Iziaash Gresh Arishesh kryształ kostura zaświecił na czerwona poświatą, dzięki czemu wiadomo było, że siłą czaru będzie podwojona. Po wypowiedzeniu inkantacji najbliższy wilkołak zawył i zatrzymał się. Padł na ziemię i zaczął lizać, a wręcz jeść śnieg. Zmiennokształtny wył przeraźliwie, co wzmagało poddenerwowanie i chęć zemsty w tejże watasze, a także dawało potwierdzenie, że zaklęcie zostało rzucone poprawnie. Rzucony czar sprawiał, że temperatura krwi i ciała drastycznie wzrosła powodując wrzenie tejże cieczy, a także denaturację białka. Ból był niewiarygodny dla tego stworzenia, gdyż ogień trawił go od środka, niszcząc jego tkanki, narządy. Nagle wilkołak buchnął ogniem, co oznaczało, że struktura skóry została przerwała i jest trawiona przez ten niszczycielski ogień. Oznaczało to też, że wilkołak nie przeżył ataku...
W tym samym czasie wilkołaki widząc śmierć swoich pobratymców, "wściekli się" co sprawiło, że siła ich ataku i zwinność zostały zwiększone, a zmysły bardziej wyostrzone. Ale był jeden mankament tegoż stanu, a mianowicie spryt używany w walce spadł, a kontrolę nad nimi przejmował instynkt drapieżcy. Kiedy Zeleris zabił wilkołaka, drugi w tym samym momencie wspiął się na drzewo i skoczył na Dracona. Co robisz?