Elfka zerknęła za siebie i zobaczyła, że Aragorn zniknął sprzed sklepu. Nie zmartwiło ją to szczególnie, bo wiedziała, że kto jak kto, ale jej szef sobie poradzi, więc wróciła do rozglądania się po zdemolowanym pomieszczeniu.
- Zniszczyć takie ładne błyskotki - powiedziała cicho sama do siebie, słuchając jednocześnie przypuszczeń Dracona, z którymi nie sposób było się nie zgodzić, mimo nieobycia z magią.