-Wstrzymaj konie młody przyjacielu, na piwo będzie czas, a klucz nie zając, nie ucieknie. Jeśli chodzi o taktykę... - mówiłem schodząc z konia - ...wydaje mi się, że tradycyjna kolumna będzie najlepsza. Ewentualnie kilku żołnierzy może utworzyć pięciokąt dla ochrony naszego mistrza magii. Innym wyjściem jest też żeby ludzie szli w formacji na kształt litery "T", wtedy nasz mag były gdzieś w trzonie. Można by też wystawić czujkę na przód pochodu, a żeby nas ostrzegła. Jak się już zabezpieczać to porządnie. Czyż nie hrabio Larkos?