul - "Czy człowiek, który łamie prawa innych, sam zasługuje na nie?"

Hmm…Musisz to doprecyzować, bo ja to mogę intepretować w ten o to sposób: ukradłem komuś bochenek chleba, w następstwie jestem pozbawiony moich praw konstytucyjnych. Np. jak mnie ktoś okradnie, to go nie muszą ścigać.

Mogul - "Tych morderców, gwałcicieli powinniśmy traktować jak śmieci. "

W czasach barbarzyńskich rzeczywiście obowiązywała taka zasada. Pod pręgierz delikwenta ku uciesze ludu. Myślę, że kraje cywilizowane powinny tego unikać, bowiem jest to typowy przykład barbarii.

Mam teraz do Was pytanie. Otóż wyobraźcie sobie, że ku naszej zachodniej granicy, kieruje się zbrojnie armia IV Rzeszy, celem podbicia naszego kraju wprzód wymordowania części z Nas. Myślicie, że uzasadnionym byłoby strzelać z ostrej amunicji do tych watażków?



Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Rozmowy filozoficzne
« Odpowiedź #17 dnia: 28 Sierpień 2013, 11:29:38 »
Cytuj
Mam teraz do Was pytanie. Otóż wyobraźcie sobie, że ku naszej zachodniej granicy, kieruje się zbrojnie armia IV Rzeszy, celem podbicia naszego kraju wprzód wymordowania części z Nas. Myślicie, że uzasadnionym byłoby strzelać z ostrej amunicji do tych watażków?

Oczywiście, że tak. Ale do czego zmierzasz?

Offline Julian

  • Redakcja
  • ***
  • Wiadomości: 5679
  • Reputacja: 6657
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie tykaj stopy!
    • Karta postaci

Odp: Rozmowy filozoficzne
« Odpowiedź #18 dnia: 28 Sierpień 2013, 11:41:39 »
Mam teraz do Was pytanie. Otóż wyobraźcie sobie, że ku naszej zachodniej granicy, kieruje się zbrojnie armia IV Rzeszy, celem podbicia naszego kraju wprzód wymordowania części z Nas. Myślicie, że uzasadnionym byłoby strzelać z ostrej amunicji do tych watażków?
Skoro kraj jest agresorem w stosunku do innego, uzasadnione jest użycie broni przez kraj zaatakowany. To jest oczywiste.

cancel

  • Gość
Odp: Rozmowy filozoficzne
« Odpowiedź #19 dnia: 28 Sierpień 2013, 14:15:41 »
Takie działanie (tj. strzelanie do wrogów w rzeczywistości wojennej) jest swego rodzaju wydawaniem wyroków śmierci, bez orzeczenia sądowego. Taka akcja (jak już było wcześniej było rzeczone) jest sama w sobie zła. Tak samo jak zamykanie kogoś w więzieniu lub inwigilacja jakiegoś obcego państwa przez agenturę tajnych służb etc.

Ale jeżeli tego zaniechamy to popełnimy jeszcze większe zło. Bo np. ci Niemcy, oni poderżną gardła nam i naszym rodzinom, a egzystencja naszych potomnych będzie niepewna. Zbezcześcimy pamięć naszych przodków, którzy ongiś dawali odpór agresorowi, i dzięki temu my istniejemy. Dlatego nasze „nieetyczne” (jak ktoś tutaj pisał) postępowanie jest konieczne i obligatoryjne.

W sytuacji pokoju, też musimy trzymać się na baczności. Jeżeli zaniechamy ferowania wyroków śmierci np. dla morderców, to wówczas masę niewinnych ludzi poniesie śmierć w wyniku naszej krotochwili. Bo pamiętajcie, iż morderca nie działa w afekcie tylko rachuje czy mu się to opłaca.

Poza tym, ja nie optuje tylko za karą śmierci w przypadku morderstwa, ale również w przypadku jawnej zdrady stanu przez jakiegoś polityka, czy niefrasobliwości jakiegoś ministra wojny tudzież generała. Wyobraźnie sobie, iż jakiś wódz wszczyna powstanie zbrojne, musząc sobie zdawać sprawę, iż nie dysponuje wystarczającymi środkami. W następstwie giną dziesiątki tysięcy rodaków. W normalnym kraju taki inicjator idzie na szubienicę, bo jeżeli tego nie zrobimy, to wkrótce pojawi się kolejny ktoś, kto zainicjuje podobne karkołomne przedsięwzięcie.

Pewien wybitny Polak pisał: „Mądrość nie polega na odróżnianiu dobra od zła, to potrafi nawet kot. Mądrość polega na tym, by z dwóch dóbr, wybrać lepsze – a z dwóch zeł wybrać mniejsze”.
Teraz sobie sami odpowiedzcie, co będzie w tym kontekście mniejszym złem.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Rozmowy filozoficzne
« Odpowiedź #19 dnia: 28 Sierpień 2013, 14:15:41 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything