Autor Wątek: Zapisz się do gry Marant  (Przeczytany 127738 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Aaria Kruczowłosa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 189
  • Reputacja: 196
    • Karta postaci

Odp: Rozpocznij swoją przygodę i przejdź przez portal prowadzący do Valfden
« Odpowiedź #220 dnia: 28 Czerwiec 2014, 20:03:45 »
Wcale ładna kobieta - średniego wzrostu brunetka podeszła do portalu. A więc to ma być moje wybawienie. Tutaj nie mam już czego szukać. Lekko się jeszcze wahała, jednak przeszła przez portal.

Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Rozpocznij swoją przygodę i przejdź przez portal prowadzący do Valfden
« Odpowiedź #221 dnia: 28 Czerwiec 2014, 20:16:53 »
Wcale ładna kobieta - średniego wzrostu brunetka podeszła do portalu. A więc to ma być moje wybawienie. Tutaj nie mam już czego szukać. Lekko się jeszcze wahała, jednak przeszła przez portal.

Zostałaś przyjęta do gry, zaś po przejściu przez portal twoim oczom ukazała się polana i mieniący się w oddali obraz miasta Efehidonu.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Rozpocznij swoją przygodę i przejdź przez portal prowadzący do Valfden
« Odpowiedź #221 dnia: 28 Czerwiec 2014, 20:16:53 »

Offline Eltharias

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 1
  • Reputacja: 1
Odp: Rozpocznij swoją przygodę i przejdź przez portal prowadzący do Valfden
« Odpowiedź #222 dnia: 29 Czerwiec 2014, 11:28:41 »
Po tygodniach wędrówki wychudzony i głodny, w obszarpanej koszuli i owrzodziałych stopach słaniając się z wycieńczenia dotarł do miejsca, które znał. Tak, był już tutaj. Samotny portal wiodący do nowego świata.
ÂŚwiata który znał, pamiętał i w którym przed laty mieszkał. Porwani i więziony zerwał kajdany i uciekł. Przebył pół świata żywiąc się tym co zdołał znaleźć, można powiedzieć, że w pewnym sensie zdziczał, ale nie na tyle by zatracić się w tym szaleństwie.
-Wróciłem.. - powiedział tylko i przekroczył portal z nadzieją zastania wyspy taką jaką została przed laty.

Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Rozpocznij swoją przygodę i przejdź przez portal prowadzący do Valfden
« Odpowiedź #223 dnia: 29 Czerwiec 2014, 12:15:16 »
Po tygodniach wędrówki wychudzony i głodny, w obszarpanej koszuli i owrzodziałych stopach słaniając się z wycieńczenia dotarł do miejsca, które znał. Tak, był już tutaj. Samotny portal wiodący do nowego świata.
ÂŚwiata który znał, pamiętał i w którym przed laty mieszkał. Porwani i więziony zerwał kajdany i uciekł. Przebył pół świata żywiąc się tym co zdołał znaleźć, można powiedzieć, że w pewnym sensie zdziczał, ale nie na tyle by zatracić się w tym szaleństwie.
-Wróciłem.. - powiedział tylko i przekroczył portal z nadzieją zastania wyspy taką jaką została przed laty.

Zostałeś przyjęty do gry, zaś po przejściu przez portal twoim oczom ukazała się polana i mieniący się w oddali obraz miasta Efehidonu.

Offline lets

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 1
  • Reputacja: 1
Odp: Zapisz się do gry Marant
« Odpowiedź #224 dnia: 20 Lipiec 2014, 14:26:39 »
Dopiłem piwo, założyłem kaptur i śmiało ruszyłem w stronę portalu. Wiedziałem że to ostatnia szansa, wkroczyłem w portal pełen wiary w lepsze jutro

Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Zapisz się do gry Marant
« Odpowiedź #225 dnia: 20 Lipiec 2014, 14:39:56 »
Dopiłem piwo, założyłem kaptur i śmiało ruszyłem w stronę portalu. Wiedziałem że to ostatnia szansa, wkroczyłem w portal pełen wiary w lepsze jutro.

