Autor Wątek: II Wyprawa na wyspę Goofy'ego  (Przeczytany 3781 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Canis

  • Gość
Odp: II Wyprawa na wyspę Goofy'ego
« Odpowiedź #20 dnia: 13 Lipiec 2009, 22:52:06 »
karczma jest cało dobowa, karczmarz gdy zostawił otwarte drzwi zobaczyłeś tam stojące beczki z piwem butelki różnych trunków... i tyle.

---

- Dobrze Pierre, może porozmawiamy w bardziej ustronnym miejscu, w cztery oczy... i na świerzym powietrzu... Rahtar nie znajdziesz tu czego szukasz... też chodź pójdż tam gdzie byś się schował jako małe dziecko nikogo nie znając i nikogo z rodziny nie mając...

Offline Baś-ka

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 706
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • No justice, no peace, fuck the police!
Odp: II Wyprawa na wyspę Goofy'ego
« Odpowiedź #21 dnia: 13 Lipiec 2009, 22:56:31 »
Rahtar wsciekły popatrzył na żonkę gospodarza, była całkiem niezła ale miał teraz ważniejsze sprawy. Wyszedł z gospody, i zaczął iść ulicami miasteczka, prawie pustymi, zaglądając we wszystkie kąty, i ciemniejsze alejki które znalazł. Upewnił się że obok niego nikogo nie ma, i zaczął przeszukiwać ciemną ślepą uliczkę, na której było kilka domów. Przeczuwał, że Judżin może być w pobliżu więc na wszelki wypadek zanim do niej zajrzął stał się niewidzialny.
« Ostatnia zmiana: 13 Lipiec 2009, 23:00:59 wysłana przez Baś-ka! »

Forum Tawerny Gothic

Odp: II Wyprawa na wyspę Goofy'ego
« Odpowiedź #21 dnia: 13 Lipiec 2009, 22:56:31 »

Canis

  • Gość
Odp: II Wyprawa na wyspę Goofy'ego
« Odpowiedź #22 dnia: 13 Lipiec 2009, 23:03:06 »
ujrzałeś coś na wzór kompostownika - wysypiska śmieci, a przy tym delikatne pojękiwania, przypominajace szloch dziecka, ale po głosie czuć było, ze to dorosły mężczyzna...

Offline Baś-ka

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 706
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • No justice, no peace, fuck the police!
Odp: II Wyprawa na wyspę Goofy'ego
« Odpowiedź #23 dnia: 13 Lipiec 2009, 23:06:23 »
Rahtar nauczony poprzednimi zdarzeniami, stał się ostrożny, upewnił się że nie ma w pobliżu nikogo, po czym stał się widzialny i podszedł powoli do Judżina mówiąc łagodnym głosem, a jednocześnie nie dając się poznać bowiem ukrył się w cieniu, pokazując tylko swój profil i lekko się garbiąc.
- Moje drogie dziecko, ktoś cię skrzywdził?
« Ostatnia zmiana: 13 Lipiec 2009, 23:09:36 wysłana przez Baś-ka! »

Canis

  • Gość
Odp: II Wyprawa na wyspę Goofy'ego
« Odpowiedź #24 dnia: 13 Lipiec 2009, 23:11:44 »
- Ja nie jestem już dzieckiem... ale... ja nie jestem głupi... tatuś tak mówił... przykro mi...

Offline Baś-ka

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 706
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • No justice, no peace, fuck the police!
Odp: II Wyprawa na wyspę Goofy'ego
« Odpowiedź #25 dnia: 13 Lipiec 2009, 23:14:50 »
- Mi też przykro drogie dziecię... - Gdzie jest teraz twój tatuś? Lub mama?
« Ostatnia zmiana: 13 Lipiec 2009, 23:17:31 wysłana przez Baś-ka! »

Canis

  • Gość
Odp: II Wyprawa na wyspę Goofy'ego
« Odpowiedź #26 dnia: 13 Lipiec 2009, 23:36:52 »
- nie żyją...

powiedział zadumany w nostalgii Eugene...

