Metztli posłusznie udała się do zbrojowni,, gdzie otrzymała miecz, idealny do jej drobnej dłoni, prosty, jak na gust dziewczyny, wręcz brzydki. Ale cóż poradzić, sama sobie lepszego na razie nie kupi. Wróciła szybko do Aragrona - Już jestem gotowa, sir -