Zostałeś przyjęty do gry, zaś po przejściu przez portal twoim oczom ukazała się polana i mieniący się w oddali obraz miasta Efehidonu.

Offline Thoran

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 801
  • Reputacja: 1034
    • Karta postaci

Odp: Zapisz się do gry Marant
« Odpowiedź #226 dnia: 26 Lipiec 2014, 15:41:38 »
Krople deszczu rytmicznie uderzały w owiniętą płaszczem postać. Padało od wielu tygodniu, więc rozmokły grunt chętnie przyjmował stopy wędrowca powodując potężne utrudnienia w podróży. Tajemniczy, zaczarowany portal... Nie może być daleko - rozmyślał wędrowiec. Czas spędzony na szlaku dawał już o sobie znać w postaci zmęczenia psychicznego jak i fizycznego. Portal ukazał się w całej okazałości. Biło od niego jasne światło zachęcające do wkroczenia w to tajemnicze przejście. Wędrowiec ostrożnie wyciągnął dłoń prze sienie próbując delikatnie musnąć tę magiczną sferę do której nie miał za gorsz zaufania. W tym momencie jego dłoń został opleciona przez cienkie lśniące elementy portalu i usłyszał cichy głos dobiegający z najdalszych zakątków jego świadomości: Uczyń jeszcze ten jeden krok, a zobaczysz nowy lepszy świat...
Lepszy ? - prychnął wędrowiec. Każdy jest taki sam, pełen skurwysyństwa..., ale i tak nie było mi dane wybierać. Po tych słowach przeszedł przez portal....

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Zapisz się do gry Marant
« Odpowiedź #227 dnia: 26 Lipiec 2014, 15:53:36 »
Krople deszczu rytmicznie uderzały w owiniętą płaszczem postać. Padało od wielu tygodniu, więc rozmokły grunt chętnie przyjmował stopy wędrowca powodując potężne utrudnienia w podróży. Tajemniczy, zaczarowany portal... Nie może być daleko - rozmyślał wędrowiec. Czas spędzony na szlaku dawał już o sobie znać w postaci zmęczenia psychicznego jak i fizycznego. Portal ukazał się w całej okazałości. Biło od niego jasne światło zachęcające do wkroczenia w to tajemnicze przejście. Wędrowiec ostrożnie wyciągnął dłoń prze sienie próbując delikatnie musnąć tę magiczną sferę do której nie miał za gorsz zaufania. W tym momencie jego dłoń został opleciona przez cienkie lśniące elementy portalu i usłyszał cichy głos dobiegający z najdalszych zakątków jego świadomości: Uczyń jeszcze ten jeden krok, a zobaczysz nowy lepszy świat...
Lepszy ? - prychnął wędrowiec. Każdy jest taki sam, pełen skurwysyństwa..., ale i tak nie było mi dane wybierać. Po tych słowach przeszedł przez portal....
Zostałeś przyjęty do gry, zaś po przejściu przez portal twoim oczom ukazała się polana i mieniący się w oddali obraz miasta Efehidonu.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Zapisz się do gry Marant
« Odpowiedź #228 dnia: 27 Lipiec 2014, 16:06:57 »
"Oh Eve, Eve... Jesteś małym człowieczkiem, a może spotkać cię coś tak wielkiego"- mruknęła drobna dziewczyna, można powiedzieć urocza, prawie białowłosa niebieskooka istota ludzka. Jasne, czuła w sobie poczucie niezdecydowania, co było dla niej charakterystyczne.
-I tak nie mam nic do stracenia... - zmrużyła oczy, ręce wysunęła przed siebie (prawie jak zombie) i zrobiła duży krok przechodząc... na drugą stronę-pełną tajemnic, a ona, mała Evening, chciała je wszystkie odkryć - każdą tajemnicę, nic się przed nią nie ukryje.
« Ostatnia zmiana: 31 Lipiec 2014, 10:57:32 wysłana przez EveningPrimorse »