Offline Baś-ka

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 706
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • No justice, no peace, fuck the police!
Odp: II Wyprawa na wyspę Goofy'ego
« Odpowiedź #27 dnia: 13 Lipiec 2009, 23:41:43 »
- Hmm, mogę cię przygarnąć na syna jeśli chcesz drogie dziecię. Posiadam małą chatką niedaleko stąd, mogę cię nakarmić i dać ubranie, bo widzę że trzęsiesz się cały czas. Chodź dziecino..
« Ostatnia zmiana: 13 Lipiec 2009, 23:49:21 wysłana przez Bo mi urwiesz »

Canis

  • Gość
Odp: II Wyprawa na wyspę Goofy'ego
« Odpowiedź #28 dnia: 13 Lipiec 2009, 23:43:49 »
- Mam mieszkanie... karczmarz miły człowiek i mi pomaga, jak i reszta mieszkańców, dając pracę, wyżywienie i co ważne... serdeczność...

Offline Baś-ka

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 706
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • No justice, no peace, fuck the police!
Odp: II Wyprawa na wyspę Goofy'ego
« Odpowiedź #29 dnia: 13 Lipiec 2009, 23:47:50 »
- Hmm, wiem dziecino jednak nie chcę patrzyć jak marzniesz tej nocy. Chodź, posiądziesz przy kominku w którym radośnie pali się drewno, i gdzie z pewnością się ogrzejesz, a rano cię odprowadzę, do twojego prawdziwego domu, do karczmarza.

Canis

  • Gość
Odp: II Wyprawa na wyspę Goofy'ego
« Odpowiedź #30 dnia: 13 Lipiec 2009, 23:49:05 »
- najlepiej jak teraz pójdę, na pewno się martwi. zegnaj.
 Powiedział i nieco żwawym krokiem ruszył w kierunku miasta w coraz bardziej zaludnione miejsca...

Offline Baś-ka

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 706
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • No justice, no peace, fuck the police!
Odp: II Wyprawa na wyspę Goofy'ego
« Odpowiedź #31 dnia: 13 Lipiec 2009, 23:56:08 »
Zanim judżin opuścił alejkę, rahciach wyciągnął toporek odwrócił go ostrzem w dół, stał się niewidzialny i bezszelestnie podbiegł do Judżina i uderzył go trzonkiem w głowę. Ten natomiast szybko padł na ziemię zanim zdążył wyjść na wciąż pustą ulicę. Rahtar, wziął nieptrzytomnego na barki i udał się powoli przechodząc od ciemnych miejsc w ulicy aż do punktu spotkania, gdzie położył wciąż nieprzytomnego judżina w kącie gdzie był niewidoczny z ulicy. Rahtar dla pewności związał go powrozem i zakneblował mu usta dbając by nie popełnić żadnego błędu tym razem i uważnie się rozglądając wokoło.

(Chwilowa niewidzialność, Kamuflaż, Śmierć Niziołka, Walka Toporem II)
« Ostatnia zmiana: 13 Lipiec 2009, 23:58:26 wysłana przez Bo mi urwiesz »

Canis

  • Gość
Odp: II Wyprawa na wyspę Goofy'ego
« Odpowiedź #32 dnia: 14 Lipiec 2009, 10:25:27 »
Wyszedłem w nocy z Pierre (dowódcą straży) z karczmy i przechadzaliśmy się po ulicach robiąc nocny aż wreszcie poranny pochód.

- Dobra Pierre, mam dla ciebie propozycję...
- Tym razerm nie zgodzę się na przeszukanie całego miasta bez powodu.
- Nie tym razem, mam dla ciebie inne zadanie, chodź za mną.


Zdjąłem kostur z plecow i zaczałem używać go jako laski, podpory, nieco przespiesyzłem. Pierre przyspieszył za mną krok.

- Tak dla pewności zapytam, jak masz na imię i nazwisko?
- Pierre M. de Kersaint, a czemu?
- Nie nic...


Doszliśmy do punktu gdzie stał Rahtar.
Gdy generał spojrzał na lezące ciało Eugene'a, nie zdążył się nawet obrócić, a ja chwyciłem kostur jak gdyby była to pałka, i uderzyłem kryształem z tyłu głowy generała, który padł na kolana, stracił przytomność.

