Samo opowiadanie nawet mi się podobało (wyłączając parę błędów, które znalazłem, ale o nich później). Zastosowałeś parę opisów, przez co stał się ciekawszy, dla mnie i pewnie nie tylko. Mimo to jednak, nie znalazłem nic bardziej ciekawszego, tylko przechadzka po Porcie, wejście do domu handlarza, kradzież i udanie się do Gerbrandta, może, gdyby opowiadanie było dłuższe, znalazło by się coś ciekawszego. Dobra, przejdźmy dalej...
W przeciwieństwie do pewnego innego pisarza Forum Tawerny Gothic, po Tobie o wiele łatwiej można było się doczytać, w zasadzie, to nawet żadnych z tym problemów nie miałem. Cieszy mnie nawet fakt, iż wspomniałeś tu o Gerbrancie i, jak mniemam, w późniejszych częściach to on przyczyni się do tego, że Diego wyląduje w Górniczej Dolinie, a dalej potoczy się tak, jak w grze, mam rację?
"Diego - Historia", a właściwie jej pierwszy rozdział, jest... powiem, że średniej długości. Zawsze coś, za krótki nie jest, jednak i nie za długi, a przynajmniej ja tak sądzę, szczególnie, iż parę innych opowiadań ma długość znacznie mniejszą, niż Twoje dzieło. Masz za to plus,
Oryginalny, nie oryginalny... Głównym bohaterem opowiadania nie jest jakiś nowy, nieznany nikomu z gry bohater, a Diego. Dalsze części (o ile będą) będą opowiadały pewnie o tym, jak trafił do Koloni i czym się zajmował, czyli był najważniejszym z pośród grona Cieni (jeżeli masz zamiar robić tak, jak w grze to było przedstawione). Jednak nie miałem okazji jeszcze poczytać opowiadania o takowej tematyce, chyba, w każdym razie, nie pamiętam. A więc, do pewnego stopnia, to pomysł na napisanie tegoż tekstu jest oryginalny, po części oryginalny.
Błędy? Jak zawsze, w chyba każdym opowiadaniu, jakieś się znajdzie, a więc i tutaj dało się je wyszukać. Prawdopodobnie, Firefox'a używałeś, przy pisaniu tego opowiadania, gdyż żadnego błędu ortograficznego nie zauważyłem... są inne, te, których przeglądarka ta nie podkreśla, Więc, odnośnie reszty błędów - Zdarzyło się, że po zakończeniu zdania, czyli po postawieniu kropki, nie użyłeś spacji, ale to raz, czy dwa razy. W niektórych miejscach nie zastosowałeś jeszcze przecinków, w tych, gdzie powinien on być. Zauważyłem również, że dość często używane były znaki zapytania, w miejscach, w których być ich nie powinno, a przynajmniej mnie się tak wydaje. hagen4 jeszcze zapodał jeden przykład błędnego zdania, oraz wspomniał o tym, że myślników, oznaczających wypowiedzi bohaterów, Ci zabrakło.
W zasadzie, nie jestem pewien, czy w tej chwili jest to wartę jakiejkolwiek oceny. Masz jeden, jedyny post, właśnie pierwszy w tym temacie, w profilu Twym pisze, że nie było Cię od czterech tygodni. Może jednak zajrzysz tu kiedyś, przeczytasz oceny i zapodasz dalsze części... Opowiadanie oceniam na 4/5
Pozdrawiam, Medivth