Autor Wątek: Książki, które was zawiodły  (Przeczytany 5574 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Crisis

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1177
  • Reputacja: 412
  • Płeć: Mężczyzna
  • What are you waiting for! Get to work!
Książki, które was zawiodły
« dnia: 20 Październik 2011, 19:50:20 »
Jakie dzieła was najbardziej zawiodły? Z jakimi książkami mieliście takie uczucie zawodu, spodziewaliście się czegoś dobrego, a dostaliście słabiznę bądź po prostu średniaka? Czekam na posty, mogą się pojawić ciekawe rzeczy, ktoś napisze, że zawiódł się na tym dziele, które ktoś inny uważa za arcydzieło. :D

Tak się teraz stanie, bowiem ja najbardziej zawiodłem się właśnie na największym fenomenie ostatniej dekady. Piszę tutaj o niczym innym jak o Harrym Potterze. Część z was mnie znienawidzi pewnie, ale ja uważam całą sagę za co najwyżej średniaka, choć przyznam, że ostatnie 3 części oceniam za niezłe książki. Harry Potter wydawał mi się zawsze prosty, oczywisty, nigdy mnie po prostu ta magia Rowling nie wciągnęła i przyznam, że nie rozumiem tego fenomenu. Zawiodłem się na Potterze, po czymś, co było oceniane na równi z Tolkienem, Herbertem, były także głosy, że Rowling zastąpiła Ursulę Le Guin na tronie królowej fantasy, spodziewałem się więcej po takich głosach.

Namiestniczka Wiery Szkolnikowej, zainteresowała mnie, bowiem od kumpli, którzy czytali fantasy dużo, usłyszałem, że jest to bardzo ciekawa lektura. Po przebrnięciu przez to COÂŚ zawiodłem się bardzo. Sama książka jest nudna, świat wydaje się pusty i "goły". Choć przyznam, że były elementy, które mnie zaciekawiły.

Miecz Prawdy Terry'ego Goodkinda, sama seria jest całkiem niezła, aczkolwiek spodziewałem się czegoś więcej. Momentami jest tak ciekawa, że jednego dnia czytałem 200 stron, a czasami była tak nudna, że nie potrafiłem przeczytać 20 stron w ciągu dnia. Bohaterowie mi się podobają, sam pomysł na świat i historię jest naprawdę niezły. Aczkolwiek mam wrażenie, że wykonanie nie jest tak dobre jak sam pomysł. O co mi chodzi, to sam nie wiem. Napiszę jeszcze, że sam romans Kahlan i Richarda przyprawiał mnie o ból głowy, sztuczny strasznie.

To są te największe zawody.

ÂŻegnam. :]

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Książki, które was zawiodły
« Odpowiedź #1 dnia: 20 Październik 2011, 20:30:41 »
Cytuj
Tak się teraz stanie, bowiem ja najbardziej zawiodłem się właśnie na największym fenomenie ostatniej dekady. Piszę tutaj o niczym innym jak o Harrym Potterze. Część z was mnie znienawidzi pewnie, ale ja uważam całą sagę za co najwyżej średniaka, choć przyznam, że ostatnie 3 części oceniam za niezłe książki. Harry Potter wydawał mi się zawsze prosty, oczywisty, nigdy mnie po prostu ta magia Rowling nie wciągnęła i przyznam, że nie rozumiem tego fenomenu. Zawiodłem się na Potterze, po czymś, co było oceniane na równi z Tolkienem, Herbertem, były także głosy, że Rowling zastąpiła Ursulę Le Guin na tronie królowej fantasy, spodziewałem się więcej po takich głosach.
Polać mu!

Cytuj
Miecz Prawdy Terry'ego Goodkinda, sama seria jest całkiem niezła, aczkolwiek spodziewałem się czegoś więcej. Momentami jest tak ciekawa, że jednego dnia czytałem 200 stron, a czasami była tak nudna, że nie potrafiłem przeczytać 20 stron w ciągu dnia. Bohaterowie mi się podobają, sam pomysł na świat i historię jest naprawdę niezły. Aczkolwiek mam wrażenie, że wykonanie nie jest tak dobre jak sam pomysł. O co mi chodzi, to sam nie wiem. Napiszę jeszcze, że sam romans Kahlan i Richarda przyprawiał mnie o ból głowy, sztuczny strasznie.
Taaa, ich wielka miłość jest okropna. Do książek Goodkinda zajrzałam po I sezonie serialu, który zresztą był kiepski (II był o niebo ciekawszy), ale nie zaliczyłabym ich do utworów, "które mnie zawiodły". Miały świetne momenty, a autor oryginalne pomysły. O! Cena książek mnie zawiodła!