- Rahtar, poszukaj pewnej atrakcyjnej kobiety, której imię to Marie. jest strażniczką miejską... Nie uwiedź jej i pozostaw ją czystą, nietkniętą... rozumiesz mam nadzieję...
« Ostatnia zmiana: 16 Lipiec 2009, 18:57:51 wysłana przez Canis »

Offline Baś-ka

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 706
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • No justice, no peace, fuck the police!
Odp: II Wyprawa na wyspę Goofy'ego
« Odpowiedź #33 dnia: 14 Lipiec 2009, 13:33:53 »
- Mhm... Niech będzie. Tylko uważaj na tego świra, mimo że jest związany to w każdej chwili może się obudzić - rzekł Rahtar na odchodnym.
- Hmm Marie... biedna kobietka.. - rzekł sam do siebie przechadzając się po targowisku. Rozglądał się za strażniczką miejską, co było dość łatwym zadaniem, bo nie było ich wiele w mieście. W mieście panował duży tłok, uprowadzenie jej było by niemożliwością, uwiedzenie jej także, Rahtar musiał użyć podstępu, ale najpierw musiał ją znaleść i upewnić się że to ona.
« Ostatnia zmiana: 14 Lipiec 2009, 13:38:42 wysłana przez Bo mi urwiesz »

Canis

  • Gość
Odp: II Wyprawa na wyspę Goofy'ego
« Odpowiedź #34 dnia: 14 Lipiec 2009, 13:36:02 »
Nie znalazłeś żadnej strażniczki obok straganu.

Offline Baś-ka

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 706
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • No justice, no peace, fuck the police!
Odp: II Wyprawa na wyspę Goofy'ego
« Odpowiedź #35 dnia: 14 Lipiec 2009, 13:39:03 »
Rahtar kontynuował poszukiwania na głównej ulicy miasta.

Canis

  • Gość
Odp: II Wyprawa na wyspę Goofy'ego
« Odpowiedź #36 dnia: 15 Lipiec 2009, 15:48:03 »
Ujrzałeś ładną kobietę, ubraną w powiewny, lekki strój kobiety - strażniczki, która spisywała zeznania mężczyzn, którzy w miedzy słowami, spoglądali na pewne elementy ciała kobiety będące niekompletnie zapłonione, powodując u nich pewne napięcie. Kobieta przywracała ich wzrok na jej twarz, po czym dalej zadawała swe pytania i notowała uzyskiwane informacje... jej skóra była brązowawa, opalona, włosy długie i ciemne.

Canis

  • Gość
Odp: II Wyprawa na wyspę Goofy'ego
« Odpowiedź #37 dnia: 17 Lipiec 2009, 23:36:08 »
Zamknąłem oczy i wizualizując w umyśle zmiany mojego ciała na ciało generała, odpowiednie proporcje ciała jakie należy przyjąć i ciało przekształcić, użyłem energii (Atrybut: Metamorfoza) aby wykonać tę zmianę, "transformację". Po chwili ciało zaczęło zmieniać swoje proporcje począwszy od szkieletu poprzez umięśnienie na skórze i owłosieniu ciała kończąc.

Spojrzałem za siebie ujrzałem idących z oddali Rahtara w towarzystwie szwadronu strażników.

- Nie wierzę... Marie... Pułkowniku, co wy tutaj robicie?

- Jesteśmy w celu pojmania ciebie, zaprowadzeniu na posterunek, gdzie zostaniesz obywatelu poddany przesłuchaniu...


W między czasie spojrzałem na Rahtara i lekko kiwnąłem głową by poszedł za mnie, aby oddalił się nieco.

- ... Jeżeli będziesz stawiał opór, zostaniesz pojmany siłą, w razie niemożliwości zatrzymania ciebie zostaniesz zamordowany, każda próba ucieczki ędzie uznana za akt zdrady kraju i przyznaniu się przypisywanych win.

- Pułkowniku, znasz zasadę domniemania niewinności? Póki nie udowodnicie mi win, jestem niewinny, więc zważaj jak się do mnie zwracacie bo czekać będzie was sąd wojskowy, a poproszę o najwyższy wymiar kary. Możemy iść na komisariat... jestem niewinny... Marie... ja wiem kto to zrobił...

