Autor Wątek: Nocne zmory ziem larkoskich  (Przeczytany 9302 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Metztli

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 938
  • Reputacja: 379
  • Płeć: Kobieta
  • Is it hot in here, or is it me?
Odp: Nocne zmory ziem larkoskich
« Odpowiedź #20 dnia: 17 Luty 2011, 20:55:38 »
- Dziękuję - odpowiedziała Metztli i ugryzła owoc - Heh, pamiętam jak byłam mała to z koleżanką podkradałam gruszki z ogrodu sąsiadów, w sumie nie chodziło o same owoce ale o zabawę, kto nie zostanie złapany - powiedziała, gdy ruszyli w stronę pól.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Nocne zmory ziem larkoskich
« Odpowiedź #21 dnia: 17 Luty 2011, 21:05:58 »
- Tak. To musiało sprawiać wam wiele frajdy. - odparł Zeleris. Ponownie wgryzł się w owoc. Ruszył za Metztli w stronę pól. Miał nadzieję że to cokolwiek da i ktoś zechce z nimi porozmawiać. Przełknął kęs gruszki.
- Jeśli niczego się nie dowiemy, przydałoby się przenocować we wsi. Przydałoby się niejako przyłapać to coś na gorącym uczynku. - powiedział.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Nocne zmory ziem larkoskich
« Odpowiedź #21 dnia: 17 Luty 2011, 21:05:58 »

Offline Metztli

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 938
  • Reputacja: 379
  • Płeć: Kobieta
  • Is it hot in here, or is it me?
Odp: Nocne zmory ziem larkoskich
« Odpowiedź #22 dnia: 17 Luty 2011, 21:09:09 »
- Może i masz rację, ciekawe co to jest. Może jakiś duch? Albo wieśniak który usiłuje innych nastraszyć... - powiedziała, wyrzucając ogryzek po gruszce. W końcu dotarli na pole, gdzie w pocie czoła pracowali wieśniacy.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Nocne zmory ziem larkoskich
« Odpowiedź #23 dnia: 17 Luty 2011, 21:14:58 »
Flamel również zjadł gruszkę i wyrzucił ogryzek.
- Nie sądzę by to był wieśniak. - odpowiedział. - A nawet jeśli, to nie chciałbym być w jego skórze, gdy go dopadniemy. Nawet jeśli będziemy łagodni, inni wieśniacy raczej tacy nie będą. - rzekł. - Co do ducha, czy zjawy... może. Ale stawiałbym na coś bardziej materialnego. - dodał. Rozejrzał się po polu w poszukiwaniu kolejnej "ofiary". 

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Nocne zmory ziem larkoskich
« Odpowiedź #24 dnia: 17 Luty 2011, 23:03:50 »
Gordian wyszedł na plac gdzie oczekiwać mieli na niego Metzyli z Zelerisem. Niestety nigdzie ich nie było. -A oni gdzie znów się wybrali...- rzekł sam do siebie kiwając głową.
Elishashqihu- wymówił inkantację zaklęcia wiatru i zaczął przekształcać swe ciało w niewidzialny twór powietrza. Lecimy.- przemknęło mu przez myśl i wzbił się w powietrze skąd mógł doskonale ocenić sytuację w jakiej się znajdował. Szybko wypatrzył dwoje magów brnących przez wysoką trawę. Ruszył w ich kierunku doganiając ich nim Ci tak na prawdę zdołali zrobić krok.
-A wy gdzie się wybieracie?- zapytał materializując się pół metra przed zajadającą gruszki parą.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Nocne zmory ziem larkoskich
« Odpowiedź #25 dnia: 17 Luty 2011, 23:09:19 »
- Na schadzkę. - odpowiedział Zeleris. - Znaczy może później. Teraz chcieliśmy popytać ludzi na polach czy wiedzą coś odnośnie ostatnich wydarzeń. Ci starcy z wioski nic nie wiedzieli. - wyjaśnił.
- A Ty dowiedziałeś się czegoś, Mistrzu? - zapytał.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Nocne zmory ziem larkoskich
« Odpowiedź #26 dnia: 17 Luty 2011, 23:16:07 »
-Wracamy.- polecił i palcem zakreślił w powietrzu kilka kółek.
-Dowiedziałem się, ale najpierw powiedz mi jak tam Twój wywiad z mieszkańcami?

