- Powiedzże zacny krasnoludzie kto Cię tu uczy jak żyć? Ocian wyraził jedynie swój światopogląd. Nie bądźże taki krytyczny wobec wszystkiego co nie jest zbliżone do krasnoludzkich obyczajów... - rzekł spokojnie i z szacunkiem Diomedes, po czym zwrócił się do Patty
- Panienko - bądź co bądź człowieczeństwa nie da się odrzucić całkowicie nawet stając się wampirem. Możesz nazwać mnie słabym człowiekiem, ale pragnę potęgi, nieśmiertelności i kompanów, którym będę mógł życie powierzyć. Nie odrzucam człowieczeństwa, a przynajmniej nie całkowicie. Człowieczeństwo to nie tylko przynależność do tejże rasy, ale charakterystyczne cechy. Zdziwiłabyś się jak wielki ogrom ludzi tychże charakterystycznych cech się wyzbywa, byleby tylko powiększyć swój majątek i wpływy... To smutne, acz prawdziwe, przyznasz mi rację?