Canis

  • Gość
Odp: II Wyprawa na wyspę Goofy'ego
« Odpowiedź #38 dnia: 18 Lipiec 2009, 21:56:43 »
- Cóż, no dobrze. Prowadźcie...

Strażnicy zdziwili się nie co i spoglądali po sobie, niecodzienność dla nich.

- Eh, otoczcie mnie, tak abym nie mógł wydostać się z tej eskorty, dobrze by było gdybyście bronie przygotowali.

Gdy zaczęli się przemieszczać i ustawiać się w szyku wypowiedziałem pół szeptem skrócona inkantację zaklęcia Krzyk Umarłych.

- Iuag.

Energia wypłynęła z moich dłoni formując krąg wokół mojego ciała coraz przecinany ciałami w zbrojach, które powodowały,z ę efekty początkowo były niewidoczne, po chwili gdy odpowiednia ilość energii uformowała dymnypierścień wokół mojego ciała, ten zaczął błyskawicznie rozszerzać się dotykając ciała otaczających mnie strażników miejskich, którzy przygotowywali się to eskortowania mnie an posterunek. z każdym dotknięciem ciała strażnika, ten tracił życie, a ich znękane dusze wywołały długi, jęk słyszany w całej dzielnicy. Gdy zaklęcie przestało działać, 16 strażników miejskich padło martwych a w tym Marie. Pozostałych 5 strażników miejskich wyjęło kusze, bowiem byli sporo oddaleni od mojego ciała, że nie zostali pochłonięci przez zabójczą moc zaklęcia.

Gdy strażnicy grzebali się z kuszami, ja błyskawicznie przestałem podtrzymywać efekty metamorfozy i powróciłem do poprzednich kształtów. w tym samym momencie pięciu kuszników oddało strzał w moją stronę z kuszy, wiele się nie męcząc użyłem atrybutu telekinezy by zatrzymać pociski przed sobą. Wtem strażnicy zaczęli ładować ponownie kusze, ja resztą skumulowanej już energii wywołałem teleportację (Atrybut: teleportacja) do ciała Marie, które chwyciłem obiema rękami i ponownie teleportowałem się prosto na północny posterunek zostawiając strażników w miejscu zdarzenia. w momencie gdy przemieszczałem się za pomocą teleportacji do posterunku strażnicy oddali ponowne strzały z kuszy, lecz te nie zdążyły ugodzić w moje ciało i odbiły się od kamiennej tafli tworzącej ulicę.

Strażnicy zaczęli miotać się po miejscu zdarzenia i wołać:
- ALARM! ALARM!



Pozostało: 5/21 Strażnik Miejski



Strażnik Miejski

Noszony ekwipunek:



1. Nazwa broni: Miecz Straży
Ostrość: 14
Wytrzymałość:12
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania:  III
Opis: Stworzony z 100 sztuk srebra i wazy 5kg. Ponad to zrobiony z mistrzowska precyzją i został zatruty jadem z topielców.

2. Nazwa broni: Arcymistrzowska Kusza
Zasięg: 280 metrów
Rodzaj: kusza
Poziom wykonania: V
Opis: Stworzony z 50 sztuk drewna, ważący 2kg.

3. brak

4. brak

Nazwa odzienia: Zbroja straży
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 12
Ciężar: 5
Opis: Wykuta z 200 sztuk srebra.