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Zapisz się do gry Marant
« Odpowiedź #229 dnia: 27 Lipiec 2014, 17:58:25 »
"Oh Mary, Mary... Jesteś małym człowieczkiem, a może spotkać cię coś tak wielkiego"- mruknęła drobna Cloud, można powiedzieć urocza, prawie białowłosa niebieskooka istota ludzka. Jasne, czuła w sobie poczucie niezdecydowania, co było dla niej charakterystyczne.
-I tak nie mam nic do stracenia... - zmrużyła oczy, ręce wysunęła przed siebie (prawie jak zombie) i zrobiła duży krok przechodząc... na drugą stronę-pełną tajemnic, a ona, mała Mary Cloud, chciała je wszystkie odkryć - każdą tajemnicę, nic się przed nią nie ukryje.
Zostałaś przyjęta do gry, zaś po przejściu przez portal twoim oczom ukazała się polana i mieniący się w oddali obraz miasta Efehidonu.

Offline gracz508

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 1
  • Reputacja: 1
Odp: Zapisz się do gry Marant
« Odpowiedź #230 dnia: 03 Sierpień 2014, 17:27:22 »
I jak bard skończył opowiadać o królestwie Valfden mężczyzna zamyślił się i wtedy wbiegł posłaniec głosząc o starożytnym teleporcie do Valfden. Mężczyzna wstał i zapłacił za kufel piwa i pewnym krokiem wyszedł z karczmy. Spakował swoje rzeczy i ruszył w kierunku Eloshar gdzie był teleport. Kiedy doszedł do artefaktu pomyślał że ma dwa wyjścia : zostać i żyć biednie albo ruszyć dalej ku nieznanemu. Wtedy śmiało przeszedł przez teleport.

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Zapisz się do gry Marant
« Odpowiedź #231 dnia: 03 Sierpień 2014, 19:09:52 »
I jak bard skończył opowiadać o królestwie Valfden mężczyzna zamyślił się i wtedy wbiegł posłaniec głosząc o starożytnym teleporcie do Valfden. Mężczyzna wstał i zapłacił za kufel piwa i pewnym krokiem wyszedł z karczmy. Spakował swoje rzeczy i ruszył w kierunku Eloshar gdzie był teleport. Kiedy doszedł do artefaktu pomyślał że ma dwa wyjścia : zostać i żyć biednie albo ruszyć dalej ku nieznanemu. Wtedy śmiało przeszedł przez teleport.
Zostałaś przyjęta do gry, zaś po przejściu przez portal twoim oczom ukazała się polana i mieniący się w oddali obraz miasta Efehidonu.

Offline Faye

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 62
  • Reputacja: 67
  • If you gaze long into an abyss...
    • Karta postaci

