Autor Wątek: Diego - Historia (Fan Art)  (Przeczytany 2263 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Xerxes

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 5
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Diego - Historia (Fan Art)
« dnia: 12 Kwiecień 2008, 13:09:12 »
Część I - "Będę silnym i bogatym wojownikiem...baaardzo bogatym"

Młody chłopiec o niezwykle chytrym spojrzeniu przechadzał się po bazarze. Mijał właśnie stragan rybaka, który za chwile miał być uboższy o cztery płocie. Chłopiec był głodny.. niczego nie jadł od rana, a właściwie nawet od poprzedniego wieczora, chyba że liczyć dwa jabłka otrzymane od litościwej obywatelki. Słońce zdawało się gasnąć. Chłopiec zawsze przychodził do portu obejrzeć zachód słońca, odczuwał przy tym ulgę - kolejny dzień biedy się skończył. Miał 17 lat. Urodził się w burdelu "Pod Czerwoną Latrarnią". Mieszkało tam wiele kobiet, ale nigdy nie zdradzono mu jak jego matka miała na imię. Mieszkał za domem kowala Hakona. W pierwszych latach życia matka kowala wychowywała go, lecz uboga kowalska rodzina nie była w stanie utrzymać dwójkę dzieci - po siódmym roku życia chłopiec musiał się usamodzielnić. Wracając do sytuacji w porcie... wszyscy - jak to zwykle bywało pod koniec dnia w Khorinis - zwijali interesy i albo szli spać albo...się rozerwać, rybak Ghoran leniwie się wyciągnął i nałożył płachtę na świeże ryby, po czym udał się do domu po fajkę wodną. To był ten moment! Chłopiec zakradł się do straganu i wyciągnął
spod płachty 4 ryby. Zauważył również, że rybakowi rozsypały się złote monety na stół - to był świetny moment na sprawdzenie swoich dziesięcioletnich umiejętności złodziejskich.Spojrzał na skrzynie w rogu domu. Rybak miał do pozbierania około 30 monet. Chłopak wszedł do domu na ugiętych kolanach, stawiając długie, ale ostrożne kocie kroki. Miał trzy wytrychy. Wiedział, że skrzynia jest dobrze zabezpieczona, a on rzadko ma do czynienia ze skomplikowanymi zamkami. zwykle otwierał małe kłódeczki, w których były owoce i warzywa z farm. To było coś poważniejszego: skrzynia handlarza... Pocił się na myśl, że może zostać przyłapany... doszedł do skrzyni, delikatnie wsadził wytrych i przeraził się... ?przecież jak obrócę w nieodpowiednią stronę to wytrych się złamie i Ghoran mnie usłyszy!?. Zamek miał pewnie ze siedem zapadek? siedem ruchów wytrychem, każdy 50% szansy?nie... to zbyt ryzykowne... już miał wybiegać z domu tak, aby właściciel nie zdążył go nawet zobaczyć, ale.... zobaczył mały stalowy kluczyk u paska rybaka?wstrzymał oddech aby nie dmuchać na plecy Ghorana i odciął kluczyk od paska nożykiem do obierania jabłek.Przekręcił klucz w zamku? zauważył, że pot spływa mu po policzkach... ale to się teraz nie liczyło... cała dzielnica portowa kupowała u tego handlarza, a on, młodociany żebraczyna, miał teraz na wyciągnięcie ręki oszczędności jego życia. Bez namysłu uchylił pokrywę skrzyni, ujrzał wielką grubą sakwę i .... piękny, zdobiony długi łuk. przełożył łuk przez ramie i trzymając sakwę w rękach miał zamiar wybiegać, ale spostrzegł, że rybak właśnie podnosi ze stołu ostatnią monetę. Nie było czasu na myślenie. Na ścianie za łóżkiem znajdowało się okno. Chłopak wyskoczył i zaczął pędzić przed siebie. Słyszał w oddali jak kilka osób krzyczało: ?Straże! Straże!?. Nie przejmował się tym. Nawet gdyby strażnicy za nim pobiegli szybko by ich zgubił... był przecież młody o ciele atlety, nie nosił pancerza. To go bardzo usprawniało. Poza tym był wieczór, strażnicy byli już pewnie pijani albo upaleni bagiennym zielskiem. Skręcił do składziku przy głównej bramie.- No, Diego! Wreszcie jesteś! Umierałem z głodu! masz coś?
-Oj tak, Gerbrandtcie. I to coś lepszego niż zwykle!
Gerbrandt spojrzał na łuk i wyjął sobie śledzia zza paska Diega.
-ÂŁadny- rzekł - Sporo za niego dostaniesz.
- Hmmm... ale ja wcale nie zamierzam go sprzedać!
-Ale przecież... ej! co to za sakwa?
-Sam nie wiem, pewnie jest pełna złota.
-Starczy na dużo żywności
-ÂŻywności..? kupię za to ekwipunek - odparł Diego
-Będziesz myśliwym?- spytał Gerbrandt ze zdziwieniem
-Myśliwym? Będę silnym i bogatym wojownikiem - powiedział Diego spoglądając na sakwę wypchaną złotem - baaardzo bogatym....