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Nocne zmory ziem larkoskich
« Odpowiedź #27 dnia: 17 Luty 2011, 23:23:05 »
- Jeden z tych starców, co siedzieli na ławce w wiosce, twierdził że "mówi się", że coś istotnie tutaj grasuje. Wyje i jęczy po nocach. Jednak osobiście tego nie słyszał i uznaje to jedynie za matczyne straszenie dzieci. Coś w stylu "Bądź grzeczny, albo przyjdzie... - Flamel uśmiechnął się lekko. - Elfi mag i cie zje". - skończył.
- Czyli niczego wartościowego się nie dowiedzieliśmy. - dodał.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Nocne zmory ziem larkoskich
« Odpowiedź #28 dnia: 19 Luty 2011, 10:07:25 »
-A spytaliście może o jakieś uroczyska, cmentarze, kamienne kręgi etc. które mogłyby znajdować się w okolicach tej wioski?- zapytał gdy mijali pierwsze zabudowania.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Nocne zmory ziem larkoskich
« Odpowiedź #29 dnia: 19 Luty 2011, 12:59:07 »
- To było jednym z pytań, które szykowałem dla kogoś z pola. - odpowiedział Dlamel. - Jak wspomniałem starcy nic nie wiedzieli. A i zbyt komunikatywni nie byli. - dodał.
- Skoro jednak wspomniałeś o tym, Mistrzu, domyślam się że sam zapytałeś o to sołtysa i coś takiego jest w pobliżu. Mam rację?
« Ostatnia zmiana: 19 Luty 2011, 13:02:20 wysłana przez Dragosani »

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Nocne zmory ziem larkoskich
« Odpowiedź #30 dnia: 19 Luty 2011, 13:24:01 »
Pewno to baby dziecka starachajom coby po kurhanach nie łaziły.
  :*



-Tak Zelerisie dowiedziałem się co nie co od sołtysa. Po przeciwnej stronie wioski znajduje się zagajnik. O tam widać drzewa. -
rzekł wskazując n pokryte listowiem korony buków i grabów.
-Za tym zagajnikiem w niewielkim jarze usypanych jest kilka kurhanów. Nikt z tu żyjących nie wie, kto je usypał i dla kogo lecz z tego co opowiadał sołtys wnioskuję, że jest to dzieło elfów leśnych, które od dawna zamieszkiwały zalesione części wyspy. Oczywiście nie mam żadnych dowodów na poparcie mojej tezy, czyste skojarzenie.
-Krążą legendy o duchach, które zamieszkują te kurhany, toteż ludzie rzadko się tam zapuszczają. Kilka lat temu nieżyjący już zielarz szukając składników do mikstur ujrzał małą dziewczynkę spacerującą po szczycie kurhanu. Zaczął ją wołać by zeszła do niego, lecz ta odwróciła się w drugą stronę i zbiegła w dół znikając starcowi z oczy. Zielarz próbował ją odnaleźć lecz nie był na tyle szybki by ujrzeć dokąd pobiegła, toteż wrócił do wioski i wysłał w tamto miejsce grupę mężczyzn, którzy mieli znaleźć dziecko. Nie wiem czy to strach czy jakieś omamy ale ludzie mówili, że słyszeli śmiech kilkuletniej dziewczynki przy kilku usypiskach niestety dziecka nie znaleźli. Kilka tygodni później umarł zielarz. Wychodząc z domu zachwiał się i upadł. Bez żadnych objawów. Być może jego serce stanęło ze starości. Tego nie wiem ale tutejsi wzięli to za zły omen i postanowili już nie chadzać bez potrzeby w okolice kurhanów. Mijały spokojne lata urodzajów i nieurodzajów aż do ubiegłej Hemis, gdy zaczęto słyszeć wycie upadłych. Nikt nie widział duchów ani zjaw ale kilka osób podobno słyszało to upiorne wycie w jasne księżycowe noce. Na wioskę padł cień strachu i teraz nikt nie rusza się poza obręb domu gdy słońce znika za horyzontem. Naszym zadaniem jest wyjaśnienie tej sprawy i jeśli się da usunięcie niebezpieczeństwa. Macie jakieś pomysły?