Przyznaję, że pamięć mam krótką i podane dzieła stoją na regale obok mnie i jedynie dlatego się tu pojawiły (poza zawodem jakiego dostarczyły):

1. Top nad topy - "ÂŻmija" Andrzeja Sapkowskiego.

Spodziewałam się czegoś zupełnie innego - błyskotliwej książki ze świetnym wątkiem fantasy. Otrzymałam średniaka z kilkoma niezłymi momentami. Błagam. Jeden z moich ulubionych twórców stworzył coś, co jest do bólu przeciętne i zawiódł strasznie me oczekiwania. Może być w tym trochę mojej winy, bo liczyłam, że stworzy coś, co bez zastanowienia postawię na półce obok "Wieży jaskółki" czy "Krwi elfów". Głupia ja.

2. "Dopóki mamy twarze" - C. S. Lewis

Tak Panowie - jestem narnioholiczką. Pochłonęłam nawet utwory ściśle dotyczące chrześcijaństwa twórcy krainy Aslana, jednak to "Dopóki..." zawiódł mnie najbardziej. Po przeczytaniu opisu fabuły na jakimś portalu, poleciałam do Empiku. Dostałam coś trafiającego do serducha, momentami nudnego, ale okazało się, że ciekawą fabułę nie zabiły kiepskie postaci, a coś, co ceniłam u Lewisa najbardziej, czyli jego język i opory przed opisaniem bardziej drastycznych wątków.

3. Mamy jakiś historyków na forum? - "Odnowiciel" Karola Bunsha.

Ciężko mi określić. Po prostu ten utwór najmniej mi "podpasił". Inne sprawiły, że historia naszego pięknego kraju stała się ciekawsza, a ten mnie znużył. A Kazia nawet lubię.

4.  Stephen R. Donaldson - "Kroniki Thomasa Covenanta Niedowiarka"

Nie wiem, czy mogę je tutaj umieścić. Utwory bardzo ciekawe, mające genialnego głównego bohatera, ale nudne z dłuugimi opisami "niczego". Skąd moja niepewność? Gdyż czytałam je 4 lata temu, a u nastolatka to bardzo dużo, więc kto wie jak teraz spojrzałabym na te książki?

Ejeje, a Coelho liczy się? Bo na jakiś babskich portalach pisali, że to źródło mądrości, a tak naprawdę stworzył same gnioty nad gnioty.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Książki, które was zawiodły
« Odpowiedź #1 dnia: 20 Październik 2011, 20:30:41 »

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Książki, które was zawiodły
« Odpowiedź #2 dnia: 20 Październik 2011, 21:10:00 »
Z waszymi opiniami na temat Harry'ego Pottera niestety nie mogę się zgodzić z dość prostego i oczywistego powodu. To właśnie dzięki tej sadze, jeszcze dziecięciem będąc małym, wciągnąłem się w świat książek. Miałem gdzieś 4-5 lat, jak przeczytałem cztery pierwsze części. I byłem nimi zachwycony, bo to była prawdziwa magia. Przynajmniej wtedy. Pamiętam jak siedziałem po nocach czytając kartkę za kartką, wczuwając się w klimat (o, jak ja byłem zakochany w Hogwarcie) i przywiązując do bohaterów. Niekiedy potrafił mnie nawet przy czytaniu zimny pot oblać. Teraz seria ta nie wzbudza już we mnie takiego zachwytu, ale można powiedzieć, że jest takim moim portalem do tego wczesnego dzieciństwa.