Część II - "Do kolonii śmieciu!"  (w trakcie tworzenia , na pewno si e ukaże) PROSZE O KOMETARZE! <3 :p
« Ostatnia zmiana: 12 Kwiecień 2008, 13:11:00 wysłana przez Koniu92 »

Offline BeoWolf

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 101
  • Reputacja: 0
Diego - Historia (Fan Art)
« Odpowiedź #1 dnia: 14 Maj 2008, 20:38:37 »
Takie trochę dziwne,ale że Diego to mój ulubieniec masz 9/10 :D  

Forum Tawerny Gothic

Diego - Historia (Fan Art)
« Odpowiedź #1 dnia: 14 Maj 2008, 20:38:37 »

Offline Serail

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 2637
  • Reputacja: -231
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wyczesana opowieść, wodzu
Diego - Historia (Fan Art)
« Odpowiedź #2 dnia: 14 Maj 2008, 21:44:19 »
Nawet przyjemnie się czytało, chociaż zauważyłem kilka błędów, mianowicie, myślniki wstawiasz tam gdzie nie trzeba, w jednym momenice wpisałeś złą końcówkę, a teraz wypiszę kilka cytatów:
"Zamek miał pewnie ze siedem zapadek?" Powinno być "miał z siedem zapadek" bez znaku zapytania, lecz poza tym nie mam żadnych zastrzeżeń, moja ocena 4/5

Offline Gorion

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 200
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Diego - Historia (Fan Art)
« Odpowiedź #3 dnia: 15 Maj 2008, 16:22:08 »
Ogólnie rzecz biorąc wyszło bardzo dobrze. Nie zauważyłem błędów ortograficznych ani znaczących składniowych. Muszę przyznać, że mnie wciągnęło i myślę, że ukażą się kolejne części.
Ocena 5/6

Cytuj
Takie trochę dziwne,ale że Diego to mój ulubieniec masz 9/10 :D  
Nie ma co, argument nie do przebicia.
« Ostatnia zmiana: 15 Maj 2008, 16:26:21 wysłana przez Gorion »

Offline Medivth

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 158
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Diego - Historia (Fan Art)
« Odpowiedź #4 dnia: 15 Maj 2008, 17:09:53 »
Samo opowiadanie nawet mi się podobało (wyłączając parę błędów, które znalazłem, ale o nich później). Zastosowałeś parę opisów, przez co stał się ciekawszy, dla mnie i pewnie nie tylko. Mimo to jednak, nie znalazłem nic bardziej ciekawszego, tylko przechadzka po Porcie, wejście do domu handlarza, kradzież i udanie się do Gerbrandta, może, gdyby opowiadanie było dłuższe, znalazło by się coś ciekawszego. Dobra, przejdźmy dalej...