Odp: Zapisz się do gry Marant
« Odpowiedź #232 dnia: 11 Sierpień 2014, 00:41:53 »
     Tumult i wrzawa niepodzielnie panowały w środku napęczniałej od gości karczmy. W powietrzu unosił się nieprzyjemny odór tytoniu, dym zaś swawolnie krążył w dzikich kłębach między krokwiami pośledniego lokalu. Pijaczkowie wszelkiej maści tłumnie tłoczyli się przy ladzie i stołach, żaląc się na swoje małżonki, dzieląc opowieściami o myśliwskich zdobyczach i przede wszystkim chlejąc na umór. Kiepscy zawodnicy, których słabość do alkoholu nie pokrywała się zupełnie z możliwościami organizmu, zalegali już na podłodze w towarzystwie wywróconych krzeseł i kałuży wymiocin. Z pewnością nie było to miejsce, które ktokolwiek z wyższych sfer zaszczyciłby choćby krótkim spojrzeniem. Los ma jednak to do siebie, że bywa przewrotny. Starzy ludzie mawiają: "nigdy nie mów nigdy". Tego jednego przysłowia nie sposób zdewaluować czy podważyć. Tak jak nie sposób zapanować nad wyrokami przyszłości. Jednego dnia luksusowe życie z każdą wygodą na zawołanie, drugiego wszystko to obrócone w niwecz, a wszystkie dotychczasowe cele brutalnie odmienione w jeden nadrzędny: ucieczka, przetrwanie.
     Pośród całej tej śmietanki towarzyskiej znajdowała się dwójka znacznie odstająca od tłuszczy urządzającej tam sobie bezecną biesiadę. Mimo usilnych prób wtopienia się w tłum, mężczyzna z młodą kobietą przy boku osiągali raczej efekt zupełnie przeciwny od zamierzonego. Dość powiedzieć, że wystarczyło jedno spojrzenie, by nawet prostolinijny obserwator zdołał narysować wyraźną linię oddzielającą ich od reszty gości. Wystarczyło spojrzeć na to, jak byli ubrani. Mężczyzna był odziany w elegancki, ciemny dublet. Wyglądał bardzo dostojnie i wyniośle. Jego zaciśnięte sztywno wargi szukały schronienia pod osłoną ekstragawanckiego wąsika, osadzone głęboko oczy cały czas błądziły wariacko po otoczeniu. Był niespokojny. Kobieta, znacznie od niego młodsza, być może pod jego opieką, wyglądała jak prawdziwa dama dworu. Długie, aksamitnie ciemne włosy opadały frywolnymi kaskadami na jej blade, delikatne ramiona. Długa suknia wieczorowa z lekkim wcięciem w dekolcie ujawniała tylko skrawek jej perfekcyjnego ciała. Twarz idealna niczym posąg renesansowego artysty, szlachetne rysy twarzy, uwydatnione kości policzkowe, nieprzebrana głębia niebieskich oczu i ta porcelanowo biała cera... Jednak coś ich trapiło. Mężczyzna nie mógł usiedzieć w jednym miejscu. Krążył wokół stolika, rzucał ukradkowe, bojaźliwe spojrzenia w stronę drzwi, panienka zaś wydawała się być jakby nieobecna, pogrążona w jakimś sennym transie.
     - ... teleport w Eloshar znów jest aktywny! Podróż na Valfden na ponów możliwa! - mężczyzna usłyszawszy te słowa zatrzymał się na chwilę, dosłownie zamarł w bezruchu. Poruszały się jedynie jego oczy, które na wzmiankę o drodze ucieczki rozwarły się szerzej. ÂŹrenice poruszały się gwałtownie, na nowo rozbłysły pełnym nadziei blaskiem.
- Panienko Faye... - wyszeptał pełnym przejęcia głosem, ujmując młodą damę za jej dłoń, tak smukłą i delikatną, jakby była wykonana z kości słoniowej. Ta odwróciła głowę w stronę jego twarzy, ale jej nieobecne oczy wpatrywały się w punkt niezdefiniowany w tradycyjnym znaczeniu przestrzeni. Z tego hipnotycznego transu wybudził ją trzask drzwi wyłamywanych z zawiasów.
- Jest tutaj! - rozbrzmiał jakiś głos. Mężczyzna w dublecie zerwał się do biegu, dłoń silnie zaciskając na przegubie dwornej panienki. W tym samym momencie do karczmy wpadło czterech uzbrojonych oprychów, którzy rzucili się za nim w pościg. Wewnątrz lokalu nastał pradziwy chaos. Pijani śmiałkowie rzucali się na pomoc damie w opresji, padali jednak jak muchy pod cięciami bezlitosnych ostrzy. Podłoga z sitowia wkrótce nasiąkła krwią, a do połamanych krzeseł wkrótce dołączyły odcięte w brutalny sposób kończyny. Mężczyzna zdołał wydostać się tylnym wejściem, gdzie czekał przygotowany rumak. Pomógł panience usadowić się w siodle i spojrzał za siebie. Miał jeszcze chwilę czasu.
- Pędź panienko - powiedział smutnym głosem. - Nie daj im się złapać! Ja ich tu zatrzymam - zapewnił.
- J-jak to...? Zginiesz, Leonie! Nie wolno ci, nie pozwalam! - koń ruszył, zupełnie jakby został do tego poinstruowany, kobieta chwyciła się uprząży, ale odwróciła głowę i zachrypniętym głosem zdołała wykrzyczeć jeszcze te słowa:
- NIE WOLNO CI ZGIN¡Æ, LEON, NIE WOLNO! JA, FAYE REENA VALENTINE ZABRANIAM CI! - głos jej się załamał, po chwili straciła swego sługę z oczu... Zapamiętała tylko jego smutne spojrzenie i służalczy uśmiech.
   
***

Zapłakana, słaba i zmęczona dojechała na karym rumaku do samego portalu. Te śmieci! Jak miały prawo tak zepsuć jej doskonałe życie? Co oni znaczyli? Kim byli, do diaska? Ona, córka bogatego kupca, która nigdy nie zaznała smaku biedy, porażki czy zawodu... Co ją teraz czekało? Kim miała być? Otarła łzy drżącą dłonią i z godnością szlachcianki zeszła z siodła. Mazgajstwo jej nie przystoiło. Natychmiast doprowadziła się do porządku, przywołując na swe oblicze godność i elegancję. Wokół nie było nikogo innego. Robiła to dla siebie, nie chcąc przyznać się do swojej słabości. Pełnym gracji krokiem przekroczyła portal, pewna tylko tego, że nigdy więcej nie da już siebie tak poniżyć.

Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Zapisz się do gry Marant
« Odpowiedź #233 dnia: 11 Sierpień 2014, 00:59:29 »
     Tumult i wrzawa niepodzielnie panowały w środku napęczniałej od gości karczmy. W powietrzu unosił się nieprzyjemny odór tytoniu, dym zaś swawolnie krążył w dzikich kłębach między krokwiami pośledniego lokalu. Pijaczkowie wszelkiej maści tłumnie tłoczyli się przy ladzie i stołach, żaląc się na swoje małżonki, dzieląc opowieściami o myśliwskich zdobyczach i przede wszystkim chlejąc na umór. Kiepscy zawodnicy, których słabość do alkoholu nie pokrywała się zupełnie z możliwościami organizmu, zalegali już na podłodze w towarzystwie wywróconych krzeseł i kałuży wymiocin. Z pewnością nie było to miejsce, które ktokolwiek z wyższych sfer zaszczyciłby choćby krótkim spojrzeniem. Los ma jednak to do siebie, że bywa przewrotny. Starzy ludzie mawiają: "nigdy nie mów nigdy". Tego jednego przysłowia nie sposób zdewaluować czy podważyć. Tak jak nie sposób zapanować nad wyrokami przyszłości. Jednego dnia luksusowe życie z każdą wygodą na zawołanie, drugiego wszystko to obrócone w niwecz, a wszystkie dotychczasowe cele brutalnie odmienione w jeden nadrzędny: ucieczka, przetrwanie.
     Pośród całej tej śmietanki towarzyskiej znajdowała się dwójka znacznie odstająca od tłuszczy urządzającej tam sobie bezecną biesiadę. Mimo usilnych prób wtopienia się w tłum, mężczyzna z młodą kobietą przy boku osiągali raczej efekt zupełnie przeciwny od zamierzonego. Dość powiedzieć, że wystarczyło jedno spojrzenie, by nawet prostolinijny obserwator zdołał narysować wyraźną linię oddzielającą ich od reszty gości. Wystarczyło spojrzeć na to, jak byli ubrani. Mężczyzna był odziany w elegancki, ciemny dublet. Wyglądał bardzo dostojnie i wyniośle. Jego zaciśnięte sztywno wargi szukały schronienia pod osłoną ekstragawanckiego wąsika, osadzone głęboko oczy cały czas błądziły wariacko po otoczeniu. Był niespokojny. Kobieta, znacznie od niego młodsza, być może pod jego opieką, wyglądała jak prawdziwa dama dworu. Długie, aksamitnie ciemne włosy opadały frywolnymi kaskadami na jej blade, delikatne ramiona. Długa suknia wieczorowa z lekkim wcięciem w dekolcie ujawniała tylko skrawek jej perfekcyjnego ciała. Twarz idealna niczym posąg renesansowego artysty, szlachetne rysy twarzy, uwydatnione kości policzkowe, nieprzebrana głębia niebieskich oczu i ta porcelanowo biała cera... Jednak coś ich trapiło. Mężczyzna nie mógł usiedzieć w jednym miejscu. Krążył wokół stolika, rzucał ukradkowe, bojaźliwe spojrzenia w stronę drzwi, panienka zaś wydawała się być jakby nieobecna, pogrążona w jakimś sennym transie.