Umiejętności:
+ Walka brońmi miotanymi
+ Walka brońmi jednoręcznymi

Specjalizacje:
+ Walka Kuszą V
+ Walka mieczem III

Ataki:
---

Atrybuty wyuczane:
+ Wytrzymałość na ból
+ Hart ciała
+ Kondycja

Atrybuty rasowe:
+ niewrażliwość na gorąco
- śmiertelność
- krótkowieczność

Offline Baś-ka

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 706
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • No justice, no peace, fuck the police!
Odp: II Wyprawa na wyspę Goofy'ego
« Odpowiedź #39 dnia: 18 Lipiec 2009, 23:58:01 »
- Rahtar obserwował całą scenę bez zmrużenia oka, i gdy pole walki nieco się rozjaśniło wycelował kuszę z naładowanym bełtem wybuchowym w strażników. Wycelował w dwóch którzy stali blisko siebie, i którzy go jeszcze nie zauważyli po czym nacisnął spust. Bełt poleciał bardzo szybko po czym trafił tam gdzie miał trafić w dwóch stojących blisko siebie strażników. Wybuch sprawił że obaj odlecieli na odległość kilku metrów - jeden padł trupem natychmiast, a drugi został ciężko ranny i śmierć była dla niego tylko kwestią czasu. Rahtar wybiegł zza drzewa, przeturlał się szybko i schował się za rogiem najbliższego domu przeładowywując kuszę. Wiedział że strażnicy szybko go zastrzęlą jeśli się wychyli, i stał się niewidzialny. Z naładowaną kuszą, już ze zwykłym bełtem wyskoczył zza rogu i zilustrował pole walki. Strażnicy spanikowali, i gorączkowo szukali osłony, starając się znaleść atakujących. Rahtar schował się we wnęcę w której było wejście do budynku, i wycelował niewidoczny dla nikogo w strażnika który krzyczał najwięcej. Wstrzymał się z natychmiastowym strzelaniem i wziął oddech, odczekał kilka sekund, licząc bicia swojego serca, chwycił mocniej kuszę, wycelował ponad strażnikiem i wystrzelił naciskając lekko opuszkiem palca spust stając się tym samym widzialny, jednak schował się za krawędzią muru który go osłaniał. Bełt trafił tam gdzie miał trafić - w głowę strażnika, powodując ciężka ranę po której strażnik zwalił się na ziemię martwy.

Pozostało: 3/21 Strażnik miejski
(Mistrzowska kusza, Walka kuszą IV, ÂŻelazny Bełt, Wybuchający Bełt, Chwilowa niewidzialność)






Noszony ekwipunek:

1. Nazwa broni: Miecz Assasyna
Ostrość: 14
Wytrzymałość:12
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania:  III
Opis: Stworzony z 100 sztuk srebra i wazy 5kg. Ponad to zrobiony z mistrzowska precyzją i został zatruty jadem z topielców.
 


2. Nazwa broni: Ostrze Valfden 3
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty z 40 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.



3. Nazwa broni: Mistrzowska Kusza
Zasięg: 200 metrów
Rodzaj: kusza
Poziom wykonania: IV
Opis: Stworzony z 50 sztuk drewna, ważący 2kg.
Cena: 550 sztuk złota.



105x bełt z żelaza
wytrzymałość - 5
ostrość - 6
ciężar - 6



9x Wybuchowy bełt



4. Nazwa broni: ÂŚmierć Niziołka
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: topór
Poziom wykonania: II
Opis: Wykuty z 25 sztuk żelaza i 10 sztuk drewna o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.



Nazwa odzienia: Szata Wampira Numenoru
Rodzaj: szata
Wytrzymałość: 1
Ciężar: 1
Opis: Uszyta z 200 sztuk Alfistru. Ponadto odbija promienie słoneczne.



Ataki:

- Do walki bronią miotaną:
+ Strzał 2 pociskami
+ Potężny strzał

- Do walki dwiema brońmi:
+ Atak Lewostronny

- Do walki bronią jednoręczną:
+ Klasyczne pchnięcie



Atrybuty wyuczane:
+ Pozyskiwanie pazurów
+ Pozyskiwanie kłów
+ Pozyskiwanie skór
+ Hard ciała
+ Zakładanie pułapek
+ Szczęście
+ Wytrzymałość na ból
+ Skrytobójstwo
+ Kamuflaż
+ Kondycja



Atrybuty rasowe:
+ wyostrzenie zmysłów
+ chwilowa niewidzialność
+ długowieczność
+ przemiana w nietoperza
- śmiertelność
- głód krwi
- wrażliwość na promienie słoneczne

Forum Tawerny Gothic

Odp: II Wyprawa na wyspę Goofy'ego
« Odpowiedź #39 dnia: 18 Lipiec 2009, 23:58:01 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top