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Nocne zmory ziem larkoskich
« Odpowiedź #31 dnia: 19 Luty 2011, 13:38:12 »
- Wszystko to może być jedynie wymysłami i zbiegami okoliczności. Powszechnie wiadomo, że wiejski lud jest zabobonny. - odpowiedział Flamel. - Nawet mnie dawno temu uznano za "pomiot ciemności", tylko dlatego że matka moja była, jak to określali, wiedźma i urodziłem się w Hemis. Do tego potem doszło podpalenie domu, ale to inna historia... - dodał. Na chwile zamilkł.
- Wydaje mi się, że dobrze byłoby poczekać do zmroku. W końcu to wtedy rzekomo to coś się pokazuje. Więc największa szansa na napotkanie tego jest właśnie nocą. Sugeruje wtedy przejść się na te owiane tajemnica kurhany i zbadać sprawę. - powiedział. 

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Nocne zmory ziem larkoskich
« Odpowiedź #32 dnia: 19 Luty 2011, 14:33:03 »
-Dobry pomysł, lecz ja nie czekałbym do wieczora. Wszak nie musimy siedzieć tylko przy tych kurhanach. Można rozejrzeć się dalej i później spotkać się przy wspomnianych grobowcach. Zelerisie weźmiesz ze sobą Metztli i ruszycie w las. Ja pójdę w drugą stronę starając się obejść te kurhany. Jeżeli spotka was coś niezwykłego lub natraficie na jakieś niebezpieczeństwo wystrzel w niebo ognistą strzałę. To będzie dla mnie sygnał, aby przyjść z pomocą.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Nocne zmory ziem larkoskich
« Odpowiedź #33 dnia: 19 Luty 2011, 14:50:15 »
- Dobrze, Mistrzu. - odpowiedział Flamel. - Cóż, wystrzelenie ognistej strzały, może i nie jest zbyt pewnym sposobem, ale innego chyba nie ma. - stwierdził. - W takich przypadkach przydałaby się jakaś komunikacja na odległość za pomocą myśli, albo coś w tym guście... Ale jakoś nie słyszałem o tego typu magii. - dodał.
- Ale nie traćmy czasu. Chodź, Metztli. I powodzenia, Mistrzu. - rzekł i ruszył we wskazanym kierunku. Prosto do lasu.

Offline Metztli

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 938
  • Reputacja: 379
  • Płeć: Kobieta
  • Is it hot in here, or is it me?
Odp: Nocne zmory ziem larkoskich
« Odpowiedź #34 dnia: 19 Luty 2011, 15:15:54 »
- Mówiłam, że powinniśmy pogadać z dziećmi, najlepiej starszymi. Oni mogą się kręcić przy kurhanach. Jak byłam młodsza też chodziłam nocą na cmentarz aby pokazać innym jaka to odważna potrafię być... No ale cóż, pospacerujmy po lesie może tu coś znajdziemy - powiedziała, idąc obok Zelerisa. Jednak po chwili lekko się oddaliła, zauważywszy krzaczek malin. Zebrała kilka słodkich owoców - Chcesz kilka? Leśne są najlepsze, najsłodsze. U nas podobno kiedyś coś straszyło, w starym dworze. Ale byłam za mała aby tam iść, a jak już podrosłam to dwór zburzono i ziemię poświęcono. Ale nigdy nie dowiedziałam się o co chodziło, bo w sumie o tym zapomniałam. Moja niania napewno by wiedziała... - stwierdziła Metz i znów oddaliła się do krzaka malin.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Nocne zmory ziem larkoskich
« Odpowiedź #35 dnia: 19 Luty 2011, 16:15:43 »
Flamel poczęstował się malinami. Nie miał może zbyt wielkiej ochoty na nie, ale starał się być uprzejmy. Słuchał,opowieści Metztli, ale nie przywiązywał do tego zbyt wielkiej wagi. Szli razem poprzez las, wypatrując czegokolwiek podejrzanego.
- No mogliśmy pogadać z dzieciakami. Gdyby tylko Gordian nie cofnął nas z drogi na pole. - odparł mag. - Teraz pozostaje nam tylko obserwacja. - dodał.