     - ... teleport w Eloshar znów jest aktywny! Podróż na Valfden na ponów możliwa! - mężczyzna usłyszawszy te słowa zatrzymał się na chwilę, dosłownie zamarł w bezruchu. Poruszały się jedynie jego oczy, które na wzmiankę o drodze ucieczki rozwarły się szerzej. ÂŹrenice poruszały się gwałtownie, na nowo rozbłysły pełnym nadziei blaskiem.
- Panienko Faye... - wyszeptał pełnym przejęcia głosem, ujmując młodą damę za jej dłoń, tak smukłą i delikatną, jakby była wykonana z kości słoniowej. Ta odwróciła głowę w stronę jego twarzy, ale jej nieobecne oczy wpatrywały się w punkt niezdefiniowany w tradycyjnym znaczeniu przestrzeni. Z tego hipnotycznego transu wybudził ją trzask drzwi wyłamywanych z zawiasów.
- Jest tutaj! - rozbrzmiał jakiś głos. Mężczyzna w dublecie zerwał się do biegu, dłoń silnie zaciskając na przegubie dwornej panienki. W tym samym momencie do karczmy wpadło czterech uzbrojonych oprychów, którzy rzucili się za nim w pościg. Wewnątrz lokalu nastał pradziwy chaos. Pijani śmiałkowie rzucali się na pomoc damie w opresji, padali jednak jak muchy pod cięciami bezlitosnych ostrzy. Podłoga z sitowia wkrótce nasiąkła krwią, a do połamanych krzeseł wkrótce dołączyły odcięte w brutalny sposób kończyny. Mężczyzna zdołał wydostać się tylnym wejściem, gdzie czekał przygotowany rumak. Pomógł panience usadowić się w siodle i spojrzał za siebie. Miał jeszcze chwilę czasu.
- Pędź panienko - powiedział smutnym głosem. - Nie daj im się złapać! Ja ich tu zatrzymam - zapewnił.
- J-jak to...? Zginiesz, Leonie! Nie wolno ci, nie pozwalam! - koń ruszył, zupełnie jakby został do tego poinstruowany, kobieta chwyciła się uprząży, ale odwróciła głowę i zachrypniętym głosem zdołała wykrzyczeć jeszcze te słowa:
- NIE WOLNO CI ZGIN¡Æ, LEON, NIE WOLNO! JA, FAYE REENA VALENTINE ZABRANIAM CI! - głos jej się załamał, po chwili straciła swego sługę z oczu... Zapamiętała tylko jego smutne spojrzenie i służalczy uśmiech.
   
***

Zapłakana, słaba i zmęczona dojechała na karym rumaku do samego portalu. Te śmieci! Jak miały prawo tak zepsuć jej doskonałe życie? Co oni znaczyli? Kim byli, do diaska? Ona, córka bogatego kupca, która nigdy nie zaznała smaku biedy, porażki czy zawodu... Co ją teraz czekało? Kim miała być? Otarła łzy drżącą dłonią i z godnością szlachcianki zeszła z siodła. Mazgajstwo jej nie przystoiło. Natychmiast doprowadziła się do porządku, przywołując na swe oblicze godność i elegancję. Wokół nie było nikogo innego. Robiła to dla siebie, nie chcąc przyznać się do swojej słabości. Pełnym gracji krokiem przekroczyła portal, pewna tylko tego, że nigdy więcej nie da już siebie tak poniżyć.
Zostałaś przyjęta do gry, zaś po przejściu przez portal twoim oczom ukazała się polana i mieniący się w oddali obraz miasta Efehidonu.