Czym się zawiodłem? Szczerze mówiąc, ciężko mi na chwilę obecną coś przytoczyć. Może saga Christophera Paoliniego Dziedzictwo, wokół której było tak dużo szumu? Cóż, mimo, że nie zachwycała, to jednak czytało mi się ją dość przyjemnie. Powiem jednak, co mnie zawiodło w pewnym stopniu. Otóż niedawno skończyłem książkę Christophera Moore'a Najgłupszy Anioł. Podobała mi się. Była naprawdę dobra. ÂŚwietny humor, zdrowo popieprzone postacie i zakręcony wir wydarzeń, który w punkcie kulminacyjnym osiągnął naprawdę czyste szaleństwo i doprowadził do krwawej masakry... Uwaga, spoiler. Pod koniec książki wszystko zostało odkręcone. Nawet to, co stało się na jakichś pierwszych 30stu kartkach. To mnie zawiodło i dość mocno sfrustrowało. Mimo to, polecam lekturę tej książki, bo jest bardzo dobra i czyta się ją niemal na jednym tchu.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Książki, które was zawiodły
« Odpowiedź #3 dnia: 20 Październik 2011, 21:14:28 »
Cytuj
To właśnie dzięki tej sadze, jeszcze dziecięciem będąc małym, wciągnąłem się w świat książek. Miałem gdzieś 4-5 lat, jak przeczytałem cztery pierwsze części.
Wiek jest tu bardzo istotny. Podobnie jak okoliczności. Ja sięgnęłam po HP mając coś koła lat 10 po przeczytaniu Tolkiena. Przeskok warsztatu ogromny i chłopiec z różdżką i blizną był dla mnei po prostu beznadziejny w porównaniu do takiego Gandalfa ;]

Cytuj
Może saga Christophera Paoliniego Dziedzictwo, wokół której było tak dużo szumu?
Podpiszę się. Dla mnie ogólnie Paolini jest przereklamowany. Mam koleżanki, które w "jego wieku" o niebo lepsze opowiadania tworzyły. [/quote]

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Książki, które was zawiodły
« Odpowiedź #4 dnia: 20 Październik 2011, 21:19:18 »
Wiek jest tu bardzo istotny. Podobnie jak okoliczności. Ja sięgnęłam po HP mając coś koła lat 10 po przeczytaniu Tolkiena. Przeskok warsztatu ogromny i chłopiec z różdżką i blizną był dla mnei po prostu beznadziejny w porównaniu do takiego Gandalfa ;]

Tolkiena czytałem zdrowo potem i właściwie za kilkoma podejściami. Mimo tego, że książka mi się podobała, to jakoś w wieku lat 9 nie byłem w stanie ukończyć wszystkich części. Z tego co pamiętam, w pewnym momencie coś mnie chyba zaczęło nużyć, albo bo prostu ciężko mi się czytało (bo jednak nie jest to lekka lekturka) i zacinałem się gdzieś w połowie  Dwóch Wieży. I tak podchodziłem trzy razy, potwierdzając regułę, że do trzech razy sztuka. Tej satysfakcji z zakończenia nigdy nie zapomnę.

Podpiszę się. Dla mnie ogólnie Paolini jest przereklamowany. Mam koleżanki, które w "jego wieku" o niebo lepsze opowiadania tworzyły.

Tu też sięgałem stosunkowo młodym będąc, tak więc początkowo książka mi się bardzo podobała. Dlatego potem z rozpędu kupiłem kolejne dwa tomy i to, że przeczytałem je w dość długim odstępie czasowym po pierwszym, sprawiło, że nie było już aż tak kolorowo.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Książki, które was zawiodły
« Odpowiedź #5 dnia: 20 Październik 2011, 21:24:24 »
Cytuj
Tolkiena czytałem zdrowo potem i właściwie za kilkoma podejściami. Mimo tego, że książka mi się podobała, to jakoś w wieku lat 9 nie byłem w stanie ukończyć wszystkich części. Z tego co pamiętam, w pewnym momencie coś mnie chyba zaczęło nużyć, albo bo prostu ciężko mi się czytało (bo jednak nie jest to lekka lekturka) i zacinałem się gdzieś w połowie  Dwóch Wieży. I tak podchodziłem trzy razy, potwierdzając regułę, że do trzech razy sztuka. Tej satysfakcji z zakończenia nigdy nie zapomnę.
Tolkiena się albo pokocha, albo się nad nim będzie zasypiać ;] Racja, nie jest to lekka lektura, a i klimat nie dla każdego. Sama nie potrafię do końca pojąć, jak coś tak patetycznego może mi się podobać. Ja byłam pod ogromnym wrażeniem jego książek i do dziś pamiętam, jak czytałam je całymi dniami, a rodzice aż się o mnei martwili. No ale my musieliśmy zniszczyć ten pierścień!

