Fernes zdawał sobie sprawę, że bez swojej dawnej mocy i zdolności każda wyprawa może zakończyć się śmiercią. Jedyne co mu pozostało, to doświadczenie, które nabył po wielu pojedynkach z potężnymi przeciwnikami, zachęcony tą myślą ruszył wprost do miejsca gdzie stacjonował Respev, zmierzyli się zimnym wzrokiem, ludzi, którzy już wiele przeżyli, po chwili Fernes rzekł:
- Witam, Respevie. Chciałbym spróbować moich sił w pierwszej wyprawie...