Offline Metztli

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 938
  • Reputacja: 379
  • Płeć: Kobieta
  • Is it hot in here, or is it me?
Odp: Nocne zmory ziem larkoskich
« Odpowiedź #36 dnia: 19 Luty 2011, 23:31:40 »
- Ale kurhanów u nas nie było, wiem bo nie raz się zapuszczałam daleko w las i nie było, po za tym niania i wuj by mnie przestrzegali. Ale słyszałam kiedyś historię, że jak kurhan jest źle ułożony to dusze się denerwują i nachodzą żywych. A bywa że był dobrze ułożony, ale coś się popsuło i wtedy duch daje znać że jest źle. No i żywi się boją. Ale to mogło być tylko takie gadanie, wiesz, ludzie potrafią wymyślać niestworzone historie - rozgadała się Metztli, co jakiś czas oddalając się aby zebrać malin - O, zobacz jakie ładne kwiaty - stwierdziła po chwili oddalając się kawałek w stronę kępki białych roślinek.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Nocne zmory ziem larkoskich
« Odpowiedź #37 dnia: 19 Luty 2011, 23:59:07 »
- Zaś u nas. - Flamel zaśmiał się w duchu "u nas". Troche to nie pasowało, biorąc pod uwagę, że został praktycznie wypędzony z rodzinnej wioski. Jako dziecko. Były kurhany. Stare... nawet nie wiem czyje i jakiej rasy. Moja matka często się tam zapuszczała w poszukiwaniu ziół. chodziłem razem z nią... i zapewne to był kolejny powód dla którego moja rodzina była w wiosce "przeklęta". - powiedział. Właściwie nie miał pojęcia dlaczego o tym opowiada. - Ale to raczej nie czas na wspomnienia dzieciństwa. - widząc jak młoda kobieta znów oddala się dodał.
- Nie odchodź za daleko. Diabli wiedzą co może grasować w tym lesie...

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Nocne zmory ziem larkoskich
« Odpowiedź #38 dnia: 20 Luty 2011, 11:07:30 »
Idąc przez las rozmawiając o sprawach błahych jak również i o tych dużo poważniejszych doszliście do niewielkiego leju odcinającego się od reszty terenu pionową ścianą o wysokości od dwóch do czterech metrów. Dziwna to była forma terenu gdyż mimo, że znajdowała się w środku dosyć gęstego lasu wewnątrz nie było żadnych, nawet najmniejszych drzew. Po dokładniejszych oględzinach zauważyliście wąski odcinek nieco łagodniejszego zbocza po którym można było zejść. W waszym wypadku nie było to jednak konieczne gdyż byliście magami, którzy znani są z tego, że potrafią radzić sobie z dużo cięższymi przeprawami niż była to kilku metrowa ściana. Staliście tam niezbyt długą chwilę lecz bardziej wyczulony Zeleris poczuł coś dziwnego. Mrowienie w palcach... Gdyby kiedykolwiek pił silną miksturę energii szybko skojarzyłby to uczucie "napełniana" mocą...
Metztli zauważyła co innego. Ciszę... Ciszę przepełniającą to miejsce. Nie było słychać leśnych zwierząt, ptaków ani nawet szumu liści mimo, że wyraźny wiaterek muskał wasze twarze. Dziwne prawda?


Gordian z kolei ruszył w las z nieco większym opóźnieniem gdyż poświęcił chwilę na uzupełniającą moc medytację. Skupiony wpatrywał się w błękit nieba otwierając wszystkie wewnętrzne źródła mocy. Nie wiedział czy magia przyda się na cokolwiek, wolał być jednak przygotowany na ewentualną walkę z ciemnymi mocami. Po kilkunastu minutach otrząsnął się z zadumy i podpierając się kosturem bezszelestnie wyruszył w las.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Nocne zmory ziem larkoskich
« Odpowiedź #39 dnia: 20 Luty 2011, 14:33:30 »
Flamel zatrzymał się na skraju leju. Cóż, takie ukształtowanie terenu było tutaj co najmniej nietypowe. Do tego dochodziło mrowienie, które bądź co bądź, było osobliwe. I całkowicie niepasujące do tej okolicy. Zeleris przyjrzał się lejowi. Chciał zejść na dół, ale miał złe przeczucia. Postanowił wstrzymać się na razie przed używaniem magii.
- Poczekaj tutaj. - powiedział do kobiety. - Zejdę tam. Jakby coś się działo, daj znać. - dodał i ruszył ku łagodniejszemu zboczu. by zejść na dół. Asekurował się przy tym kosturem, tak aby nie wywalić się. 

Forum Tawerny Gothic

Odp: Nocne zmory ziem larkoskich
« Odpowiedź #39 dnia: 20 Luty 2011, 14:33:30 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top