Cytuj
Tu też sięgałem stosunkowo młodym będąc, tak więc początkowo książka mi się bardzo podobała. Dlatego potem z rozpędu kupiłem kolejne dwa tomy i to, że przeczytałem je w dość długim odstępie czasowym po pierwszym, sprawiło, że nie było już aż tak kolorowo.
Ja można powiedzieć, że przeczytałam 1.5 tomu ^^. Odpadłam na drugim. Zakupy z rozpędu bolą najbardziej.

Offline Crisis

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1177
  • Reputacja: 412
  • Płeć: Mężczyzna
  • What are you waiting for! Get to work!
Odp: Książki, które was zawiodły
« Odpowiedź #6 dnia: 20 Październik 2011, 21:26:02 »
Ja nie polubiłem Pottera pewnie ze względu właśnie na mój wiek. Kiedy w Polsce wyszła pierwsza część, to byłem już za stary na książki napisane w takim stylu jak 4 pierwsze części. :P

Jestem po prostu za stary na Pottera, tyle. :d Co do Paoliniego, przereklamowany, prawda. Jednak przeczytałem całość w miarę szybko. Lekka książeczka średniak, nie spodziewałem się niczego więcej po dziełach Paoliniego. :)

Co do Tolkiena - Silmarillion jest moją ulubioną książką ever. :) Kocham Tolkiena. :)

Cytuj
Taaa, ich wielka miłość jest okropna. Do książek Goodkinda zajrzałam po I sezonie serialu, który zresztą był kiepski (II był o niebo ciekawszy), ale nie zaliczyłabym ich do utworów, "które mnie zawiodły". Miały świetne momenty, a autor oryginalne pomysły. O! Cena książek mnie zawiodła!
Już nawet nie wspominam o serialu, bowiem to jest wielka porażka. Jednak zgodzę się, książki miały momenty, a autor był oryginalny (spowiedniczki są genialne), a cena zdecydowanie za wysoka. :o

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Książki, które was zawiodły
« Odpowiedź #7 dnia: 20 Październik 2011, 21:28:06 »
Tolkiena się albo pokocha, albo się nad nim będzie zasypiać ;] Racja, nie jest to lekka lektura, a i klimat nie dla każdego. Sama nie potrafię do końca pojąć, jak coś tak patetycznego może mi się podobać. Ja byłam pod ogromnym wrażeniem jego książek i do dziś pamiętam, jak czytałam je całymi dniami, a rodzice aż się o mnei martwili. No ale my musieliśmy zniszczyć ten pierścień!

Ale to trochę dziwne w moim przypadku, bo Hobbita pochłonąłem bez oporów gdzieś w drugiej klasie podstawówki i byłem zachwycony. Widać do Władcy trzeba najpierw troszeczkę dojrzeć.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Książki, które was zawiodły
« Odpowiedź #8 dnia: 20 Październik 2011, 21:33:36 »
Cytuj
Co do Tolkiena - Silmarillion jest moją ulubioną książką ever. :) Kocham Tolkiena. :)
Przyznaję, nie przebrnęłam. Ale to pewnie nie tyle wina tekstu, co okoliczności czytania.

Cytuj
Już nawet nie wspominam o serialu, bowiem to jest wielka porażka.
Ale wykonany ładnie ;] Richard mnei jednak strasznie odrzuca. I jak dla mnie II sezon jest w miarę, szczególnie jeśli nie czytało się książek :]

Cytuj
Jednak zgodzę się, książki miały momenty, a autor był oryginalny (spowiedniczki są genialne), a cena zdecydowanie za wysoka. :o
Cena jest kosmiczna. Na Martina tyle wydałam, ale na Goodkinda nie - sępiłam od znajomych ^^

Cytuj
Ale to trochę dziwne w moim przypadku, bo Hobbita pochłonąłem bez oporów gdzieś w drugiej klasie podstawówki i byłem zachwycony. Widać do Władcy trzeba najpierw troszeczkę dojrzeć.
We Władcy wchodzą już poważniejsze wątki (państwa, wojna, sam pierścień). Hobbita bardzo miło wspominam i żałuję, że nie był moją lekturą.

Offline Patty

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Książki, które was zawiodły
« Odpowiedź #9 dnia: 02 Listopad 2011, 12:10:22 »
Temat zaiste ciekawy.