W przeciwieństwie do pewnego innego pisarza Forum Tawerny Gothic, po Tobie o wiele łatwiej można było się doczytać, w zasadzie, to nawet żadnych z tym problemów nie miałem. Cieszy mnie nawet fakt, iż wspomniałeś tu o Gerbrancie i, jak mniemam, w późniejszych częściach to on przyczyni się do tego, że Diego wyląduje w Górniczej Dolinie, a dalej potoczy się tak, jak w grze, mam rację?

"Diego - Historia", a właściwie jej pierwszy rozdział, jest... powiem, że średniej długości. Zawsze coś, za krótki nie jest, jednak i nie za długi, a przynajmniej ja tak sądzę, szczególnie, iż parę innych opowiadań ma długość znacznie mniejszą, niż Twoje dzieło. Masz za to plus,

Oryginalny, nie oryginalny... Głównym bohaterem opowiadania nie jest jakiś nowy, nieznany nikomu z gry bohater, a Diego. Dalsze części (o ile będą) będą opowiadały pewnie o tym, jak trafił do Koloni i czym się zajmował, czyli był najważniejszym z pośród grona Cieni (jeżeli masz zamiar robić tak, jak w grze to było przedstawione). Jednak nie miałem okazji jeszcze poczytać opowiadania o takowej tematyce, chyba, w każdym razie, nie pamiętam. A więc, do pewnego stopnia, to pomysł na napisanie tegoż tekstu jest oryginalny, po części oryginalny.

Błędy? Jak zawsze, w chyba każdym opowiadaniu, jakieś się znajdzie, a więc i tutaj dało się je wyszukać. Prawdopodobnie, Firefox'a używałeś, przy pisaniu tego opowiadania, gdyż żadnego błędu ortograficznego nie zauważyłem... są inne, te, których przeglądarka ta nie podkreśla,  Więc, odnośnie reszty błędów - Zdarzyło się, że po zakończeniu zdania, czyli po postawieniu kropki, nie użyłeś spacji, ale to raz, czy dwa razy. W niektórych miejscach nie zastosowałeś jeszcze przecinków, w tych, gdzie powinien on być. Zauważyłem również, że dość często używane były znaki zapytania, w miejscach, w których być ich nie powinno, a przynajmniej mnie się tak wydaje. hagen4 jeszcze zapodał jeden przykład błędnego zdania, oraz wspomniał o tym, że myślników, oznaczających wypowiedzi bohaterów, Ci zabrakło.

W zasadzie, nie jestem pewien, czy w tej chwili jest to wartę jakiejkolwiek oceny. Masz jeden, jedyny post, właśnie pierwszy w tym temacie, w profilu Twym pisze, że nie było Cię od czterech tygodni. Może jednak zajrzysz tu kiedyś, przeczytasz oceny i zapodasz dalsze części... Opowiadanie oceniam na 4/5


Pozdrawiam, Medivth

Offline Angarix

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 54
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Diego - Historia (Fan Art)
« Odpowiedź #5 dnia: 15 Maj 2008, 17:48:15 »
fajne fajne ale trochę naciagane Diego jest metr od handlaza a ten nawet go nie sluszy i nie widzi jak ten mu podkrada klucz z paska a jednoczesnie go przecina i spadaja mu spodnie :)  

ale bardzo fajne daje max

Offline TomekLP

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 167
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
Diego - Historia (Fan Art)
« Odpowiedź #6 dnia: 15 Maj 2008, 17:52:32 »
No jak dla mnie ciekawe     Fajnie to wymysliles i jestem ciekawy co wymyslisz w czesci kolejnej  

Forum Tawerny Gothic

Diego - Historia (Fan Art)
« Odpowiedź #6 dnia: 15 Maj 2008, 17:52:32 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything