Dev widząc co się dzieje, obrał sobie za cel osobnika, który pobiegł po pomoc.
-Xuash Upushib Ilxuesh, Iaarash Ilxuash
-Wyrzekł, a ziemia przed osobnikiem zrobiła się grząska i wyskoczyły z niej pnącza, które oplotły towarzysza i zaczęły dusić.
W tym samym czasie...
Demon po rzuceniu zaklęcia, skupił się na pozostałych towarzyszach bójki. Od razu gdy się odwrócił musiał sparować 2 uderzenia z miecza najbliższego napastnika. Demon nie pozostał mu dłużny - użył na nim podmuchu ognia, celując mu w twarz. Cóż biedaczek trochę pokrzyczał, pokrzyczał. ÂŁapiąc się za głowę, spadł z muru - i tyle go wszyscy widzieli.
- CZas się wziąc za resztę - pomyślał demon.
Podbiegł do najbliższego napastnika i wystosował klasyczne pchnięcie. Niestety osobnik zdąrzył uskoczyć przed nim. Ach co za pech, było by ich tylko 3.
- Zrobię inaczej - pomyślał Demon i teleportował się na koniec muru - Iahuxuysh Xuelash Arishesh, Xuooshan Upishesh.
Ponownie stworzył umarłego sługę i teleportował się z nim do bitwy.
- No maleńki bierz tamtą 3, a ja tego pacana - mruknął i podbiegł do swojego przyjaciela od klasycznego pchnięcia. Zaczeli taniec wojenny, ale niestety bandycie nie przynisoło to nic dobrego. Z każdym uderzeniem miecza w ognisty korbacz demona, ów miecz topił się, aż pękł na pół. Demon się trochę zdziwił, ale cóż przeciwnik bez miecza to nie przeciwnik. Dev pchnał telekinezą przeciwnika w stronę krawędzi muru - cóż najlepszy przyjaciel demona z bitwy spadł.
[Zabójcze pnącza, Zombie, Telekineza, Klasyczne pchnięcie, Blok z Odbiciem, Pchnięcie, Korbacz, Teleportacja, Podmuch Ognia]