Offline Leiran

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 1
  • Reputacja: 1
Odp: Zapisz się do gry Marant
« Odpowiedź #234 dnia: 18 Sierpień 2014, 21:32:32 »
Siedzę spokojnie w karczmie dopijając kufel piwa. Może jednak przejdę przez ten portal... Po ostatecznym rozważeniu wszystkich za i przeciw w końcu decyduję się na przejście.

Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Zapisz się do gry Marant
« Odpowiedź #235 dnia: 18 Sierpień 2014, 21:35:38 »
Siedzę spokojnie w karczmie dopijając kufel piwa. Może jednak przejdę przez ten portal... Po ostatecznym rozważeniu wszystkich za i przeciw w końcu decyduję się na przejście.

Zostałeś przyjęty do gry, zaś po przejściu przez portal twoim oczom ukazała się polana i mieniący się w oddali obraz miasta Efehidonu.

Offline Gornus

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 33
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Zapisz się do gry Marant
« Odpowiedź #236 dnia: 21 Sierpień 2014, 12:59:52 »
Po nudnych godzinach spędzonych w karczmie, Gornus w końcu wstał i postanowił rozpocząć swoją wspaniałą przygodę, wyszedł z karczmy i wolnym kroczkiem poszedł do portalu, nadal nie wiedząc co go czeka po drugiej stronie, oraz nie wiedząc czy sobie poradzi nie mając doświadczenia w tych sprawach.
« Ostatnia zmiana: 21 Sierpień 2014, 13:06:24 wysłana przez Gornus »

Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Zapisz się do gry Marant
« Odpowiedź #237 dnia: 21 Sierpień 2014, 17:31:20 »
Po nudnych godzinach spędzonych w karczmie, Gornus w końcu wstał i postanowił rozpocząć swoją wspaniałą przygodę, wyszedł z karczmy i wolnym kroczkiem poszedł do portalu, nadal nie wiedząc co go czeka po drugiej stronie, oraz nie wiedząc czy sobie poradzi nie mając doświadczenia w tych sprawach.

Zostałeś przyjęty do gry, zaś po przejściu przez portal twoim oczom ukazała się polana i mieniący się w oddali obraz miasta Efehidonu.

Offline Croy

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 100
  • Reputacja: 106
  • Płeć: Mężczyzna
  • ÂŚwiat jest piękny, tylko ludzie to kurwy!
    • Karta postaci

Odp: Zapisz się do gry Marant
« Odpowiedź #238 dnia: 23 Sierpień 2014, 18:31:21 »
Siedząc i popijając zimne piwo z drewnianego kufla, bacznie słuchałem opowieści starcza. To o czym mówił... mogłem zacząć żyć od nowa. W nowym miejscu, w nowym świecie, o nowych zasadach. Właśnie dopiłem piwo i miałem zamówić kolejne gdy do karczmy wbiegł posłaniec. Wszyscy go wysłuchali włącznie ze mną. Od razu zerwała się masa chętnych. Swoją drogą, czemu nie? Ochocze, lecz bez widocznego entuzjazmu wszedłem do portalu.

Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Zapisz się do gry Marant
« Odpowiedź #239 dnia: 24 Sierpień 2014, 11:57:56 »
Siedząc i popijając zimne piwo z drewnianego kufla, bacznie słuchałem opowieści starcza. To o czym mówił... mogłem zacząć żyć od nowa. W nowym miejscu, w nowym świecie, o nowych zasadach. Właśnie dopiłem piwo i miałem zamówić kolejne gdy do karczmy wbiegł posłaniec. Wszyscy go wysłuchali włącznie ze mną. Od razu zerwała się masa chętnych. Swoją drogą, czemu nie? Ochocze, lecz bez widocznego entuzjazmu wszedłem do portalu.

Zostałeś przyjęty do gry, zaś po przejściu przez portal twoim oczom ukazała się polana i mieniący się w oddali obraz miasta Efehidonu.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Zapisz się do gry Marant
« Odpowiedź #239 dnia: 24 Sierpień 2014, 11:57:56 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything