Dracon więc zaczął lecieć za kobietą, ówcześnie zdjąłwszy łuk z ramienia. Nałożył trzy wybuchowe strzały i strzelił w locie przed kobietę. Wiedział, że takie strzelanie nie jest zbyt dokładne, jednak same wybuchy powinny odstrszyć kobietę. Planował dalej w nią strzelać, dopóki ta się nie zmęczy. Gdyby ta jakimś cudem nagle zniknęła z granicy jego słuchu bądź wzroku, miał zamar wyczuć jej energię magiczną i tym się kierować.