Więc do roboty. - Odparł wampir. Wyszedłszy z pokoju, z Amonefem udali się do pokoju gdzie przebywał gospodarz. Zdziwił się trochę widząc ich tu. Am był za jego plecami, natomiast Ainur zagadał do niego. - My chcieliśmy... - Zanim wypowiedział zdanie, kopnął w mężczyznę w kolano po czym uderzył go niezbyt silnie klingą w głowę oszałamiając go. - Cóż, sądzę że nie powinien wstać. Przeszukam go. - Po wykonanej czynności zaczęli razem z Amonefem przeszukiwać dom będąc przygotowanymi do ewentualnego ataku, czy obrony.