1. Gildia Magów - Gordian już mnie nienawidzi i wywala z Bractwa, ale taka jest prawda, te książki ostatnio bardzo mnie zawiodły. Wszyscy zachwalali, odkrycie tysiąclecia, najlepsze fantasy od czasów ewangelii, niesamowita fabuła, wartka akcja, a te opisy... No i przeczytałem wszystkie trzy tomy z wielkim uczuciem niesmaku i żalu za straconym czasem. Bo tak naprawdę to co można w tych książkach podziwiać? Wszystkie są do bólu przewidywalne, oklepane i po prostu nudne. Ja do dziś nie wiem, jak nie stosując absolutnie żadnych opisów Canavan zdołała napisać "Nowicjuszkę", książkę, gdzie nie ma absolutnie żadnej fabuły. Tam nic się nie dzieje. Bohaterka chodzi na nudne lekcje, gnębią ją, a potem potem pod opiekę bierze ją najlepszy mag tej ich zaściankowej gildii. Straszne, żyć się nie da. Ale wątku to tam nie ma żadnego. To wszystko, co zostało opisane przez trzy tomy spokojnie można zawrzeć w jednym. Nie lubicie mnie, jestem chuj, bo nie lubię waszych ukochanych książek. Wiem.
Nie muszę mówić, że podobne zdanie mam o Kapłance w Bieli i Trylogii Zdrajcy, prawda?

2. Dziedzictwo. Zastrzelcie mnie, tam nie ma absolutnie nic nowego. Smoki widziałem już u Anne McCaffrey, opisane w dużo lepszym stylu. Kolorowe miecze to straszliwe kinder fantasy. Magia też jakby znajoma. Elfy do bólu Tolkienowskie... Można tak wymieniać. Autor straszliwie reklamowany jako kolejne odkrycie dekady, że wolololo, nastolatek napisał książkę. Yay. Przeczytałem jedną, odbiłem się. To było po prostu smutne. Poczekałem trochę, kumpel na siłę wcisnął mi drugą ze słowami "Słuchaj, stary, jest zajebista". Nie była. Ja wiem, podchodzę krytycznie do książek. Ale co ma Paolini, czego nikt inny nie ma? Warsztat o kant dupy idzie rozbić, bo jest po prostu kiepski. Biorąc pod uwagę pompę, z jaką Eragon wchodził do Polski jestem naprawdę srodze zawiedziony.

3. Zbieracz Burz. Kossakowska nie pisze źle, czasem nawet fajnie, ale błagam, ile można eksploatować wątek tej samej postaci? Pod koniec "Siewcy Wiatru" w zasadzie wymiotowałem Freyem, a autorka z uporem godnym lepszej sprawy ciągnie to dalej. Książki były napisane cholernie dziwnym stylem - szczególnie fragment, gdy Daimon rozmawia z tą anielicą na Ziemi. Wkurwiały mnie też zdrobnienia. Poważne, światły anioły mówiące do siebie "Raz" lub "Gabryś". Ja wiem, może to i specyfika świata, ale mnie to po prostu wybijało z rytmu. "Siewca" był całkiem fajny. Zbieracz Burz zdecydowanie nie.

Pomniejszy zawód to Saga o demonach. Książki nie były takie złe, ale też nie wybitne.

Offline Tim

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 10
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Książki, które was zawiodły
« Odpowiedź #10 dnia: 22 Październik 2013, 10:32:46 »
Mnie zawiodła książka "Władca Pierścieni" jedyna książka której ekranizacja była lepsza...

Offline Κεαηυ

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 170
  • Reputacja: 241
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ur mom gay
    • Karta postaci

Odp: Książki, które was zawiodły
« Odpowiedź #11 dnia: 22 Lipiec 2016, 09:34:30 »
ÂŻmija. Ostatnio zebrałem się w sobie i dokonałem zakupu tej książki Sapkowskiego. Po pozytywnych wrażeniach związanych z sagą o Wiedźmaku i z trylogią Husycką liczyłem na coś więcej.
Autor za bardzo skupił się na psyche, ostatecznie robiąc je nudny, a świat został praktycznie zapomniany. Szkoda. Mogło to być naprawdę dobre.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Książki, które was zawiodły
« Odpowiedź #11 dnia: 22 Lipiec 2016, 09:34:30 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything